[Amira Uzuki]

- Co się dzieje!? zapytałam wystraszona, jednocześnie rozglądająć się gdzie jest i czując bardz osilny bół brzucha, starająć sie go trzymać odruchowo. Rozglądałam się panicznie by zobaczyć kogoś, mając nadzieje, że to będzie informator.

[REKLAMA]

[Mizuno Uchiha]

Nikogo nie było. Ból w brzuchu powoli ustępował...

[Amira Uzuki]

- Co się stało? zapytała sama siebie, mając nadzieje, że znajdzie odpowiedź, albo jakiś duchowy głos jej odpowie. Po mału wstała, wiedząc, że musi szybko jakoś wrócić. Po mału podpierająć się o skałę i wychodząc, na słońce, czując nadl brzuch bólu, ale dużo mniejszy.

[Mizuno Uchiha]

Wstając zobaczyłaś jakiś przemykający obok Ciebie cień i usłyszałaś szept który sprawił że zadrżałaś ze strachu...

[Amira Uzuki]

- Co jest?! Kto tu jest! krzyknęląm najgłośniej i przeraźliwiej jak tylko mogłam, odrazu ciągnąc ręke do pochwy i wyciągając kunai, jednocześnie włączając Byakugana, będą gotowa na wszelki wypadek do oborny, choć czułam cały czas ból w nodze.

[Mizuno Uchiha]

Nic nie widzisz... Obok Ciebie pojawił się owy informator łapiąc Cię za rękę.
- Chodź...

[Amira Uzuki]

Będąc omotana i zakręcona wogule nie wiedziałam co się dzieje. Wogule nie orientowałam, kto mnie trzyma i gdzie prowadzi. Czułam się obco, ale szłam za nim a po chwili poznałam, że to informator.
- Co się stało?! Gdzi mnie ciągniesz? pytała ledwo przytomna i przerażona.

[Mizuno Uchiha]

- Bijuu... wniknął w Ciebie okazał się innym niż przypuszczaliśmy... Przepraszam że do tego dopuściłem - tłumaczył się idąc gdy ty zachwiałaś się. Chłopak od razu zręcznie złapał Cię i wziął na ręce...

[Amira Uzuki]

- Więc jestem.... powiedziała przerywająć i przełykając ślinę.
- Jinchuuriki? zapytałą nie pewnym głosem, czując ulgę w nodze.

[Mizuno Uchiha]

- Tak... przykro mi... wracajmy do wioski - po tych słowach chłopak w ogóle się nie odezwał. Zaniósł Cie do szpitala w którym musiałaś spędzić parę godzin (4h w realu).
Misja Zakończona...