[Hari Myou]

Zostało tylko Shunshin Ude no Jutsu - pomyślałem. Po czym staje na środku sali i próbuje stworzyć krąg z kryształu, a ja znajduje się w jego centrum. Podczas próby staram się wykorzystać cała moja umiejętność panowania nad kryształem.

[REKLAMA]

[Izumo Uchiha]

Udało ci się zrobić tylko półkole, które otaczało tylko twoje nogi. Czujesz że dobrze robisz tą technikę, ale potrzebujesz jeszcze dużo prób, by perfekcyjnie wykonać to jutsu.

[Hari Myou]

Staram się włożyć więcej chakry w jutsu skupiając się na jego kształcie. Przed koncentruje się tylko na nim. Po chwili wykonuje jutsu na tyle dobrze na ile mnie stać.

[Izumo Uchiha]

Tym razem to było mocne koło i ogarniało się wokół ciebie, ale nie mogłeś się na nim ruszyć. Koło zamiast przyszpieszać twój bieg to blokowało cię do startu.

[Hari Myou]

Próbuje ruchem chakry w krysztale wprowadzić krąg w ruch. Jeśli mi się nie udaje staram się powtórzyć cale jutsu ze szczególna uwaga na by koło mogło się ruszać a ni jak wcześniej na kształt.

[Izumo Uchiha]

Tym razem znowu zrobiłeś mocne koło, które otaczało całego ciebie i mogłeś się poruszać, ale tak wolno że gdybyś się ścigał z shinobi, który by szedł na piechty to by był wyrównany pojedynek.

[Hari Myou]

Używam Shinimi no Ude po czym zdenerwowany znów próbuje zrobić poprawnie jutsu. Wkładam w to dużo czakry. Musi eis udać - powiedziałem do siebie.

[Izumo Uchiha]

Tym razem zrobiłeś znowu duże i twarde koło, które tym razem zaczęło się kręcić. Dzięki temu uzyskałeś całkiem niezłą prędkość, ale czułeś że to jeszcze nie to. Dopiero teraz dowiedziałeś się że czym koło szybciej się kręci, tym szybciej poruszasz się na nim.

[Akki Nendo]

Przychodzę na salę treningową. "Przerwałem trening na wspólnej sali, tutaj będzie lepiej."- myślę i zaczynam ćwiczyć. Kumuluję chakrę w centrum ciała i powoli wysyłam ja do każdej kończyny. W głowie dzielę sobie ją na 6 klonów i następnie przechodzę do dzieła. Wykonuję pieczęci i uwalniam chakrę dzieląc ja na 6 klonów. Szybko jeszcze skupiam się na swoim wyglądzie:
-Kage Bunshin no Jutsu!

[Izumo Uchiha]

50% zrobiłeś tylko jednego klona.

[Akki Nendo]

- Okej, to są postępy. Jeszcze trochę i opanuję tą technikę.- mówię do siebie i uderzam dwa razy manekina. Kumuluje chakrę bardzo starannie w centrum mojego ciała, jak robiłem to poprzednio. [i]"Na tej sali o wiele szybciej uczę się jutsu."[/b]- myślałem. Wysłałem energię do każdej części ciała, starając się, aby w każdej kończynie był taki sam fragment siły witalnej. Skupiam się na swoim wyglądzie i wykonuje pieczęci:
- Kage Bunshin no Jutsu!- rozdzielając chakrę na każdego klona, których powinno być 6.

[Izumo Uchiha]

71% zrobiłeś kilka klonów, ale miały zbyt mało chakry i znikneły po chwili.

[Akki Nendo]

- Ooo! Prawie! Jeszcze trochę! Jeszcze trochę!- mówię do siebie i kopie dwa razy manekina. "Robię duże postępy w nauce Kage Bunshin, jeszcze trochę i będzie perfekcja!"- myślę. Kumuluję chakrę w centrum mojego ciała, tym razem więcej. Wysyłam ją do każdej kończyny mojego ciała i następnie wykonuje pieczęci. Dzielę chakrę na każdego z moich 6 klonów. "Teraz musi mi wyjść!- zapewniam siebie.
- Kage Bunshin no Jutsu!

[Izumo Uchiha]

100% niech ci będzie

[Akki Nendo]

- HURA!- krzyczę i napierdzielam się ze swoimi klonami. Najpierw uderzam pierwszego nogą w twarz, szybko wyskakuje w powietrze, wykonuje Konoha Senpuu niszcząc dwóch kolejnych, trzecią replikę załatwiam za pomocą Taren Ken, a ostatnie dwie zniszczy moja marionetka uderzeniami w brzuch! Ucieszony z postępów biegnę dwa razy dookoła sali i podejmuję się następnej techniki. RASENGAN! Najpierw kumuluje chakrę i skupiam się. Całą chakrę wysyłam do lewej dłoni, w której próbuje tworzyć skupisko chakry. Szybkimi ruchami rękoma, które wykonuje mój klon próbujemy nadać energii wygląd kuli. Podbiegam do manekina z jutsu w ręku, atakuje go w brzuch próbując rozproszyć siłę witalną.
- Rassengan!- krzyczę.