- Właśnie zdałam na Genina, dla mnie to duże osiągnięcie. - zaśmiałam się z własnej być może głupotki.
- Wiem, że to dopiero początek, no ale... - urwałam w połowie i uśmiechnęłam się przyjaźnie.
Natura Chakry: Suiton
Wiek: 33 Dołączył: 20 Sty 2010 Posty: 135 Skąd: Rzeszów City
Wysłany: 2010-02-06, 19:58
na Genina powiadasz?? Hmm, dla młodego studenta akademii to bardzo duże osiągnięcie. Cieszę się twoim szczęściem... Po tej wypowiedzi poszedłem robić ramen do kuchni...
- Dziękuję - powiedziałam radośnie i odprowadziłam go wzrokiem. Zawsze byłam ciekawa tajemnicy robienia ramen, jednak nigdy nie ciągnęło mnie do gotowania. Od początku to spoczywało na barkach ojca, a gdy go zabrakło - żywilam się głównie w Ichiraku.
Natura Chakry: Suiton
Wiek: 33 Dołączył: 20 Sty 2010 Posty: 135 Skąd: Rzeszów City
Wysłany: 2010-02-06, 20:03
Ramen gotowy, proszę zajadaj, życzę smacznego Co ty opowiadasz?? Jak to go zabrakło?? Co się stało z twoim ojcem? ehh, zadaję za dużo pytań. Przepraszam za to, jeśli nie chcesz to nie odpowiadaj.
- Mmm pachnie cudownie - pochwaliłam kucharza pochylając nos nad miską i wdychając cudowne aromaty.
- Dziękuję - dodałam przełamując pałeczki.
- Z moim ojcem? Zmarł, stosunkowo niedawno. - odpowiedziałam na pytanie z lekkim załamaniem głosu, jednak nie dałam po sobie mocniej poznać straty.
Natura Chakry: Suiton
Wiek: 33 Dołączył: 20 Sty 2010 Posty: 135 Skąd: Rzeszów City
Wysłany: 2010-02-06, 20:11
Cieszę się że Ci smakuje Przykro mi z utraty Ojca... Możesz o Tym opowiedzieć jeśli chcesz - odpowiedziałem po czym wyszedłem od lady, usiadłem obok niej i coraz bliżej aż w końcu się do niej przytuliłem...
Przytulenie.. gest, który zbliżał ludzi. Coś obcego. Delikatnie wyswobodziłam się z uścisku i podjęłam kolejnego kęsa makaronu z ramen.
- Sama nie wiem, co się z nim stało. Zginął na misji, tyle wiem. - odparłam jakby bez ducha, wspominając wizytę jakichś wyższych osobistości, które od progu poinformowały mnie o stracie najbliższej i jedynej mi osoby na tym świecie.
Natura Chakry: Suiton
Wiek: 33 Dołączył: 20 Sty 2010 Posty: 135 Skąd: Rzeszów City
Wysłany: 2010-02-06, 20:20
/ ładnie piszesz, tak dojrzale i wgl / / dlaczego się wyswobodziłaś, było już tak fajnie /
Współczuję, nie wiem jak to jest stracić kogoś tak bliskiego Twojemu sercu ale wyobrażam sobie ten ból w twojej duszy... Wiesz wgl jak zginął? ktoś go zabił czy to był wypadek??
/nie jestem łatwa dojrzale? hmm dzięki ^^/
- Z tego co wiem to został zamordowany. Ale kto to zrobił - nawet uczestnicy misji tego nie wiedzą. - powiedziałam nieco ciszej i delikatnie zanurzyłam łyżkę w bulionie i zaczerpnęłam łyk rozgrzewającej cieczy.
- Ale to nieważne. - urwałam temat i uśmiechnęłam się blado i nieznacznie.
Natura Chakry: Suiton
Wiek: 33 Dołączył: 20 Sty 2010 Posty: 135 Skąd: Rzeszów City
Wysłany: 2010-02-06, 20:30
/ tak myślałem że to będzie trudne /
Okey, zmieńmy temat Porozmawiajmy o czymś milszym Może opowiedz coś o sobie?? jakie masz zainteresowania?? Z jakiego rodu pochodzisz?? Chciałbym zostać Twoim przyjacielem ( a z czasem nawet i więcej) więc muszę Cie trochę poznać
- Hmm jaka jestem? Czasami miła, ale życie mnie za dużo nauczyło, żeby się zagłębiać w bliższe kontakty z ludźmi. - powiedziałam zapatrzona w jeden punkt.
- Ekhm, wybacz - dodałam lekko speszona swoim zachowaniem i zajadłam znowu troszkę ramen. Ponownie bulion rozgrzał ciało, a zakąski delikatnie grały smakami w kubeczkach na języku.
- Jestem z klanu Nara, ale technik jeszcze żadnych nie znam. Wiem tylko, że używamy kontroli cienia. Zainteresowania? Walka, chęć bycia lepszą i lepszą, choć to bardziej cele i priorytety niż marzenia. - zaśmiałam się.
- Mam na imię Akane - dodałam pospiesznie przypominając sobie, że się jeszcze nie przedstawiłam.
Natura Chakry: Suiton
Wiek: 33 Dołączył: 20 Sty 2010 Posty: 135 Skąd: Rzeszów City
Wysłany: 2010-02-06, 21:48
Akane Hyobanashi, widzę że miałaś trudne dzieciństwo i życie wiele Cie nauczyło... jest już ciemno, chyba powinnaś już iść Nie żebym Cie wyganiał, bo fajnie się z tobą rozmawia, ale potem możesz mieć problemy, za 15 minut jest cisza nocna i mogą Cie ukarać grzywną Więc dla twojego i mojego bezpieczeństwa lepiej ulotnijmy się do domu ;)
- Masz rację, zasiedziałam się - dodałam i odstawiłam miskę. Przez cały czas konwersacji zajadałam pyszną potrawę i właśnie ta przyjemność dobiegła końca. Zeskoczyłam z krzesła - niskie osóbki takie jak ja nie mają zbyt łatwo.
- Dziękuję jeszcze raz i dobranoc - powiedziałam pospiesznie i wyszłam szybko z baru - do domu miałam bowiem trochę drogi.
Natura Chakry: Suiton
Wiek: 33 Dołączył: 20 Sty 2010 Posty: 135 Skąd: Rzeszów City
Wysłany: 2010-02-06, 21:57
[b]Dobranoc, życzę dobrej drogi do domu Żeby Ci się nic nie stało [/b]Biorę miskę po specjal ramenie i idę ją umyć, następnie pakuję wszystko i idę do domu... wracam do pracy o 8.00
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach