Broniąc się przed kunaiami obróciła się szybko do tyłu i Byakuganem chciała zauważyć przeciwnika. Jezeli tak się stanie zrobi 5 Klony przez Bunshin no Jutsu, które go zaatakują od przodu a ona szybko zrobi Shunshin no Jutsu za niego atakując kunaiem, jednocześnie będąc chroniąca przed atakami Taijutsu przez Kaba-Ringu no Chakre.
Wszystkie klony stanęły obok inego tworząc okrąg a ja wśród nich. Przyłożyłam mu Kunai do szyi tak, żeby w żaden sposób nie był wstanie uciec.
- Koniec. Powiedz teraz dla kogo pracujesz i co chcecie od tej paczki. Twój poprzednik uratował się zdradzając nazwe waszego klanu. Moja rada, zrób to samo.powiedziała zaciskając ręke na kunaiu.
- W takim razie nie zostawiasz mi wyboru, muszę się ciebie pozbyć, bo w przeciwnim razie zaatakujesz mnie z większą ilością shinobi a pozatym obiecałam matce, że przy każdej sytuacji będe ludziom pomagać, a on może komuś w przyszłości sporo krzywdy narobić, jeżeli go teraz zostawie. powiedziała, jednocześnie biorąc do reki jego kunai i przykładając mu go do szyi.
- Następny skończy tak samo. Mam już dość całego waszego klanu powiedziała pod nosem i pociągła kunai po jego szyi kończąc jego męki. Następnie przeszukałą go mając nadzieje coś znaleźć, jeżeli coś znajdzie schowa i pojdzie do 2 martwego przeciwnika go przeszukać, a następnie rusze w dalszą drogę.
Czując zmęcznie postanowiłam zawitać do pobliskiej wioski. Po chwili chodu udało mi się znaleźć ławkę i studnię z którek, wydobyłam trochę wody pitnej. Odpoczęłam wkońcu to juz 47 km, jeszcze 53. pomyślałam, wyjmując kanapkę i odrazu zjadając ją. Chwilę pózniej wyruszyłam dalej.
- Hej! Kim jestes? powiedziała widząc niespotykane swiecące oczy, natychmiast włączyłam Byakugana i wyjęłam kunaia, jeżeli zauważe przeciwnika, stworzę 2 klony i postaram się obezwładnić przeciwnika.
Rzuciłam Kunaiem w niego, mając nadzieje ze trafie go prosto w głowę, jak się tak nie stanie, szybko wejdę na drzewo i rzucę 5 shurikenami chcąc go trafić.
Starałam się odbić kunaia następnie, przygotwać Kaba-Ringu no Chakre, stowrzyć 4 klony i zaatakować shinobi biegnąc z klonami dookoła i rzucając kunaiami w niego.
- Widze, że teraz jakiś prawdziwy wojownik, a nie takie patałachy jak wczesniej. powiedziała z uśmiechem na twarzy. Szybko zrobiła pieczęcie.
- Suiton, Ni-Doru no Jutsu! ( Opis) Krzyknęła i nagle w powietrzu ukazała się wielka ilość w wody, szybko odskoczyła na drzewo żęby zasięg techniki jej nie trafił. W jednym momencie złożyła dłonie w symbol tygrysa i kula pęłka a z niej wyleciały igły, tworzące zmasowany atak, który jest niemal że nie do uniknięcia.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach