Imię: Nizari
Nazwisko: Kazama
Wiek: 14
Przedmiot służący do łączenia z duchem: Rękawice
Profesja: Szaman
Skąd pochodzisz: Grecja
Cel: Zostać Królem Szamanów
Ekwipunek:100z,
Statystyki:
-Furyoku: 10
-Siła: 10
-Zręczność: 5
Historia:
Nizari chodzi do szkoły jak każdy w jego wieku, chociaż czasami ucieka. Od dawna specjalizuje się sztukami walki. Mieszka z wujkiem i kuzynką która jest doshi. Jako Doshi kontroluje zombi jakim jest Antei Long. Posługuje się on przeważnie Kung Fu. Od niego Nizari uczył się różnych stylów walki. Między innymi Dao-Dando. Techniki którą wymyślił mistrz Kung Fu i aktor Lee Pai Long. Ducha swojego poznał na cmentarzu.
Duch stróż:
Imię: Jinkachi
Okres w którym żył: 1990r.
Typ: Duch
Płeć: Mężczyzna
Opis ducha:
Wysoki mężczyzna z krótkimi włosami. Na plecach ma tatuaż który widać ponieważ nie posiada bluzy. To znaczy zginął bez bluzy. Walczy za pomocą Kung Fu. Odmiana jakiej używa jest Dao-Dando.
Ataki:
-Rakietowe uderzenie - Polega na uderzeniu przeciwnika pięścią w brzuch i podniesieniu go.
Statystyki:
Siła:
Szybkość:
Reakcja:
Gdy już się umyłem i rozbudziłem wróciłem do pokoju, aby się ubrać. Gdy już się ubrałem poszedłem do kuchni
-Co tym razem pysznego mi zrobiłaś na śniadanie moja ty kucharko?
Natura Chakry: Katon, Raiton, Fuuton + Youton
Wiek: 29 Dołączył: 22 Cze 2009 Posty: 4404 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-01-12, 21:12
- Wujek jeszcze śpi. Dziś ma wolne więc powiedział że chce dłużej pospać. A gdzie zgubiłeś swojego ducha stróża? - zapytała dziewczyna (kuzynka) patrząc się na Ciebie zjadającego z apetytem śniadanie.
_________________
Everybody, with your fists raised high!
Let me hear your battle cry tonight
Stand beside, or step aside
We're on the frontline!
-Gdzie ty się podziewałeś?
Nie czekając na odpowiedź wstałem od stołu i poszedłem do pokoju się spakować. Gdy byłem już gotowy do szkoły żegnając się z kuzynką wyszedłem. Tradycyjnie Jinkachi za mną.
Natura Chakry: Katon, Raiton, Fuuton + Youton
Wiek: 29 Dołączył: 22 Cze 2009 Posty: 4404 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-01-12, 21:37
Duch szedł za tobą nie odzywając się w ogóle. Po paru minutach doszedłeś do szkoły towarzyszyły ci szepty:
- On jest jakiś dziwny..-
- Cii... idzie tu...
_________________
Everybody, with your fists raised high!
Let me hear your battle cry tonight
Stand beside, or step aside
We're on the frontline!
Nie zwracając uwagi na szepty szedłem dalej, aż pod klasę do sali. Nie słyszałem tych szeptów ponieważ dalej "spałem". Założyłem słuchawki na uszy i puściłem Natural Dread Killaz - Good Sensi
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach