- No cóż, musimy odpocząć...- Powiedziałem cicho do Nizariego i położyłem się.
Zostawiłem na straży 10 klonów, by czasem nikt się nie włamał. Stworzyłem także ptaka z Nendo Sekkou, i wysłałem go na dach. Stamtąd oglądałem cały teren bez pokazywania się. Położyłem się na ziemi i zacząłem rozmyślać na temat misji.
_________________
REKLAMA
Natura Chakry: Katon (Ogień), Raiton (Błyskawica)
Dołączył: 03 Gru 2009 Posty: 5497
-Hmm.... Może mam tu jakieś bronie których nie zabrałem.
Powiedziałem po czym zacząłem przeszukiwać szafki, półki i różne skrytki. Gdy coś znalazłem powiem to Taharowi, ale jeśli nie to się położę obok niego.
- No dobra, trzeba coś zjeść.- Powiedziałem do Nizariego i rzuciłem mu trochę suszonego mięsa, jeszcze z treningu. Było smaczne i pożywne.
Wysłałem ptaka do dzielnicy Uchihów, by przeglądnął sytuację, czy możemy kogoś zaatakować i odebrać mu oczy.
" Hmm... Będzie ciężko..." Stwierdziłem w myślach.
- Wysłałem ptaka na przeszpiegi, szuka jakiegoś Uchihy.- Wytłumaczyłem Nizariemu i zajadałem się mięsem.
Natura Chakry: Katon, Raiton, Fuuton + Youton
Wiek: 29 Dołączył: 22 Cze 2009 Posty: 4404 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-02-03, 20:26
Widzieliście dużo shinobi patrolujących wioskę lecz żaden z nich nie chodził sam. Poruszali się w trzy osobowych zespołach. Nawet Ci którzy trenowali nie pozostawali sami.
_________________
Everybody, with your fists raised high!
Let me hear your battle cry tonight
Stand beside, or step aside
We're on the frontline!
- Chodzą w 3- osobowych grupach... Ale... Pamiętasz ? Ten Hyuuga był sam, była noc, więc może w nocy będą sami patrolować !- Powiedziałem do Nizariego.
- No, i wtedy byśmy zaatakowali... Przykro mi że trzeba czekać, ale widzisz, że w tej misji nie możemy popełnić błędu, musimy wszystko dokładnie zaplanować.- Dodałem i usiadłem zagryzając mięso.
Natura Chakry: Katon, Raiton, Fuuton + Youton
Wiek: 29 Dołączył: 22 Cze 2009 Posty: 4404 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-02-04, 09:44
Była już noc ponieważ sprzątanie zajęło wam całą poprzednią noc, dzień przespaliście. Wszyscy chodzili w trzy osobowych grupach lecz między nimi było nieco odstępu...
_________________
Everybody, with your fists raised high!
Let me hear your battle cry tonight
Stand beside, or step aside
We're on the frontline!
" Hmm... może spróbujemy ich nakłonić do tego by się rozdzielili ?" Pomyślałem i wysłałem klona przed dom. Zamieniłem go w dzika, wysłałem go tylnym wejściem w krzaki obok domu i rozkazałem trząść nimi, chciałem zobaczyć czy w trójkę pójdą zobaczyć co się dzieje, czy jeden sam.
- Pamiętaj musisz być cicho...- Powiedziałem do klona. - A Nizari, jeśli mój plan się powiedzie i pójdzie sam, zastawimy pułapkę... Ty złapiesz go lalką, ściśniesz a ja go dobiję... Tylko pierwsze musimy się upewnić który z nich ma trzy-łezkowego Sharingana.- Wytłumaczyłem Nizariemu i za pomocą ptaszka z Nendo Sekkou patrzyłem co się stanie.
" Cholercia..." Pomyślałem i kazałem klonowi natychmiast się odmienić i zaatakować jak najmocniej kosą, po czym zamienić jego całego w czarne ciało z kosą, i atakować by sprawdzić czy miał któryś z nich Sharingana, i ilo łezkowego.
- Nie aktywowali Sharingana, musimy poczekać.- Powiedziałem szeptem do Nizariego i za pomocą ptaka obserwowałem akcję.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach