-Hej Akki,Sheng jesteście tu -Gdy zobaczyłem pochodnie od razu do niej podszedłem po czym szukałem towarzyszy.Gdy zauważę jakiegoś wroga od razu na niego Kurou Sei[Doton].Po tym używając Doton no jutsu wchodzę pod ziemię i próbuję wydostać sie z tej kopuły by zobaczyć co się dziej.Gdy już wszystko wiem idę do towarzyszy i im o tym mówię.
_________________
REKLAMA
Natura Chakry: Doton[Ziemia]
Dołączył: 03 Gru 2009 Posty: 5497
-"No w końcu piękne słonko"-Nie tracąc czujności sprawdzam czy nie ma w pobliżu wrogów.Jeśli nie ma wrogów wołam towarzyszy żeby wyszli z kopuły jeśli nie ma ścian ponieważ tam nikogo nie ma.Jeśli kopuła ma ściany próbuje ją przeciąć moją kataną ze zdobioną rękojeścią.Jeśli wrogowie są na zewnątrz szybko wchodzę pod ziemię wychodzę przy każdym wrogo cicho po czym na każdym używam Banshou Shou.Jeśli wybuchną i będą żyli dobijam ich kataną.Jeśli już umarli to pszeszukuje ich i szukam zwoju nieba.Jeśli mają zwój ziemi to też go biorę.
Natura Chakry: Katon, Doton.
Dołączył: 15 Sty 2010 Posty: 1791 Skąd: z Titanica xD
Wysłany: 2010-02-12, 17:18
Szybko przygotowałem kilka koników polnych i rzuciłem je daleko w przód. Użyłem Katsu, żeby zobaczyć, czy gdzieś jest któryś, z przeciwników. Szukam tego, który jest ślepy, jak znajdę, to używając kugutsu no jutsu podchodzę marionetką do tego ślepaka i walczę z nim, za pomocą marionetki. Używam Shunshin no Jutsu i pojawiam się za nim. Za pomocą nici z chakry biegam dookoła niepełno sprawnego, z zamiarem zawiązaniem go. Potem obklejam go gliną, używam Shunshin no Jutsu i pojawiam się tam, gdzie jest pochodnia. Używam na koniec Katsu!
_________________ MISTRZ ZBOCZONEGO STYLU ISTNIENIA - 99,99% (100 ma Taha)
Czekam aż Akki znajdzie jakiegoś wroga.Jeśli będzie nim ten ślepy biegnę na niego i wyskakuje tak jak poprzednio jednak tym razem wykonam prawdziwą technikę i oblepię go mazią tak żeby się nie ruszał. Sam podchodzę i wbijam mu kości z Yamgi prosto w serce
Natura Chakry: Katon, Doton.
Dołączył: 15 Sty 2010 Posty: 1791 Skąd: z Titanica xD
Wysłany: 2010-02-12, 17:50
- Moja lalka!- krzyknąłem.- Teraz to przesadziłeś!- powiedziałem zdenerwowany. Użyłem [Katon] Hikyuu no Jutsu i obracałem się dookoła, szukałem teraz tego ślepca. Jeżeli znajdę tego ślepego, to używam shunshin no jutsu, pojawiam się za nim, kopię w plecy, jeszcze raz shunshin i kopię w brzuch przklejając glinę, później wykonuje katsu. Natomiast, jeśli nie znajdę tego gościa, to rzucam pajączki z gliny i każę im wywąchać ślepca. Następnie robię taką samą kombinacje, jakbym znalazł wroga.
_________________ MISTRZ ZBOCZONEGO STYLU ISTNIENIA - 99,99% (100 ma Taha)
-Ty! Teraz ty dostaniesz!- Sheng wkurzony uaktywnia hone hando i wyjmuje kunaia. Biegnie na tego co go trafił i udaje że się potyka. Upadając wypuszcza kuniaia który pada u stop tamtego. Sheng umie realistycznie upadać bo przez całe życie potykał się o swoje spodnie. Przy upadku zdarł sobie policzek. Gdy tamten będzie się śmiać, albo co innego Sheng nadal udając że leży wykona kawiarimi za kunaia u stóp tamtego i powie:
-Zapłacisz- jednocześnie robi tokkena. Gdy tamten odleci robi shunsin za niego i konoha repuu w twarz
-"Ech i co ja mam robić może..."-Podskakuję i patrzę czy kopuła nie ma jakiegoś słabego punktu gdzie jest mniej czakry i dało by się go rozwalić by doszło trochę słońca i by przyjaciele mogli się wydostać.Jeśli znajdę taki punkt rzucam w niego kunaiem z wybuchową notką by zrobiła się dziura.Jeśli dziura się zrobi to wołam przez nią towarzyszy by wyszli na słońce bo tam przeciwnicy by nie mogli walczyć a sam tworzę 3 klony które udają że wrzucają tam kunaie z wybuchową notką by przeciwnicy uciekli z tej kopuły.Jeśli nie znalazłem tego punktu to i tak rzucam kunaiem z wybuchową notka i jeśli zrobi się dziura to robię to samo co przedtem.
Natura Chakry: Katon, Doton.
Dołączył: 15 Sty 2010 Posty: 1791 Skąd: z Titanica xD
Wysłany: 2010-02-12, 20:46
Szukam, czy któryś z ludzi ma zwój. Potem zabieram go. "Nareszcie koniec walki". Widząc moją marionetkę podchodzę do niej i klękam. Zabieram wszystkie części marionetki przez chwilę płacząc.
- Pomściłem cię.- mówię cicho.- No to co? Idziemy do wieży! Ichimaru, wiesz może, że jest wieża?- pytam się i podchodze do dziewczyny:
- Dzięki, niestety oblałaś egzamin, z nam nie możesz się zabrać.- powiedziałem.
_________________ MISTRZ ZBOCZONEGO STYLU ISTNIENIA - 99,99% (100 ma Taha)
-"No i po walce a ja nie walczyłem "-Podchodze do przyjaciół po czym witam ich krzyczę na nich za to że mnie zostawili po czym odbieram zwój Akkiemu i mówie mu
-U mnie będzie bezpieczny-Po tym gdy usłyszałem pytanie Akkiego mówię mu o wieży
-Jasne właśnie stamtąd przyszedłem- Po czym spoglądam na tą koleżankę Akkiego i idę w stronę wieży pod ziemia trzymając oba zwoje.
-Dobra udało nam się!-krzyczy Sheng i podchodzi do ślepego ściąga mu ochraniacz na czoło i przeszukuje zwłoki. Następnie podchodzi do jeszcze jednego i mu też ściąga ochraniacz i przeszukuje zwłoki. Następnie idzie wraz z towarzyszami do wieży
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
-Gdy zobaczyłem pochodnie od razu do niej podszedłem po czym szukałem towarzyszy.Gdy zauważę jakiegoś wroga od razu na niego Kurou Sei[Doton].Po tym używając Doton no jutsu wchodzę pod ziemię i próbuję wydostać sie z tej kopuły by zobaczyć co się dziej.Gdy już wszystko wiem idę do towarzyszy i im o tym mówię.
"-Podchodze do przyjaciół po czym witam ich krzyczę na nich za to że mnie zostawili po czym odbieram zwój Akkiemu i mówie mu
