-Za dużo słońca... - skomentował Sjan na chwilę formując sobie w ręce śnieżkę i rzucając ją w drzewo w drodze zamieniając w lód. Uśmiechnął się znowu robiąc dla siebie charakterystyczny grymas i uśmiech i wykonując teraz to jutsu uderzył z całej siły z wyskoku w ziemię aby ją zniszczyć i teren wokół niej.
wszystko się wstrząchło i zniszczyło. Jednak po rzuceniu śnieżki oczy zaczęły cię znowu boleć. Dodatkowo poczułeś pragnienie. Na szczęście byłeś obok rzeki
Schłodziłem ją lekko lecz nie chciałem bardzo by była chłodniejsza i napiłem się masę wody. Przy okazji zamieniając parę kropel w kostki lodu i wsadzając je w swój karwasz*. Nie wiedziałem dlaczego bolą mnie oczy. Czy to ten sam ból co wtedy, gdy to pierwszy raz poczułem to dziwne uczucie? Wyjąłem z plecaka mojego żółtego tulipana wkładając go an chwilę do wody i trzymając go przy życiu dzięki własnym siłom życiowym schowałem znowu do torby i piłem dalej.
-Co jest? - zdziwił się Sjan myśląc że to po prostu dziwne odbicie. Wrócił do treningu teraz biegając między drzewami. Postanowiłem trenować Kasumi Juusha no Jutsu. Próbowałem zrobić udoskonalone Bushin no Jutsu. Teraz jednak by klony atakowały. To nie to samo co Yuki Bushin no Jutsu, ale tych klonów nie można zniszcyzć.
-Kasumi Juusha no Jutsu... Chodziło mi o to... - zrobił grymas Sjan widząc, że źle wykonał to jutsu.
-Takie przydatne GENJUTSU na rangę Chuunina a ja nie mogę się go nauczyć... Chyba jednak nie jestem stworzony do takiego rodzaju, wolę tai i ninjutsu... - skomentował Sjan znowu się skupiając i ponowił próbę tym razem tworząc iluzje które miałyby zdolność atakowania.
PS: Ale jak Kage Bushin się nauczyłem to też dobrze :p
Dobra, poćwiczmy tak na przemian. Sjan teraz użył swojego Yuki Bushin no Jutsu, czyli Bushin no Jutsu, tylko tutaj klony zrobione są ze śniegu, są słabsze od pierwowzoru ale mogą walczyć. Tutaj chciał jednak by było ich więcej i by były silniejsze. Dodatkowo potem zaczął się rozgrzewać i próbował zrobić wiele klonów i aby mogły używać jak Bushin no Jutsu broni. Lecz teraz miały nimi atakować i umieć walczyć. Skumulował w rękach chakrę i wykonał owe klony aby przypominały iluzje... Czyli Kage Bushin i wielokrotne iluzje...
Postanowiłem wkładać w to więcej chakry. I tak miałem jej więcej niż przeciętni shinobi i Chuunini z moim doświadczeniem. Złożyłem pieczęcie i wykonałem jutsu z większą liczbą chakry:
-Shichiyou... Potrzebuję od Ciebie odrobiny chakry bym mógł wykonać przydatne jutsu... W zasadzie dwa... - dodał po czym stworzył klony i iluzje jak najwięcej nie zapominając o ich umiejętnościach i egzystencji.
-Tak! - krzyknął uradowany Sjan. W oddali zauważył jakiś większy wybuch i świetlisty trójkąt... Na razie wolał tego nie sprawdzać lecz uważniej powtórzył owe, nowo nauczone jutsu. Teraz postanowił udoskonalić swój Yusengan. Teraz była to podróbka Rasengana przy pomocy wody... Ale z lodem byłby silniejszy od Rasengana... Postanowił to sprawdzić w praktyce. Uformował w dwóch rękach chakrę na prawej zostawiając z niej kule, czyli zrobił Yusengan i zamiast samej chakry Suiton dał tam także Fuuton i powstał dzięki temu Hyouton. Próbował uformować chakrę z elementem lodu i uderzyć nią o wielką skałę z pełnią sił.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach