Natura Chakry: Katon, Raiton, Fuuton + Youton
Wiek: 29 Dołączył: 22 Cze 2009 Posty: 4404 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-01-16, 10:52
Hattori wyszedł z ziemi i szybko użył kawarimi. Miejsce gdzie przed chwilą stał było teraz wielkim kraterem. Pojawił się za przeciwnikiem i zaczął atakować go kunai, zdążył dźgnąć go raz w bark i gdy miał mu przykleić notkę chłopak zniknął pojawiając się za tobą. Dzięki swoim oczom uniknął wykonując kawarimi no jutsu z patykiem i rzucił shurikeny z notkami wybuchowymi w stronę Tahariego. Chłopak widząc to ratował się skokiem lecz był zbyt wolny wybuch odrzucił go w krzaki. Był poturbowany.
_________________
Everybody, with your fists raised high!
Let me hear your battle cry tonight
Stand beside, or step aside
We're on the frontline!
REKLAMA
Natura Chakry: Katon, Raiton, Fuuton + Youton
Dołączył: 27 Lis 2009 Posty: 2384
"Cholera..." Pomyślałem i stworzyłem około 15 pająków. Znowu zacząłem się kręcić, Chwilę później zatrzymałem się i zrobiłem shunshin no jutsu łapiąc Hattoriego i wykręcając mu ręce.
" To się musi udać !" Pomyślałem i odskoczyłem w las, gotowy użyć Kawarimi na wypadek ataku.
Natura Chakry: Katon(Ogień) Doton(Ziemia)
Wiek: 30 Dołączył: 22 Gru 2009 Posty: 2953 Skąd: się biorą dzieci?
Wysłany: 2010-01-16, 11:03
Od razu użyłem Bunshin no Jutsu i stworzyłem parę iluzji, które stanęły obok mnie, aby dać mi czas na wykonanie mojej techniki, po czym każdy kładzie obok siebie dwa zwoje i wykonuję technikę zamieniając zwoje chwilowo w smoki lecące do góry, po czym ponownie zamieniają się w zwoje, a ja skaczę pomiędzy je i zaczynam rzucać bronie wszędzie, gdzie się da, próbując zabić przeciwnika, lub przynajmniej wyciągnąć go z jego kryjówki.
Natura Chakry: Katon, Raiton, Fuuton + Youton
Wiek: 29 Dołączył: 22 Cze 2009 Posty: 4404 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-01-16, 11:08
Taharii wykręcił Ci ręce ale zaraz po tym puścił. Wyskoczyłeś w górę pomiędzy zwoje i zasypałeś okolicę różnego rodzaju broniami. Dostrzegłeś pająki chodzące po twojej szacie i jeszcze dziesięć okrążających Cię. Kunai przebił rękę Tahariego, chłopak użył kawarimi no jutsu chowając się przed gradem broni za drzewem które wyglądało jak jeżozwierz
_________________
Everybody, with your fists raised high!
Let me hear your battle cry tonight
Stand beside, or step aside
We're on the frontline!
- Cholera jasna... Nie mogę teraz interesować się bólem." Pomyślałem i rozerwałem kawałek ubrania tworząc bandaż.
Nakierowałem pająki na Hattoriego, kazałem im wyskoczyć, i gdy są blisko:
-Katsu - Powiedziałem rozsadzając te na Hattorim i tworzę rój pszczół wysyłając je na przeciwnika.
" Do dzieła..." Pomyślałem i kazałem wbić wszystkie żądła w ciało Hattoriego.
Stworzyłem jeszcze 5 pająków. Od tego czasu cały czas byłem gotowy zrobić Shunshin no Jutsu za Hattoriego.
Natura Chakry: Katon(Ogień) Doton(Ziemia)
Wiek: 30 Dołączył: 22 Gru 2009 Posty: 2953 Skąd: się biorą dzieci?
Wysłany: 2010-01-16, 11:20
Szybko w powietrzu starałem się zrzucić wszystkie robactwa Tahariiego, nawet zrzucając niektóre ubrania, po czym używam Kawarimi no Jutsu zanim wybuchną. Jeżeli uda mi się uciec przed wybuchem i przeżyć wskakuję w ziemie i przeszukuję się moim Byakuganem, czy jeszcze nic po mnie nie chodzi. Jeżeli nie przesuwam się za przeciwnika i atakuję go.
Natura Chakry: Katon, Raiton, Fuuton + Youton
Wiek: 29 Dołączył: 22 Cze 2009 Posty: 4404 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-01-16, 11:22
Nie zdążyłeś całkowicie uciec. Wybuch trochę Cię poturbował. Użyłeś kawarimi no jutsu pojawiając się na ziemi. Rój pszczół zrobiony przez Tahariego patrolował okolicę przed śmiercią uratowało Cię schowanie się w ziemi. Odetchnąłeś badając swoje ciało które było mocno poobijane. Taharii wskoczył na drzewo. Z ziemi wyskoczył Hattori i dostał cięcie kosą. To był klon z drugiej strony zwracając uwagę roju pszczół wyskoczył Hattori rzucając szurikeny z notkami które dotarły do celu. W tym samym momencie rój pszczół użądlił Hattoriego w plecy.
_________________
Everybody, with your fists raised high!
Let me hear your battle cry tonight
Stand beside, or step aside
We're on the frontline!
- Heh... jeszcze tylko trochę !- Powiedziałem do siebię.
Robię shunshin no jutsu i pojawiam się przed Hattorim, widząc że biegnie rzucam mu pod nogi gromadkę pająków, i krzyczę:
- Katsu !- Robiąc shunshin starając się odejść jak najdalej.
"Jeszcze tylko chwilkę !" Pomyślałem i czekałem. Na wszelki wypadek byłem gotowy wykonać ostatnie kawarimi.
_________________
Ostatnio zmieniony przez Taharii Yakimo 2010-01-16, 11:38, w całości zmieniany 1 raz
Natura Chakry: Katon(Ogień) Doton(Ziemia)
Wiek: 30 Dołączył: 22 Gru 2009 Posty: 2953 Skąd: się biorą dzieci?
Wysłany: 2010-01-16, 11:33
Stałem cały czas za drzewem, po czym zacząłem biec na przeciwnika nie mając już siły na Kawarimi no Jutsu i rzucam parę shurikenów, po czym łapę za kunai i skaczę na niego jednocześnie modląc się, że uda mi się go pokonać.
Natura Chakry: Katon, Raiton, Fuuton + Youton
Wiek: 29 Dołączył: 22 Cze 2009 Posty: 4404 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-01-16, 11:41
Taharii, wysadziłeś jego klona gdy pojawił się za tobą wystrzelił kilkanaście kamiennych pocisków. Zdesperowany użyłeś:
- Katsu! - wysadzając praktycznie pół areny (Pająki) i Hattoriego (żądlą). Gdy opadł kurz nad chłopakiem stanął sędzia i zespół medyków którzy rozpoczęli leczenie.
- Gratulacje... wygrałeś - powiedział człowiek z trawą w ustach. W tym samym momencie Taharii upadł na ziemie z wycieńczenia.
Hattori - 1 dzień do szpitala
Taharii - 12 h do szpitala...
_________________
Everybody, with your fists raised high!
Let me hear your battle cry tonight
Stand beside, or step aside
We're on the frontline!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach