• Profil • Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości • Zaloguj
Konoha Gakure Strona Główna
• FAQ  • Szukaj • Użytkownicy • Grupy • Statystyki • Rejestracja • Zaloguj • Album • Download

 Ogłoszenie 

Dzień Tygodnia Pora Roku Pogoda Gazetka Event
Czwartek Wiosna +19°C, wiatr Gazetka nr.12 - Brak -

1.Zapraszam do rejestrowania się na forum!
2. Proszę o głosowanie w Toplistach!
3. Zapoznajcie się z regulaminem
4. Nicki mają być KLIMATYCZNE

Poprzedni temat «» Następny temat
Trening Tahariiego
Autor Wiadomość
Taharii Yakimo 


Natura Chakry: Katon (Ogień), Raiton (Błyskawica)
Wiek: 32
Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 2384
Skąd: Śląsk
Wysłany: 2010-02-15, 19:58   

" Już lepiej..." Stwierdziłem.
Ponownie skupiłem chakrę w całej kuli, skupiłem ją w jednym miejscu. Po chwili za pomocą chakry "wybiłem" ponownie stożki z piasku, zaostrzając je. Miały one być bardzo twarde, co umożliwiało przebicie przeciwnika.
_________________


 
 
     
REKLAMA 

Natura Chakry: Katon (Ogień), Raiton (Błyskawica)
Dołączył: 09 Gru 2009
Posty: 3690
Wysłany: 2010-02-15, 20:03   

 
 
     
Sjan Jin 


Natura Chakry: Najpotężniejszy Yukon
Wiek: 31
Dołączył: 09 Gru 2009
Posty: 3690
Skąd: Łódź
Wysłany: 2010-02-15, 20:03   

35%
_________________



 
 
     
Taharii Yakimo 


Natura Chakry: Katon (Ogień), Raiton (Błyskawica)
Wiek: 32
Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 2384
Skąd: Śląsk
Wysłany: 2010-02-15, 20:47   

" To nie to..." Stwierdziłem patrząc na moje marne wyniki.
Ponownie skoncentrowałem chakrę w bocznej części kuli. Po chwili za pomocą chakry wypchałem wiele ostrych i twardych piaskowych igieł z kuli. Starałem się wczuć, jak najdalej zaatakować, miały być jak najostrzejsze... Można było zobaczyć w moich oczach rządzę krwi, ponownie zaatakowałem jak najmocniej i jak najdalej kolcami z piasku.
_________________


 
 
     
Sjan Jin 


Natura Chakry: Najpotężniejszy Yukon
Wiek: 31
Dołączył: 09 Gru 2009
Posty: 3690
Skąd: Łódź
Wysłany: 2010-02-15, 20:50   

75%
_________________



 
 
     
Taharii Yakimo 


Natura Chakry: Katon (Ogień), Raiton (Błyskawica)
Wiek: 32
Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 2384
Skąd: Śląsk
Wysłany: 2010-02-15, 20:55   

" Ostatni raz !" Kryknąłem w myślach wkurzony.
Maksymalnie się skoncentrowałem, przesłałem chakrę do piaskowej kuli. Za jej pomocą stworzyłem najpierw małe stożki, które po chwili wystrzeliły. Utwardziłem i naostrzyłem je chakrą, i wykorzystałem piasek z ziemi by je wydłużyć.
_________________


 
 
     
Sjan Jin 


Natura Chakry: Najpotężniejszy Yukon
Wiek: 31
Dołączył: 09 Gru 2009
Posty: 3690
Skąd: Łódź
Wysłany: 2010-02-15, 21:00   

100% Niszczycielska technika... Poprzez Shukaku pojawił Ci się obraz gdzie w śród lodu i śniegu to samo zrobił Sjan, tylko przy użyciu Hyouton-Yukon.
_________________



 
 
     
Taharii Yakimo 


Natura Chakry: Katon (Ogień), Raiton (Błyskawica)
Wiek: 32
Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 2384
Skąd: Śląsk
Wysłany: 2010-02-26, 20:04   

Po długiej wyprawie i misjach postanowiłem odświeżyć swoje umiejętności. Wróciłem do Kanionu, pełen sił i zapału postanowiłem kontynuować mój trening. Na początek przywołałem 10 klonów. Stanęliśmy przed wejściem do Kanionu i postanowiliśmy zrobić zawody, kto pierwszy znajdzie moją starą jaskinie. Każdy klon miał ciężarki 2 poziomu, które są już bardzo stare. Stanęliśmy razem przed kanionem i przybraliśmy odpowiednią postawę. Na trzy ruszyliśmy razem, walka była wyrównana. Klony skakały po skałach, i szukały jaskini przykrytej kamieniem z wyrytym znakiem oleju. Biegaliśmy i szukaliśmy, było ciężko. Zmachany, gdy już straciłem nadzieję na to że znajdę jaskinię zobaczyłem ją. Z drugiej strony także nadbiegał klon. Miałem mało czasu. Zacząłem biec sprintem, a klon zaczął strzelać we mnie piaskiem. Musiałem także robić uniki, wbiegałem na ściany, odbijałem się, przeskakiwałem. Atak spowolnił klona, a mi udało się na czas dotrzeć do mojej jaskini. Klon stanął obok mnie i przyglądał się. Zawiadomiłem inne klony, które po chwili przybiegły. Ja sam, oparłem się o wielki kamień, i z całej siły starałem się go przepchnąć, tworząc przejście do mojej jaskini. Po chwili wysiłku przesunąłem skałę.
Moja jaskinia była całkowicie zapuszczona. Gdzieniegdzie pojawiły się pajęczyny, stosik drewna całkowicie wysechł, dzięki czemu drewno powinno się dobrze palić. Klony zaczęły sprzątać jaskinię, natomiast ja rozłożyłem wszystkie moje rzeczy.
Gdy wszystko zostało rozłożone usiadłem na posłaniu w pozycji kwiatu lotosu. Założyłem mój medalion, który utrudnia koncentrację chakry. Zamknąłem oczy i złożyłem ręce. Poczułem mój przepływ chakry, starałem się stać nią. Starałem się rozdzielić moją duchową moc od chakry Bijuu, tak by moja była w innej części ciała, a chakra Bijuu w innej. Potem zacząłem ją mieszać. Złowroga chakra zaczęła mieszać się z moją chakrą, jednak po chwili zmieszana chakra rozproszyła się. Zrozumiałem że to nie będzie łatwe z tym medalionem. Ponownie skupiłem chakrę w jednej kuli, zmniejszyłem ją do rozmiarów małej kuli a później rozpuściłem ją po całym układzie tanketsu. Następnie skumulowałem ją w ustach, gdy poczułem mrowienie rozprowadziłem po całym ciele. Po godzinie medytacji, gdy klony także odpoczęły powstałem. Widząc porządek w mojej tymczasowej kryjówce ruszyłem wgłąb kanionu. Gdy znalazłem się w środku popatrzyłem na najwyższą z gór. Razem z klonami zacząłem się po niej wspinać, jak najszybciej za pomocą nóg i jednej ręki. Wspinałem się z całej siły, bez przerwy kusiło mnie by użyć drugiej dłoni do pomocy. Ciężarki jeszcze bardziej ściągały mnie w dół. Gdy byłem w połowie jeden z klonów spadł. Uderzył o ziemię i zniknął. Ja sam usiadłem na najbardziej wysuniętej półce skalnej. Postanowiłem chwilę odsapnąć, gdyż było to bardzo męczące. Po chwili odpoczynku stanąłem na skale i ponownie zacząłem się wspinać w górę. Po chwili dotarłem na szczyt. tam znowu padłem na ziemię. Byłem zmęczony. Rozłożyłem się na skale i zacząłem odpoczywać w promieniach słońca. Gdy wstałem można było zobaczyć że słońce już powoli zbliża się ku zachodowi. Było popołudnie.
Gdy znalazłem się na skale rozdzieliłem zadania pomiędzy wszystkie wcześniej stworzone klony.
- Słuchajcie... Wasza dwójka będzie ćwiczyła kontrolę nad żywiołem Katon. Wasza 5 zrobi razem ze mną 3 pary, w których będziemy między sobą walczyli. Was dwóch będzie ćwiczyło kontrolę nad Kibaku Nendo, naszym Kekkei Genkai.- Dałem wykład klonom i stanąłem z jednym twarzą w twarz.
Klon ruszył na mnie i chciał zaatakować Dainamikku Entorii, jednak ja schyliłem się a ten przeleciał gdzieś dalej. Dzięki zdobytej szybkości chwilę później klon pojawił się pode mną. Nie miałem szansy nic zrobić. Zostałem wybity w górę, a gdy zacząłem spadać musiałem przyjąć ciosy. Klon wbił mnie w skałę, natomiast z moich ust pociekła krew. Postanowiłem dać z siebie wszystko. Zaatakowałem klona, starając wybić się go w górę jednak ten odskoczył. Gdy podniosłem się nadszedł kolejny atak, ja robiłem uniki i broniłem się za pomocą rąk i nóg. Klon kopał mnie po mięśniach na nogach, i atakował żebra i wątrobę. Ja twardo się broniłem i robiłem uniki. Po chwili skontrowałem i z łokcia uderzyłem klona w żebro. Poczułem jak się łamie, jednak klon nie zniknął. Zaatakował W moją przeponę, chciał by zabrakło mi tchu. Trafił, jednak atak nie był na tyle silny by zatrzymać moją pracę płuc. Zaraz gdy się zgiąłem wyprowadził cios kolanem w pod brudek. Odleciałem kawałek, jednak zrobiłem salto i wylądowałem kucając. Zaatakowałem klona starając się bić go po twarzy. Gdy ten trzymał gardę wyprowadziłem paręnaście ciosów w brzuch. Gdy ten opuścił ręce nie zwlekając zaatakowałem go prawym sierpem, przewracając. Postanowiłem z nim wygrać. Podbiłem go do góry i wykonałem Shishi Rendan, wbijając w skałę. Klon zniknął.
Widząc trud moich klonów zarządziłem krótką przerwę. W tym czasie napiłem się i zjadłem trochę suszonego mięsa, by uzupełnić siły. Pozostało siedem klonów. Zaczęliśmy medytować i równocześnie odpoczywać. Po chwili relaksu popatrzyłem na słońce, które nie ubłagalnie zachodziło za horyzontem. Wstałem i zarządziłem dalszy trening. Tym razem pozmieniałem pary, a sam zacząłem ćwiczyć techniki związane z żywiołem Katon.
Skupiłem się i zamknąłem oczy. Skumulowałem sporą ilość chakry w płucach, i wziąłem bardzo głęboki wdech. Całe powietrze zgromadzone w płucach zamieszałem z zgromadzoną tam chakrą, i złożyłem pieczęci. Po chwili wydmuchałem moją mieszaninę, dodając do chakry z powietrzem elementu ognia. Podczas wydmuchiwania krzyknąłem w myślach:
- [Katon] Karyuu Endan !- Atakując ognistą falą wszystkie ptaki szybujące na niebie.
Gdy paręnaście razy wykonałem technikę postanowiłem kontynuować trening. Ponownie zgromadziłem chakrę w płucach, jednak tym razem porozdzielałem ją na wiele mniejszych porcji i uformowałem w kule. Wziąłem głęboki oddech i zamieszałem chakrę z powietrzem, tworząc wiele kum mieszaniny chakry z powietrzem. Złożyłem wszystkie pieczęci i zacząłem dodawać do kul element ognia, wydmuchując je pod postacią ognistych pocisków.
- [Katon] Housenka no Jutsu !- Krzyknąłem podczas rozpoczynania wykonywania jutsu.
Przedostatnim etapem tego treningu była kolejna technika polegająca na ogniu. Zebrałem sporą ilość chakry w płucach i wziąłem głęboki wdech, tak jak przy poprzednich jutsu. Cała chakra została zmieszana z powietrzem i uformowana w kształt sporej wielkości kuli. Moment później wydmuchałem kulę zamieniając mieszaninę w wielką, ognistą kulę. Podczas ataku krzyknąłem:
- [Katon]Goukakyuu no Jutsu !
Parę razy powtórzyłem tą technikę i zobaczyłem jak słońce zaszło. Była już siódma wieczorem. Postanowiłem to zakończyć. Razem z klonami skumulowaliśmy chakrę w dłoni i stanąłem na rękach. Powoli i ostrożnie zacząłem iść an rękach i za pomocą chakry w dłoniach dojść tak do jaskini. W dół schodziłem bardzo ostrożnie, co utrudniało mi posiadanie ciężarków. Gdy była ósma zobaczyłem, że ubyło kolejnego klona. Zostało sześć. Teraz z całej mojej siły zacząłem iść na rękach w kierunku mojej jaskini. Było ciężko, a w połowie drogi miałem problemy utrzymać równowagę, gdyż ciężarki chybotały moimi nogami tak, że nie miałem jak dalej ustać na rękach. Wyskoczyłem w górę i stanąłem na nogi. Teraz liczyła się tylko technika. Ruszyłem sprintem do mojej jaskini, klony za mną. Chwilę później zacząłem opadać z sił, a klony zaczęły mnie doganiać. Przyśpieszyłem, starałem się ze wszystkich sił. Po chwili dopadłem jaskini razem z innymi klonami. Wygrałem, udało się. Padłem na posłanie i dezaktywowałem klony, przejmując wszystkie ich umiejętności i padłem z sił. Ciężko dyszałem i nie mogłem złapać oddechu, jednak po chwili wszystko się ustabilizowało i udało mi się rozpocząć medytację, przy okazji odpoczywając.
_________________


 
 
     
Itami Kuragari 


Natura Chakry: Raiton, Katon
Dołączył: 19 Gru 2009
Posty: 1674
Skąd: Konoha
Wysłany: 2010-02-26, 20:19   

+8 szybkości
+4 do wytrzymałości
+6 do zręczności
+8 do siły
+8 do chakry
+4 do Katonu
+6 do Kibaku Nendo
+7% walki wręcz

dłużej nie umiesz ? ;]
_________________
Karta Postaci

 
 
     
Taharii Yakimo 


Natura Chakry: Katon (Ogień), Raiton (Błyskawica)
Wiek: 32
Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 2384
Skąd: Śląsk
Wysłany: 2010-02-26, 20:42   

Po odpoczynku, gdyż nie mogłem zasnąć z powodów Shukaku wziąłem się za trening. Korzystając z tego że nie mogę spać, a tylko odpoczywać stworzyłem jednego klona. Stanąłem z nim do walki. Klon jednak nie był zwykły, miał około 1/3 mojej własnej chakry przez co mógł używać Jutsu. Postanowiliśmy zrobić nocny maraton. Na początek bieg do środka Kanionu, później wspinanie się na górę za pomocą jednej ręki i nóg, następnie schodzenie, znowu tylko za pomocą jednej ręki i nóg, a na końcu bieg do mojej jaskini. Oboje powoli wyszliśmy przed jaskinię, i stanęliśmy w gotowości do biegu. W jednym momencie ruszyliśmy, oboje szliśmy łeb w łeb, jednak po chwili klon zwolnił. Nie wiedziałem co się dzieje, jednak po chwili obejrzałem się, i usłyszałem tylko echo mojego głosu.
- [Katon] Housenka no Jutsu !- Zobaczyłem wiele ognistych pocisków lecących w moją stronę, zacząłem robić uniki, skakałem nad nimi jednak nie zatrzymywałem się.
Uniki zwolniły mnie, a klon zdążył mnie wyprzedzić. Wszystko utrudniały ciężarki. Ruszyłem za klonem, jednak nie zostałem dłużny. stworzyłem paręnaście glinianych pająków, i cisnąłem nimi w klona. Gdy były blisko użyłem Katsu, rozsadzając małe stworzonka. Klon odleciał kawałek i uderzył w ścianę. Gdy wstał już byłem przy nim. Już połowa pierwszej części, teraz walczyliśmy ze sobą. On skakał, kopał mnie i atakował, ja robiłem uniki i kontrolowałem. Bieg zmienił się w walkę... Jednak po chwili dotarliśmy do największej skały. Wyskoczyłem w górę i złapałem się skały jedną ręką. Odbiłem się nogami od ściany i wyskoczyłem w górę, po czym zacząłem się wspinać. Nie było łatwo, ciemność ograniczała moje pole widzenia i nie mogłem zobaczyć odpowiedniej skały. Po chwili ciężkiej wspinaczki zatrzymałem się, musiałem odpocząć, byłem zmęczony. Widać tak samo klon, który usiadł niedaleko mnie, i też ciężko oddychał. Widząc to postanowiłem dać z siebie wszystko. Zacząłem się wspinać, przez co udało mi się trochę przegonić klona, jednak ciężarki bardzo mi utrudniały to zadanie. Moment później znalazłem się na górze, jednak musiałem odsapnąć. Gdy klon odpoczywał ja nie dawałem spokoju. Po chwili ruszyłem w pogoń. Zobaczyłem jak klon schodzi w dół, był już tak zmęczony że ledwo się trzymał. Ja poszedłem za nim, a chwilę później znalazłem się obok niego. Ten zmienił tempo na wolniejsze. Następnie sprintem ruszyłem do mojej kryjówki. Klon nie dawał za wygraną, i deptał mi po piętach. Walka była zacięta, jednak udało mi się dotrzeć pierwszemu do groty.
Teraz musieliśmy odpocząć. Oboje założyliśmy Medaliony Chakry, i zaczęliśmy medytować. Zamknąłem oczy i poczułem chakrę moją i mojego Bijuu. Starałem się je odróżnić, jednak Medalion utrudniał to zadanie. Po chwili całkowitego skupienia poczułem i odróżniłem obie chakry. Chciałem je rozdzielić, i skumulować w dwóch połowach ciała. Nie było to łatwe, jednak po chwili rozdzieliłem chakrę Bijuu od mojej chakry. Następnie zacząłem ją mieszać, i kumulować w jednym miejscu. Starałem się zmienić jej kształt w malutką kulkę, a następnie rozprowadzić ją po całym moim ciele. Skupiałem ją w ustach, płucach, stopach, rękach. Medalion Utrudniał zadania... Po chwili rozprowadziłem ją po całym moim układzie Tanketsu.
Po chwili medytacji i odpoczynku wstałem i zaproponowałem klonowi sparing. Wyszliśmy przed jaskinię i stanęliśmy paręnaście metrów od siebie. Przyjąłem postawę bojową i zaprosiłem klona do walki. Ten zaatakował z całej swojej siły, Najpierw prawym prostym, a później obrócił się i płynnie kopnął mnie w brzuch. Nie zdążyłem zareagować, przez ciężarki które mam prawie zawsze przy sobie. Jednak nie zostałem wdzięczny, podbiłem klona w górę, i zadałem parę kopnięć, kończąc widowiskowym kopem napędzającym ciało w ziemię. Klon podniósł się, jednak zobaczyłem w jego oczach coś dziwnego... Wyzwala chakrę demona. Musiałem to szybko zakończyć. Ruszyłem na niego i dzięki szybkości pojawiłem się za nim. Tam kopnąłem go w plecy, następnie pojawiłem się pod nim i znowu wybiłem go w górę. Wyskoczyłem za nim, i zadałem mocny cios Oukashou w brzuch. Klon uderzył w ziemię, i został przeze mnie dezaktywowany. Przejąłem wszystkie jego umiejętności i zmęczenie. Ruszyłem z powrotem do jaskini. Gdy znalazłem się w środku postanowiłem zakończyć trening paroma ćwiczeniami. Wszedłem na sufit, i tam zacząłem robić pompki. Po 50 pompkach zmieniłem pozycję i zacząłem robić brzuszki. Po chwili zeskoczyłem ze ściany i zgrabnie usiadłem na posłaniu, zamknąłem oczy i zacząłem medytować.
_________________


 
 
     
Nizari Asneri 


Natura Chakry: Suiton, Fuuton
Dołączył: 03 Gru 2009
Posty: 5497
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2010-02-26, 21:29   

+5speed
+5Katon
+5wytrzymałość
+5zwinność
+4chakra
+4W.wrecz
_________________



 
 
     
Taharii Yakimo 


Natura Chakry: Katon (Ogień), Raiton (Błyskawica)
Wiek: 32
Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 2384
Skąd: Śląsk
Wysłany: 2010-03-20, 08:01   

Po ponownym przybyciu do kanionu zacząłem od poszukiwania mijeje starej, dobrej jaskini. Stworzyłem do tego 10 klonów, które pomagały mi w owej czynności. Odsłoniłem Byakugana i biegiem ruszyłem na poszukiwania jaskini. Wszyscy szukaliśmy dokładnie znaku oleju który wyryłem dawno temu na ścianie. Klony zwalczały się wzajemnie, gdyż właśnie na tym polegał ten "trening". Po chwili usłyszałem tylko głośny krzyk mojego klona, co oznaczało walkę. Ruszyłem szybko w tamtą stronę, i zobaczyłem jak jeden korytarz kanionu wypełniają płomienie. Niedługo potem za pomocą Byakugana zobaczyłem jaskinię, porzuciłem klony i jak najszybciej do niej ruszyłem. Jednak nie byłem pierwszy, jeden klon już tam stał. Pogratulowałem mu i dezaktywowałem pozostałe klony, sam odsłaniając wejście do jaskini. Po chwili wielki kamień był już kawałek dalej, a jaskinia wyglądała na zapuszczoną. Była brudna, wszędzie nazbierał się kurz a stosik drewna w połowie spruchniał. Stworzyłem 6 klonów, 3 pobiegły po drewno a 3 sprzątały jaskinię. Sam ruszyłem na trening.
Sprintem pobiegłem na szczyt góry około 50 metrów na północ od jaskini, za pomocą rąk i nóg wspinałem się na górę.
"Uff... Straciłem formę, muszę częściej trenować." Pomyślałem podczas wchodzenia na szczyt.
Było ciężko, gdyż skała była stroma i wysoka, i nie miała zbyt wielu wypustek skalnych, każdy krok mógł być ostatnim. Jednak po długiej chwili starań dotarłem na szczyt. Tam stworzyłem jeszcze jednego klona i postanowiłem zacząć trening.
" Zacznę od... Chidori..." Stwierdziłem stając na jednym krańcu skały, a klona ustawiając na drugim.
Zamknąłem oczy, złożyłem pieczęci i jedną rękę ułożyłem tak, jakbym chciał komuś wyrwać serce, a drugą chwyciłem za nadgarstek. Skumulowałem dużą ilość chakry w dłoni tworząc z niej coś na kształt kuli, a następnie dodałem do niej elementu Raiton by wytworzyć w ręce kulę z błyskawic. Za pomocą chakry chciałem wytworzyć charakterystyczny dźwięk, a następnie ruszyłem na klona uderzając techniką w serce, a gdy zadałem cios krzyknąłem:
- Chidori !
_________________


 
 
     
Nizari Asneri 


Natura Chakry: Suiton, Fuuton
Dołączył: 03 Gru 2009
Posty: 5497
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2010-03-20, 10:15   

5%
_________________



 
 
     
Taharii Yakimo 


Natura Chakry: Katon (Ogień), Raiton (Błyskawica)
Wiek: 32
Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 2384
Skąd: Śląsk
Wysłany: 2010-03-20, 11:59   

" No cóż, nie można się poddawać po 1 próbie !" Krzyknąłem do siebie w myślach zachęcając do treningu.
Po całkowicie zawalonej próbie postanowiłem się nie poddawać. Ponownie ustawiłem klona naprzeciwko mnie, tak bym mógł się rozpędzić. Zamknąłem oczy i skumulowałem dużą ilość chakry w ręce, a gdy poczułem mrowienie złożyłem pieczęci. Następnie ułożyłem ręce w odpowiednie pozycje i do skumulowanej chakry dodałem elementu błyskawicy bu stworzyć w niej burzową kulę, wokół której pojawiają się mocne wyładowania elektryczne. Następnie obejrzałem efekt mojej pracy, nie atakując.
_________________


 
 
     
Nizari Asneri 


Natura Chakry: Suiton, Fuuton
Dołączył: 03 Gru 2009
Posty: 5497
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2010-03-20, 12:01   

10%
_________________



 
 
     
Taharii Yakimo 


Natura Chakry: Katon (Ogień), Raiton (Błyskawica)
Wiek: 32
Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 2384
Skąd: Śląsk
Wysłany: 2010-03-20, 12:06   

" No cóż, to na pewno nie to..." Pomyślałem patrząc się na moje marne efekty pracy.
Zamknąłem oczy i skupiłem się... Poczułem chakrę, której duże ilości zbierałem w mojej ręce. Po chwili dodałem do niej chakrę żywiołu Raiton, i zacząłem składać pieczęcie. Przybrałem odpowiednią postawę i chwyciłem nadgarstek lewej ręki prawą, tak by stworzyć zaporę. Zacząłem wypuszczać chakrę pod postacią elektrycznej kuli, a następnie otworzyłem oczy i popatrzyłem na efekty mojej pracy.
_________________


 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Linki Przyjaciele:
TwojaManga.dbv.pl
Toplisty:
TopLista Naj Stron ANIME I MANGI Toplista Naruto ..::NARUTO-ZONE::.. 7 kul smoka Toplista stron Anime&Manga AnimeHit toplista anime Naruto World Cup NarutoTOP50 Gry Toplista Naruto - Power of ninja Toplista Anime Strefa ::(: Manga Toplista :):: Najlepsze strony o Anime i Mandze w necie PBF - Toplista gier PBF Toplista Anime.: ANIME TOP100 :.
stat4u

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Style created by PiotreQ9 from HeavyMusic.org

Darmowe forum phpBB by Przemo |