Natura Chakry: Katon
Wiek: 27 Dołączył: 01 Sty 2010 Posty: 216 Skąd: Góra
Wysłany: 2010-01-16, 22:29
Sachi zastanawiał się dlaczego mu nie wyszło po chwili zastanowień doszedł do wniosku że może wziął za mały rozpęd lub słabo uderzył Sachi był zmartwiony lecz nie miał zamiaru się poddać wziął większy rozpęd niż wcześniej i ruszył w kierunku kukły z całą szybkością
Natura Chakry: Katon
Wiek: 27 Dołączył: 01 Sty 2010 Posty: 216 Skąd: Góra
Wysłany: 2010-01-17, 19:02
Sachi już miał nadzieję że mu się że tym razem uderzył zdecydowanie mocniej lecz nadal było słabo zastanawiał się dlaczego mu to nie wyszło w ramionach czół bul rozumiał że to przez to że ma mało chakry lecz nie miał zamiaru się poddać chciał opanować tą technikę w jak najkrótszym czasie by zaimponować swojemu Sensei i koledze z klasy po chwili wziął wielki rozpęd u ruszył w kierunku kukły gdy był blisko niej złożył ręce i uderzył ramionami
Natura Chakry: Katon
Wiek: 27 Dołączył: 01 Sty 2010 Posty: 216 Skąd: Góra
Wysłany: 2010-01-17, 19:10
Sachi uśmiechnął się i od razu poczuł się lepiej po pochwale sensei i powiedział
-Dziękuję sensei postaram się bardziej abym opanował tą technikę i zdam Egzamin Sachi czół bul w ramionach lecz wiedział że nie może się teraz poddać bo jest tak blisko opanowania nowej techniki to go wspierało na duchu
-Dobrze dość tego gadania biorę się do pracy Powiedział do sensei i odsunął się od kukły wziął rozpęd i ruszył w kierunku kukły gdy był blisko nadstawił ramiona i uderzył z całe swojej siły
Natura Chakry: Katon
Wiek: 27 Dołączył: 01 Sty 2010 Posty: 216 Skąd: Góra
Wysłany: 2010-01-17, 19:17
-Jej już prawie mi się udało kukła nieźle dostała Powiedział do Mistrza z zachwytem lecz miał nadzieję że mu się tym razem uda lecz niestety nie tym razem
-Nic się nie stało spróbuję jeszcze raz teraz na pewno mi się uda Powiedział z uśmiechem i nadzieją na twarzy do sensei po krótkiej chwili odsunął się od manekina i ruszył w kierunku niego nadstawił ramienia i uderzył z całej siły mocniej niż poprzednim razem w kukłę
Wolno wszedł do pomieszczenia z numerem 13. Wiedział jedynie, że jego nauczycielem będzie kobieta. Nie miał pojęcia czy to dobrze czy źle, jednak zaraz miało się wszystko wyjaśnić. Wzruszył ramionami i wszedł do klasy. Nie było tam nikogo, usiadł więc na ławce w ostatnim rzędzie i zatopił swoją głowę a rękach. Z czasem usnął a karteczka leżąca przed nim spokojnie oczekiwała na swoje wykorzystanie. Pomrukiwał lekko kiedy przyśniło mu się coś ciekawego a marszczył nos kiedy odwrotnie.
W tym samym momencie weszłam do klasy i zobaczyłam chłopca jak śpi. Zatrzasnęłam mocno drzwi tak żeby się obudził.
- Nie za wygodnie Ci? spytałam się łagodnie. - Ty musisz być, moim nowym studentem zgadza się?zapytała się jednocześnie siadając za biurko.
Króliczki… owieczki… słoniki… kwiatki…Nagle jebnięcie! Owiewając szeroko oczy i unosząc tułów z ławki przechylił się tak mocno w strachu, że wylądował na ziemi. Potrząsnął głową, którą uniósł i spojrzał w głąb klasy. Miedzy swoimi zgiętymi nogami zobaczył dziewczynę. Uniósł brwi i zaraz pozbierał się z ziemi aby wyprostować się i spojrzeć tępym wzrokiem na sensei.
-A ty pewnie będziesz moją sensei…
Powiedział schodząc po schodkach z końca Sali i zatrzymując się przed dziewczyną. Przyglądał się jej z uwagą i widać mimo młodego wieku wiedział co dobre bo wzrok zawiesił się na klatce piersiowej.
- Gdzie się patrzysz, mały zboczeńcu! Krzyknęła na niego, patrząc z góry.
- Jestem Amira Uzuki i tak jestem twoją sensei. powiedziała po chwili gdy jej przeszło.
- A ty jestes? zapytała przerywając w środku zdania.
Uniósł wolno spojrzenie na oczy dziewczyny a swoje dłonie wsunął do kieszeni. Przechylił lekko głowę nie odrywając spojrzenia.
-Yashagoro Douhito….
Powiedział beznamiętnie i nie przejmował się w ogóle poprzednią uwagą na temat zboczeńca. Odszedł trochę i usiadł w pierwszej ławce czekając na wykład.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach