Natura Chakry: Raiton
Wiek: 31 Dołączył: 02 Sty 2010 Posty: 394 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-01-27, 21:00
Upadłem na ziemie. Myślałem, że już sobie nie poradzimy. Spojrzałem na Shenga i uśmiechnąłem się. Wtedy wstał i pomógł mi wstać. Szliśmy ledwo szukając jakiegoś schronienia.
Sheng ledwo stojąc na nogach podszedł do Keizy i go podniósł mówiąc:
-Będziemy musieli znaleźć jakąś bezpieczną kryjówkę przed zmrokiem. Jest bardzo zimno.- po tych słowach rozejrzał się po polu bitwy. Jeśli znajdzie jakiś swój kunai z powrotem schowa go do plecaka. Po tej czynności uda się razem z Keizą szukać schronienia
Po drodze znalazła was starsza pani ofairująć wam nocleg, widząc was wycieńczonych. Posziliście odrazu z nią bez przemyślenia. Wszystko było dobrze i doszliście do jej budynku. Pokazała wam pokój i obaj weszliście do jednego zakurzonego ale dużego pokoju.
- Ten, pokój należał do mojego syna. powiedziała starsza pani i zabłysł jej lekko naszyjnik, zauważyliście żę jest złoty.
Natura Chakry: Raiton
Wiek: 31 Dołączył: 02 Sty 2010 Posty: 394 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-01-28, 21:37
Usiadłem, na łóżku. Ręka mi już nie krwawiła.
Gdy kobieta poszła, zapytałem Shenga.
- Czy ten naszyjnik, może być tym czego szukamy??
- Mam pomysł, może zostańmy tu jeszcze, przy okazji odpoczniemy i przypatrzymy się bliżej. Mogę robaki wysłać Co ty na to ?
- Nie wiem jak chcesz- powiedział Sheng kładąc się na łóżku. Czuł zmęczenie ale cieszył się że pokonał tak potężnego przeciwnika po czym dodał :
-ja muszę się przespać- po tych słowach położył się na łóżku i zasnął
Obaj się po chwili położyliśćie będąc wycieńczeni. Nagle zrobiło się rano i obaj wypoczęci wstaliśćie ziewając i się ogarniając. Po chwili zapukała do was staruszka i weszła z tacą, na której było jedzenie.
- Proszę to dla was. Pomyślałam, że jesteście głodni. oznajmiłą czule staruszka i położyła tacę na stole. A każdy z was odrazu spojrzał na jej świecący diadem w naszyjniku.
-Taak, możemy zabić staruszkę i zabrać jej naszyjnik albo zrobić to ugodowo- powiedział ironicznie Sheng i podziękował za jedzenie. Gdy zjadł powiedział do Keizy. Musimy ją spytać skąd ma ten diadem.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach