Natura Chakry: Katon, Raiton, Fuuton + Youton
Wiek: 29 Dołączył: 22 Cze 2009 Posty: 4404 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-02-01, 19:13
Zatrzymałem się w powietrzu wiedząc że to jest tylko podpucha.
- Formować oddział - Krzyknąłem do armii aby stanęli i przygotowali się na nadchodzący i najpewniej dopiero prawdziwy atak. Wypatrywałem znaków zagrożenie w okół z wysokości dzięki czemu miałem wspaniały widok.
_________________
Everybody, with your fists raised high!
Let me hear your battle cry tonight
Stand beside, or step aside
We're on the frontline!
REKLAMA
Natura Chakry: Katon, Raiton, Fuuton + Youton
Dołączył: 19 Gru 2009 Posty: 1674
Sjan będąc już w środku grupy wrogów obrócił się atakując wszystkich wokół kroplami zamrożonej wody, czyli Tsubame Fubuki. Po tym jutsu powinien pokonać wszystkich wokół. Jeżeli zostaną niedobitki to wskakuje na nich z mieczem zabijając do końca i jeżeli któryś będzie posiadał opaskę, albo jakieś odznaczenie to zerwie je i schowa szybko do plecaka.
Natura Chakry: Katon, Raiton, Fuuton + Youton
Wiek: 29 Dołączył: 22 Cze 2009 Posty: 4404 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-02-03, 20:38
Ja nie bardzo wdawałem się w walkę kontrolując tylko otoczenie i wyglądając przywódcy wrogów. Zleciałem niżej krzycząc do mojego oddziału:
- Gdy ich przywódca się pojawi jest mój. Schowajcie się jak najdalej stąd i nie wtrącajcie!
W moim kierunku poleciało kilka broni rzuconych przez niedobitków. Wykonałem zręczny unik i wyleciałem jak błyskawica w górę.
_________________
Everybody, with your fists raised high!
Let me hear your battle cry tonight
Stand beside, or step aside
We're on the frontline!
Sjan podniósł wysoko głowę a w jego oczach zabłysnęła biaława poświata. Otoczyła go powłoka z chakry...
-Biały Wilku... Weź przywódcę i rozbij ich oddział... Ja poczekam na dogodną okazję... - powiedział shinobi robiąc sześć klonów. Cztery z nich posłał bokami w kierunku oddziału, aby pochowały się na flankach. Samemu zaś stojąc za dwoma klonami szykował Yukongana. Gdy Shikage rozbije oddział zaatakuje z klonami aby nie było go widać i z pełną siłą użyje swojej techniki.
Natura Chakry: Katon, Raiton, Fuuton + Youton
Wiek: 29 Dołączył: 22 Cze 2009 Posty: 4404 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-02-06, 13:39
Wystrzeliłem z szybkością błyskawicy w stronę ich oddziału. Mój orzeł porwał pierwszych z szeregu i wyniósł wysoko w górę robiąc beczkę. Korzystając z zamieszania zeskoczyłem z niego wyjmując kosę i rzucając ją w kierunku wroga. W czasie jej lotu składałem pieczęci wykonując :
- Chidori [Raiton] - i biegnąc w stronę przywódcy. Gdyby mój atak się nie powiódł łapię z powrotem kosę i staje w pozycji sprzyjającej użyciu Gairaishuu Benkaisen ...
_________________
Everybody, with your fists raised high!
Let me hear your battle cry tonight
Stand beside, or step aside
We're on the frontline!
Sjan teraz wbiegł z klonami w grupę atakując Yukonganem karząc klonom być czujnym i likwidować szybko wrogów. Kątem oka sprawdził czy ziemia się nie rusza bądź kawałki ziemi nie wchodzą z czymś w reakcję.
-Do boju! Poczujcie smak ostrza Księżycowego Tajfunu! - teraz ostrze zabłysło seledynowym światłem.
-Chakra Yaiba! - a Kapitan rzucił się na wrogów ze swoją kataną z rządzą mordu w oczach.
Natura Chakry: Katon, Raiton, Fuuton + Youton
Wiek: 29 Dołączył: 22 Cze 2009 Posty: 4404 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-02-06, 19:32
Rzuciłem się w wir bitwy zabijając kogo się dało. W między czasie wypuściłem w powietrze dużą kulę ognia. Na wszelki wypadek przymykam prawe oko przygotowują się na użycie Kagutsuchi w wypadku niespodziewanego ataku ze strony wroga. Miałem nadzieję że ich przywódca się pojawi i da się wciągnąć w pułapkę.
_________________
Everybody, with your fists raised high!
Let me hear your battle cry tonight
Stand beside, or step aside
We're on the frontline!
odział wroga upadl ,ale wasze wojska, razem ze Sjanem zostały zamknięte w dziwnych bańkach, które zostaaly wysłane do Tsuki. Jedynie bańka ze Sjanem, który próbował się uwolnić wpadła do rzeki. Wyszedł ich przywódca
-To tylko nasza walka- powiedział do Mizuna
Sjan: budzisz się rano nad brzegiem rzeki masz na sobie zbroję, która ledwo przetrwała dziki nurt rzeki. piszesz w osobnym temacie
Natura Chakry: Katon, Raiton, Fuuton + Youton
Wiek: 29 Dołączył: 22 Cze 2009 Posty: 4404 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-02-06, 19:55
- Masz racje. Czekałem na to kiedy wyjdziesz - powiedziałem z pewnością siebie. Moje legendarne oczy skanowały w poszukiwaniu zastawionej przez wroga pułapki wiedząc że na pewno coś dla mnie przygotował. Odłożyłem kose na plecy i spojrzałem się mu w oczy i aktywując Tsukuyomi. Jeśli jednak nie spojrzy mi się w oczy biegnę w jego stronę wykonując pieczęci do podziału cienia. Mój Kage Bunshin atakuje go i stara go unieruchomić tak aby łatwo można było go wprowadzić w Genjutsu lub zaatakować. A ja sam wiedząc ze na pewno nie będzie tak łatwo wykonuje Karasu Bunshin no Jutsu zmieniając swoją postać w kruki. Gdy atak klona się uda to pojawiam się z tyłu i przebijam wroga kosą. W wypadku gdyby pojawił się za moim klonem używam Bakuretsu Kage Bunshin no Jutsu .
_________________
Everybody, with your fists raised high!
Let me hear your battle cry tonight
Stand beside, or step aside
We're on the frontline!
nie widziałeś żadnych pułapek. Przeciwnik miał puste spojrzene i twoje Tsukuyomi na niego nie działało. Było to dosyć dziwne.wykrywał po kolei twoje klony i je niszyczył. Jakby wyczuwał twoje zamiary robiąc kolejne sprytne uniki
Natura Chakry: Katon, Raiton, Fuuton + Youton
Wiek: 29 Dołączył: 22 Cze 2009 Posty: 4404 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-02-06, 20:36
Dałem sobie spokój z atakiem otwierając prawe oko i atakując w przeciwnika Amaterasu. " Tego nie może uniknąć " pomyślałem używając tej techniki. W tym samym momencie związałem kilkanaście pieczęci podnosząc rękę w górę i używając techniki Kirin . Oba jutsu były praktycznie niemożliwe do uniknięcia...
_________________
Everybody, with your fists raised high!
Let me hear your battle cry tonight
Stand beside, or step aside
We're on the frontline!
Natura Chakry: Katon, Raiton, Fuuton + Youton
Wiek: 29 Dołączył: 22 Cze 2009 Posty: 4404 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-02-06, 20:36
Dałem sobie spokój z atakiem otwierając prawe oko i atakując w przeciwnika Amaterasu. " Tego nie może uniknąć " pomyślałem używając tej techniki. W tym samym momencie związałem kilkanaście pieczęci podnosząc rękę w górę i używając techniki Kirin . Oba jutsu były praktycznie niemożliwe do uniknięcia...
_________________
Everybody, with your fists raised high!
Let me hear your battle cry tonight
Stand beside, or step aside
We're on the frontline!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach