• Profil • Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości • Zaloguj
Konoha Gakure Strona Główna
• FAQ  • Szukaj • Użytkownicy • Grupy • Statystyki • Rejestracja • Zaloguj • Album • Download

 Ogłoszenie 

Dzień Tygodnia Pora Roku Pogoda Gazetka Event
Czwartek Wiosna +19°C, wiatr Gazetka nr.12 - Brak -

1.Zapraszam do rejestrowania się na forum!
2. Proszę o głosowanie w Toplistach!
3. Zapoznajcie się z regulaminem
4. Nicki mają być KLIMATYCZNE

Poprzedni temat «» Następny temat
Trening Tahariiego
Autor Wiadomość
Taharii Yakimo 


Natura Chakry: Katon (Ogień), Raiton (Błyskawica)
Wiek: 32
Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 2384
Skąd: Śląsk
Wysłany: 2010-01-21, 20:16   Trening Tahariiego

Dzień I

Prosto z Tsuki-Gakure z zamiarem ciężkiego treningu i pełnym wyposażeniem przybyłem do tego sławnego miejsca... Kanionu Shinobi...
" Ohh... to jest... piękne ! To prawdziwy surowy teren do treningów..." Pomyślałem zadziwiony tym pięknym widokiem.
Ruszyłem powolnym krokiem w stronę Kanionu. Gdy byłem już w Kanionie zacząłem szukać jaskini, w której się rozbiję i gdzie będę mógł mieszkać przez czas pobytu tutaj. Postanowiłem rozpocząć trening od treningu siły... widziałem różne jaskinie, ale nie było takiej która by się nadawała... Odsuwałem Głazy gołymi rękoma, w poszukiwaniu odpowiedniego miejsca.
W końcu po godzinie poszukiwań zmachany znalazłem odpowiednie miejsce. Była to średniej wielkości przestronna jaskinia, która wyglądała bardzo bezpiecznie. Rozłożyłem tam swoje wszystkie rzeczy.
Chwilę zajęło mi poustawianie wszystkich przedmiotów, ale w końcu skończyłem.
- No, piękne... Teraz czas na trening. - Powiedziałem klaszcząc i podziwiając moje dzieło, zaznaczając na mapie miejsce gdzie znajduje się moja jaskinia.
Teraz powolnym krokiem ruszyłem na poszukiwania jakiegoś stoku, na którym mógłbym potrenować. Nie ma być on bardzo stromy, ale nie ma być też lekki. Po drodze podziwiałem te piękne skały... Matka natura tworzyła je miliony lat...
" Heh... Pięknie tutaj, ale nie przyszedłem tutaj by podziwiać widoki... Jestem tu po to by trenować !" Pomyślałem i powróciłem do szukania odpowiedniej skały.
Po około 30 minutach znalazłem odpowiednią skałę... Miała ona około 80 metrów wysokości i była ona pod kątem około 75 stopni.
" No dobrze, nie będzie łatwo, ale trening to trening !" Pomyślałem i ruszyłem w górę.
Nie używałem chakry, wspinałem się tylko dzięki własnej sile, starając się ją poprawić. Robiłem to bardzo powoli i starannie, gdyż nie jestem przyzwyczajony do takich warunków. Starałem się nie spadać i dokładnie wyszukiwałem półki skalne na które mógłbym spokojnie stanąć. Po przebyciu 60 metrów, zmęczony usiadłem na dość dużej półce skalnej, podziwiałem te piękne widoki.
" Ehh... To nie to samo co na sali... Tam było głośno i cały czas coś się działo... Tutaj jest spokój, czuję że będę mógł się tutaj wielu rzeczy nauczyć..." Pomyślałem z błogim uśmiechem na twarzy, ciesząc się że właśnie tutaj udało mi się przybyć.
Z góry Kanion wyglądał przepięknie, słońce tutaj dodawało mu uroku...
- No dobra, my tu o marzeniach a trzeba ruszać !- Powiedziałem do siebie i stanąłem na półce skalnej.
Ponownie zacząłem się wspinać. Tak jak poprzednio robiłem to bardzo dokładnie i powoli, by nie popełnić błędu i nie zlecieć. Gdy dostałem się na samą górę opadłem wycieńczony. Był to bardzo ciężki kawałek, trzeba było wspinać się prawie pod kątem prostym...
"Ehh... Udało się, w końcu wszedłem na szczyt..." Pomyślałem uśmiechając się zadowolony. Usnąłem...
Po pół-godzinie obudziłem się, było już popołudnie, słońce powoli zniżało się ku zachodowi.
" Ehh... zaspałem..." Pomyślałem wstając i powoli schodząc za pomocą Dekate Ki po stoku góry.
Gdy byłem już na dole ruszyłem w stronę wyjścia, gdyż tam znajdował się las. Musiałem nazbierać drewna na opał. Gdy dotarłem do lasu zacząłem atakować kosą drzewa ścinając je, by ponownie powiększyć moją siłę. Nazbierałem sporą ilość drewna i wróciłem do jaskini. Tam rozpaliłem ognisko i upiekłem troszkę mięsa, przyniesionego ze sobą. Znajdowało się ono szczelnie zamknięte w plecaku by nie spleśniało. Zjadłem kolację i postanowiłem jeszcze troszkę poćwiczyć. Zrobiłem 100 pompek i 100 brzuszków, później obłożyłem wejście do jaskini pająkami, by nikt się nie zbliżył do jaskini i bym mógł spokojnie spać. Dokładnie wyliczyłem, by na wszelki wypadek wybuchu jaskinia się nie zawaliła, ale nic na to nie wskazywało... Później położyłem się spać.
_________________


 
 
     
REKLAMA 

Natura Chakry: Katon (Ogień), Raiton (Błyskawica)
Dołączył: 27 Cze 2009
Posty: 2372
Wysłany: 2010-01-21, 20:37   

 
 
     
Izumo Uchiha 


Natura Chakry: Katon, Suiton
Dołączył: 27 Cze 2009
Posty: 2372
Skąd: Tychy
Wysłany: 2010-01-21, 20:37   

Siła +5
Chakra +1
Panowanie nad Kekkei Genkai +1
_________________



Kod:
http://konohagakure.feen.pl/viewtopic.php?t=113
 
 
     
Taharii Yakimo 


Natura Chakry: Katon (Ogień), Raiton (Błyskawica)
Wiek: 32
Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 2384
Skąd: Śląsk
Wysłany: 2010-01-21, 21:03   

2 Dzień

Rano wstałem bardzo wcześnie, byłem bardzo szczęśliwy że wszystko co do tej pory robiłem się udawało. Wstałem, ubrałem się i ponownie ruszyłem po drewno.
" Haha! Tym razem trening szybkości !" Pomyślałem uśmiechnięty i jak najszybciej pobiegłem do lasu po drewno.
Starałem się jak najszybciej zbierać suche drwa, robiąc przy tym skłony. Później sprintem pobiegłem do mojej jaskini. Gdy znalazłem się w moim tymczasowym mieszkaniu, rozłożyłem drewno i podpaliłem je bardzo osłabioną techniką [Katon] Karyuu Endan. Upiekłem sobie paręnaście kawałków mięska i zjadłem je razem z chlebem. Później wstałem i postanowiłem rozpocząć trening.
" No dobrze, na początek rozgrzewka." Pomyślałem i rozpocząłem rozgrzewkę.
Zrobiłem około 50 kółeczek wokoło mojej jaskini, pierwsze truchtem później stopniowo przyśpieszając. Chwilę później porozciągałem się. Zrobiłem około 50 skłonów, jak najszybciej skakałem. Gdy już czułem że jestem rozgrzany wybiegłem z jaskini, biegnąc w głąb Kanionu.
Dokładnie analizując mapę wyznaczyłem sobie tor biegu. Jako metę wbiłem do ścian z obu stron po kunaiu. Przygotowałem się i rozpocząłem bieg. Była to odległość mniej/więcej 500 metrów. Chwilę później przebiegłem całe kółko i popatrzyłem na czas.
" 2.43 sek... Kiepski czas... muszę być o wiele szybszy..." Pomyślałem i ponownie ustawiłem się na linii startu. Znowu ruszyłem jak najszybciej.
Robiłem tak około 15 kółeczek, po czym usiadłem pod skałą i postanowiłem odpocząć, każdym razem mierzyłem czas.
- To nie jest takie łatwe...- Wysapałem uśmiechnięty i wypiłem sporo wody, ponieważ lekko się odwodniłem.
Zabrałem oba kunaie i ruszyłem w stronę lasu. Powolnym krokiem podziwiając Kanion i pogwizdując odpoczywałem. Gdy dotarłem do lasu postanowiłem złapać sobie coś do jedzenia. Zacząłem gonić po lesie w poszukiwaniu jakichkolwiek zwierząt. Biegałem jak najszybciej i jak najciszej. Po około 15 minutach znalazłem gromadkę królików. Widząc że nie wiedzą że ktoś je widzi, przygotowałem 5 kunaiów. w 1 momencie wszystkie kunaie poleciały w króliki. Trafiłem tylko 1, reszta uciekła. Zabrałem zdobycz i ponownie jak najszybciej pobiegłem do mojej jaskini. Zbliżało się popołudnie, zjadłem obfity obiad w postaci pieczonego królika, i ponownie zastawiłem pająki, by czuwały przed jaskinią. Gdy zjadłem, ponownie ruszyłem ćwiczyć. Pierwsze sprintem pobiegłem do skały na której wczoraj trenowałem. Tam Starałem się jak najszybciej wbiec pod górę, tym samym ćwicząc także kontrolę chakry. Po około 20 takich próbach, usiadłem na górze i oparłem się w cieniu mniejszej kamiennej skały, która była na szczycie. Zacząłem rozmyślać...
" Ciekawe jak teraz radzi sobie Nizari... A jak Yumi... Kto wie. Opuściłem Konoszę zaraz po moim egzaminie... Mam nadzieję że podołają zadaniu, i wygrają stając się chunninami..." Myślałem...
" A ciekawe jak tam Kumi... Napewno u Sjana jest mu dobrze, nie ma się co martwić... A co u ShiKage ? Ostatni raz widziałem go jak walczył z ANBU Konohy... Jest doskonałym wojownikiem, więc na pewno wygrał..." Pocieszyłem się w myślach, i w czasie tego rozmyślania i odpoczynku przysnąłem.
Obudziłem się gdy słońce już zachodziło... Sprintem ruszyłem w stronę lasu... Standardowa procedura. Ponownie zacząłem zbierać jak najszybciej drewno. Gdy wróciłem do jaskini zjadłem to co zostało z mojego poprzedniego posiłku, razem z chlebem którego mam zawsze trochę przy sobie. Później znowu zrobiłem 20 kółeczek dookoła mojego tymczasowego miejsca zamieszkania i położyłem się spać, nie zawracając sobie niczym innym głowy, bo wiedziałem że na kolejny dzień czeka mnie znowu ciężki trening.
_________________


 
 
     
Izumo Uchiha 


Natura Chakry: Katon, Suiton
Dołączył: 27 Cze 2009
Posty: 2372
Skąd: Tychy
Wysłany: 2010-01-21, 21:07   

Szybkość +5
Chakra +2
Siła +1
Panowanie nad Naturami Chakry +1
Panowanie nad Kekkei Genkai +1

Odpoczynek do 21:25
_________________



Kod:
http://konohagakure.feen.pl/viewtopic.php?t=113
 
 
     
Taharii Yakimo 


Natura Chakry: Katon (Ogień), Raiton (Błyskawica)
Wiek: 32
Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 2384
Skąd: Śląsk
Wysłany: 2010-01-21, 21:38   

3 Dzień

Rano obudziłem się całkowicie wypoczęty, znowu miałem zamiar ciężko trenować. Rozciągnąłem się i przebrałem w podstawowe ubranie, ubrałem moją opaskę shinobi i założyłem tak by przykrywała lewe oko.
" Eeeehh... Dzisiaj będzie łatwiej... Poćwiczę wszystkiego po trochu." Pomyślałem gotowy do treningu.
Rozpocząłem dzień od szybkiego biegu do lasu po drewno, tym razem wziąłem go dużo więcej i złożyłem na boku jaskini, by nie było potrzeby biegania tam co dzień. Po zrobieniu 5 kursów, nie było już potrzeby rozgrzewania się, ponieważ Sprint rozgrzał mnie dostatecznie, ale jednak porobiłem paręnaście Konoha Senpuu, Konoha Reppuu. rozciągnąłem się i usiadłem w pozycji kwiatu lotosu na moim posłaniu.
Zacząłem medytować, była tutaj cisza, więc była większa szansa na dokładniejszą medytację. Zamknąłem oczy i rozpocząłem duchowy trening. Zacząłem mieszać moją chakrę, rozprowadzałem ją po całym moim ciele, robiłem z niej różne wzory. Wypuszczałem jej małe ilości przez wszystkie Tanketsu, kontrolując te czynności. Kumulowałem ją w 1 miejscu, zamieniałem w ogień wypuszczając z ust małe strumyczki ognia, starając się regulować ich moc, i tworzenie lekkiej zbroi z błyskawic, zamieniając chakrę na chakrę Raiton. Po około długiej bo godzinnej medytacji wstałem i powiedziałem do siebie:
- No dobrze, teraz trening siłowy...- Ruszając w stronę góry, używanej przeze mnie w poprzednich dniach.
Rozpocząłem wspinaczkę tak jak poprzednio. Powoli i spokojnie, ale tym razem starałem się to robić szybciej i by podciągać się jak najszybciej. Było ciężko, ale jednak po około 30 minutach, gdy słońce górowało, udało mi się wejść na sam szczyt. Tam rozpocząłem trening żywiołowy.
" Na początek Katon..." Wydedukowałem i rozpocząłem trening.
Skumulowałem chakrę w ustach, i wykonałem jak największą kulę ognia krzycząc:
- [Katon] Goukakyuu no Jutsu !- Wydmuchując jak największą mi się uda kulę ognia. Chwilę odczekałem i postanowiłem kontynuować trening.
- [Katon] Karyuu Endan !- Wykrzyknąłem wypuszczając język ognia, o jak największej powierzchni i temperaturze.
Po krótkiej, lecz znaczącej zabawie z ogniem postanowiłem rozpocząć trening siły jak i szybkości.
- Kage Bunshin no Jutsu !- Krzyknąłem tworząc 11 klonów.
- Słuchajcie, każdy z was ma kolejnego klona do pary, jeden atakuje jak najmocniej i jak najcelniej, a drugi stara się robić jak najszybsze uniki i kontrować !- krzyknąłem do klonów jak w wojsku i rozpocząłem trening.
Pierwsze zacząłem atakować mojego klona. Atakowałem go prostymi atakami, jednak chwilę później uaktywniłem Byakugana i użyłem Harichakry, by w jak najszybszym czasie zablokować jak najwięcej punktów tanketsu mojego klona. Nie miał on własnej chakry, ale zaznaczyłem na nich wszystkich specjalnie punkty Tanketsu.
Chwilę później starałem się robić jak najszybsze uniki i nieprzewidywalne kontry. Schylałem się i skakałem, by nie dać się trafić. Po około 45 minutach takowej zabawy dezaktywowałem klony, przejmując wszystko czego się nauczyły, jednak opadłem z wycieńczenia, ponieważ ono także przeszło na mnie. szybko napiłem się wody z moich podręcznych zapasów i dokładnie przejrzałem jej ilość.
" Już się kończy..." Pomyślałem potrząsając "baniakiem", zjadłem suszonego mięsa i położyłem się na ziemi... Ponownie zasnąłem.
Obudziłem się późnym popołudniem, od razy ruszyłem sprintem w stronę lasu szukając jakiegokolwiek źródła. pod wieczór znalazłem takowe, zaznaczyłem jego miejsce na mapie i napełniłem moje zapasy po brzegi. Później, z ciężkim plecakiem zacząłem jak najszybciej biec, wiedząc że pozwoli mi to potrenować siłę i szybkość. Gdy dotarłem do jaskini złożyłem cały mój ekwipunek pod ścianą, rozpaliłem ognisko i zjadłem suszonego mięsa, ogrzewając się przy ognisku. Ponownie zacząłem rozmyślać...
" Ciekawe jak tam Tsuki-Gakure... Co się dzieje... Może jest atakowana, a może żyje sobie stałym trybem..." Myślałem rozłożony na posłaniu.
" Ale teraz nie czas na zaprzątanie sobie tym głowy... Muszę być gotowy na dalszy trening..." Pomyślałem i usnąłem...
_________________


 
 
     
Itami Kuragari 


Natura Chakry: Raiton, Katon
Dołączył: 19 Gru 2009
Posty: 1674
Skąd: Konoha
Wysłany: 2010-01-22, 14:13   

+5 szybkość
+5 siła
+3 chakra
+3 Katon
+2 Byakugan
_________________
Karta Postaci

 
 
     
Taharii Yakimo 


Natura Chakry: Katon (Ogień), Raiton (Błyskawica)
Wiek: 32
Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 2384
Skąd: Śląsk
Wysłany: 2010-01-22, 15:03   

4 Dzień

Rano obudziłem się przed wschodem słońca, dzisiaj, było akurat zimno... Czując że cały się trzęsę ubrałem calutki zestaw mojego ubrania. Postanowiłem na początek ocieplić moją jaskinię. Zabrałem z sterty drewna paręnaście patyków, i złożyłem z nich pochodnię. Związałem ją i czubek oblepiłem gliną. Wiedząc że twardnieje, gdy jest podgrzana i długo się pali nie wybuchając użyłem na czubku [Katon] Hikyuu no Jutsu. Zrobiłem tak około 20 pochodni i ustawiłem je dookoła sali. Na wgłębieniach w ścianach rozpaliłem ogniska, sam tworząc 1 wielkie 2 metry obok mojego posłania techniką [Katon] Karyuu Endan.
" Eehh... Teraz mogę ruszać w drogę... Dzisiaj będzie tak jak wczoraj... Trening walki wręcz i szybkości oraz siły" Pomyślałem jedząc chleb i pieczone mięso...
Nie miałem już za wiele zapasów, więc zacząłem dzień od polowania...
" Tutaj przećwiczę moją szybkość..." Pomyślałem i sprintem ruszyłem w stronę lasu.
Gdy tam dotarłem stworzyłem 10 Kage Bunshinów i wydałem rozkaz by przynieśli coś do jedzenia. I że mają być jak najszybsi i jak najcichsi, bym mógł przejąć potem to czego się nauczyli. Wszyscy razem rozpoczęliśmy. Ja, po 30 minutach znalazłem ponownie grupkę króliczków, ale zdobyłem tylko 1... Po godzinie, spotkaliśmy się w wyznaczonym miejscu. Tylko 4 klony miały w rękach jakieś małe zwierzęta. Jeden posiadał królika, drugi liska, trzeci i czwarty nieśli sarenkę.
- No, bardzo ładnie chłopcy, ruszajmy do jaskini. - Powiedziałem do klonów i ruszyłem w stronę mojego miejsca zamieszkania.
Gdy dotarliśmy do jaskini, kazałem wszystkim klonom złożyć co mieli w najzimniejszym miejscu jaskini, które służyło mi jako lodówka. ja sam położyłem się na macie i dezaktywowałem klony. Całe zmęczenie przeszło na mnie, ale to czego się nauczyli także... Upadłem ze zmęczenia, i udało mi się ponownie funkcjonować dopiero w popołudnie.
Ruszyłem w stronę skały, tym razem stromej i wyższej od poprzedniej. Po znalezieniu odpowiedniej skały zmierzyłem ją wzrokiem i pomyślałem:
" Tak... A więc dobrze, tutaj będę przelotnie trenował..." Pomyślałem i ruszyłem w górę.
Powoli i ostrożnie wspinałem się coraz to wyżej, razem z plecakiem na plecach by jeszcze bardziej powiększyć moją siłę. Gdy znalazłem się na 75 metrze została mi jeszcze 1/4 drogi do pokonania... Usiadłem na półce skalnej i odsapnąłem twierdząc, że jest to bardzo ciężki teren do treningu. Chwilę później zebrałem się i ruszyłem w górę... Około 17 dotarłem na sam szczyt. Tam chwilę odsapnąłem, napiłem się wody z "baniaka" i zjadłem trochę suszonego mięsa, które niosłem razem ze sobą.
" No dobra, zrobimy tak jak wcześniej..." Pomyślałem i zrobiłem Kage Bunshin no Jutsu tworząc 11 klonów, ale tym razem zrobię to trochę inaczej...
- Panowie, dzisiaj czeka nas znowu ciężki trening. Zrobimy tak jak wczoraj, ale tym razem walczyć będą 3 pary (czyli 6) a ja z innymi będę biegał... No, do dzieła, po około 30 minutach zmieniamy się !- Krzyknąłem do klonów gotowy do treningu.
Wyznaczyłem 3 pary klonów i rozkazałem im robić tak jak ostatnio. Jeden robi uniki, drugi atakuje a po 10 minutach zmiana. Sam z resztą klonów zacząłem biegać. Po 30 minutach biegu zarządziłem odpoczynek i usiadłem. Chwilę odsapnęliśmy i zamieniliśmy się zadaniami. Tym razem moja grupa biła się, a druga część biegała. Trening skończył się około 19. Po odpoczynku znalazłem kolejny pomysł na trening.
- No dobra, teraz wszyscy schodzimy w dół, ale normalnie, bez użycia chakry !- Zarządziłem i ruszyłem w dół. Tam droga już była łatwiejsza, iż nie trzeba było się wspinać. Gdy zeszliśmy na dół sprintem pobiegliśmy do jaskini. Około 20, gdy zapadał zmrok dotarliśmy na miejsce. Każdy z klonów zrobił w jaskini po 50 pompek i 50 brzuszków. Chwilę później odwołałem klony przyjmując na siebie wszystko czego się nauczyli, ale padłem ze zmęczenia... Napiłem się wody i ostatkiem sił rozpaliłem ognisko, jedząc pieczonego królika... Chwilę później położyłem się na posłaniu i zacząłem rozmyślać, co się dzieje z moimi przyjaciółmi...
" Hmm... Mam nadzieję że Yumi będzie walczyła o rangę chunnina..." Pomyślałem i zamknąłem oczy...
" A Sjan teraz napewno jest zajęty i ćwiczy gdzieś w oddali..." Dodałem.
- Ehh... ten dzień można napewno wziąść za udany...- Powiedziałem do siebie cichutko zostawiając przed jaskinią pająki, ziewnąłem i zasnąłem ze zmęczenia...
_________________


 
 
     
Itami Kuragari 


Natura Chakry: Raiton, Katon
Dołączył: 19 Gru 2009
Posty: 1674
Skąd: Konoha
Wysłany: 2010-01-22, 15:32   

+2 do Katonu
+5 do szybkości
+5 do siły
+3% walki wręcz
_________________
Karta Postaci

 
 
     
Taharii Yakimo 


Natura Chakry: Katon (Ogień), Raiton (Błyskawica)
Wiek: 32
Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 2384
Skąd: Śląsk
Wysłany: 2010-01-22, 15:47   

Rano obudziłem się i po namyśle postanowiłem przerwać mój trening... Użyłem Kuchiyose no Jutsu przywołując Gamę. Zebrałem wszystkie rzeczy, i obiecałem sobie że jeszcze tutaj wrócę... Zaznaczyłem na ścianie znak mojego pobytu... Wyryłem na niej duży znak "Oleju" jako mój podpis... Chwilę później ruszyłem w stronę Tsuki-Gakure...


/Tymczasowy koniec treningu./

5 Dzień


Ponownie zawitałem w te piękne probi, znowu przybyłem do Kanionu, by dalej trenować. Ruszyłem na poszukiwania mojej jaskini, zakładając na nogi ciężarki. Stworzyłem 11 klonów, każdy sprintem zaczął biegać w poszukiwaniu jaskini...
" Cholera jasna, ale to ciężkie !" Pomyślałem biegnąc jak najszybciej potrafię.
Po około godzinie znalazłem wyznaczony cel... Jaskinia była taka jaką ją pozostawiłem odchodząc. Ponownie rozpakowałem tam wszystkie moje rzeczy, byłem gotowy już do dalszego treningu. Zdezaktywowałem wszystkie klony, zwiększając moją szybkość, ale osłabłem z zmęczenia.
Chwilę później postanowiłem nauczyć się Gairaishuu Rendan. Wyciągnąłem kosę i maksymalnie się skupiłem. Zrobiłem rozbieg atakując serią ciosów powietrze, tnąc je próbuję zwiększyć moją siłę.


// ciężarki zwiększają szybkość i siłę o 3 :P //
_________________


 
 
     
Itami Kuragari 


Natura Chakry: Raiton, Katon
Dołączył: 19 Gru 2009
Posty: 1674
Skąd: Konoha
Wysłany: 2010-01-22, 18:39   

szybkość +5
siła +3

40% napisz czy wolisz że ci odpisuje czy procenty wystarczą
_________________
Karta Postaci

 
 
     
Taharii Yakimo 


Natura Chakry: Katon (Ogień), Raiton (Błyskawica)
Wiek: 32
Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 2384
Skąd: Śląsk
Wysłany: 2010-01-22, 18:47   

"Ehh... nie jest to takie łatwe... Zrobię klony, dzięki czemu szybciej się nauczę !" Pomyślałem i użyłem Kage Bunshin no Jutsu przyzywając 11 klonów.
- No dobrze, teraz niech 5 z was, trenuje ze mną Gairaishuu Rendan, a pozostałych sześciu walczy ze sobą poprawiając szybkość, siłę i uniki.- Powiedziałem do moich replik.
Zacząłem ćwiczyć. Każdy klon robi to na własny sposób. Ja wyciągnąłem moją kosę, skoncentrowałem się i użyłem całej mojej siły i szybkości by jak najmocniej i jak najszybciej wykonać grad cięć na powietrzu. Pozostałem klony walczyły ze sobą. Odwołałem klony które uczyły się razem ze mną, a pozostałe, te walczące zostawiłem by dalej trenowały.
- Ehh... Ale ciężkie te ciężarki, ale jednak widać efekty !" Powiedziałem przegryzając mięska.
_________________


 
 
     
Itami Kuragari 


Natura Chakry: Raiton, Katon
Dołączył: 19 Gru 2009
Posty: 1674
Skąd: Konoha
Wysłany: 2010-01-22, 18:50   

80%
+3siły
+3 szybkości
_________________
Karta Postaci

 
 
     
Taharii Yakimo 


Natura Chakry: Katon (Ogień), Raiton (Błyskawica)
Wiek: 32
Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 2384
Skąd: Śląsk
Wysłany: 2010-01-22, 18:58   

"Ehh... jeszcze tylko troszeczkę, dopracowałem to prawie do Perfekcji !"Pomyślałem i stworzyłem kolejne 5 klonów które znowu ćwiczyły razem ze mną.
Tak jak wcześniej, maksymalnie się skupiłem na tym, by wykonać szybką i silną serię zabójczych cięć. Wstałem, odsunąłem opaskę z mojego lewego oka odsłaniając Byakugana. Nie wiem w czym miałoby to mi pomóc, ale zrobiłem to. Postanowiłem trochę ulepszyć tą technikę, i przesłałem chakrę do ostrza mojej kosy, tworząc tam igły za pomocą Harichakra. Chwilę później mocno zaatakowałem zewnętrzną ścianę jaskini, starając się ją porozcinać. Gdy każdy klon wykonał sekwencję ruchów, odesłałem wszystkie klony razem z tymi które walczyły ze sobą i opadłem na ziemię z powodu zbyt dużego zmęczenia... Leżąc na ziemi rozmyślałem na temat nowej techniki...
_________________


 
 
     
Itami Kuragari 


Natura Chakry: Raiton, Katon
Dołączył: 19 Gru 2009
Posty: 1674
Skąd: Konoha
Wysłany: 2010-01-22, 19:04   

opanowałeś technike
_________________
Karta Postaci

 
 
     
Taharii Yakimo 


Natura Chakry: Katon (Ogień), Raiton (Błyskawica)
Wiek: 32
Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 2384
Skąd: Śląsk
Wysłany: 2010-01-22, 19:29   

"Ehh... nareszcie.." Pomyślałem i popatrzyłem na słońce.
" Hmm... zbliża się popołudnie, więc ruszam na trening..." Pomyślałem i spakowałem się.
Chwilę później wyszedłem z mojej jaskini i ruszyłem wgłąb Kanionu. znalazłem odpowiednią górę na moje ćwiczenia.
" Na początek siła..." Pomyślałem biorąc się do roboty.
Na początek rozgrzałem się i ruszyłem w górę skały. Była ona dosyć stroma i wysoka, a ciężarki jeszcze bardziej utrudniały mi trening. Będąc mniej/więcej w połowie zmęczony przypadkiem puściłem się. Jednak nie spanikowałem, wyciągnąłem moją kosę i wbiłem ją mocno w skałę, zatrzymując się. Podciągnąłem się na kosie i ponownie wszedłem na skalną półkę 15 metrów niżej.
" Ehh... Udało mi się !" Pomyślałem ocierając czoło.
Ponownie zacząłem wspinać się na górę, po około godzinie znalazłem się na szczycie. Byłem całkowicie wykończony, ale szczęśliwy że udało mi się tego dokonać. Napiłem się wody i leżałem w słońcu. Chwilę później wstałem i usiadłem w cieniu, koncentrując chakrę. Rozpocząłem medytację. Zacząłem mieszać moją chakrę, wydmuchiwać małe płomyczki ognia, regulując ich wielkość, tworzyłem lekką powłokę z błyskawic na moim ciele. Rozdzielałem i łączyłem chakrę, rozprowadzałem ją po całym ciele i kumulowałem w jednym miejscu... Tak zleciał mi czas aż do 17...
Po medytacji byłem wypoczęty i mogłem rozpocząć trening... Wstałem i stworzyłem 15 klonów.
- Panowie, słuchajcie... Was sześciu, będzie walczyć i ćwiczyć uniki, kontrowanie i siłę, was piątka będzie biegać dookoła góry, jak najszybciej, a was czwórka razem ze mną będzie ćwiczyć kontrolę chakry...- Powiedziałem i porozdzielałem klony na grupy.
Sam zacząłem ćwiczyć i udoskonalać Rasengana, cały czas robiąc coraz to nowe kombinacje i udoskonalenia, dwójka klonów ode mnie z grupy ćwiczyła jutsu Raiton, a pozostała dwójka jutsu Katon, wszyscy używali mojej chakry.
Po około godzinie treningu zaczęła kończyć mi się chakra. Ruszyłem razem z klonami sprintem po ścianie, każdy ćwiczył w tym momencie kontrolę chakry i szybkość. Po pół godziny dotarliśmy do jaskini, tam zjadłem kawałek świeżego mięsa pieczonej sarenki, i napiłem się wody. Położyłem się na łóżku i odesłałem klony. Nie spodziewałem się czegoś takiego, ze zmęczenia zemdlałem...
_________________


 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Linki Przyjaciele:
TwojaManga.dbv.pl
Toplisty:
TopLista Naj Stron ANIME I MANGI Toplista Naruto ..::NARUTO-ZONE::.. 7 kul smoka Toplista stron Anime&Manga AnimeHit toplista anime Naruto World Cup NarutoTOP50 Gry Toplista Naruto - Power of ninja Toplista Anime Strefa ::(: Manga Toplista :):: Najlepsze strony o Anime i Mandze w necie PBF - Toplista gier PBF Toplista Anime.: ANIME TOP100 :.
stat4u

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Style created by PiotreQ9 from HeavyMusic.org

Darmowe forum phpBB by Przemo |