Była to jedna z klas w Akademii, nie różniła się ona niczym od pozostałych. Były w niej 4 rzędy ławek po 4 ławki, jedno miejsce dla nauczyciela, tablica, 5 szafek z książkami oraz jedna szafka zamknięta na klucz i obwiązana łańcuchami.
_________________
REKLAMA
Natura Chakry: Raiton
Dołączyła: 19 Lip 2010 Posty: 49
-Dzień dobry! - Do klasy weszła dziewczyna średniego wzrostu.
Była lekko rozkojarzona pierwszym dniem w Akademii.
- Czego będziemy się dzisiaj uczyć sensei? - Zapytała z podekscytowaniem w głosie.
_________________
Ostatnio zmieniony przez Neytiri Inuzuka 2010-07-21, 09:14, w całości zmieniany 1 raz
- Witam ! - powiedział z entuzjazmem sensei
- Nazywam się Tokaguro Nara, ale możesz do mnie mówić Toki - mówił sensei podchodząc do dziewczyny i przeciągając się.
- NA początek może powiedz mi coś o sobie i zaczniemy trening - zakończył nauczyciel patrząc na swoją 1 uczennicę
Neytiri podniosła głowę po czym spojrzała na senseia.
-Nazywam się Neytiri Inuzuka. Jak na razie moim marzeniem jest zostanie geninem. - uśmiechnęła się i dodała - To kiedy zaczynamy ?
- Od razu - powiedział sensei z uśmiechem
- Hange no jutsu - powiedział sensie po czym zamienił się w Neytiri-chan
- A teraz ty spróbuj się zamienić we mnie - skończył i wrócił do swojego wyglądu
- Dobra!
Spojrzała na senseia. Zaczęła kręcić się wokół niego zapamiętując każdy jego detal. Potem Neytiri szukała jakichś znaków szczególnych. Oczy, włosy, opaska Chuunina, ubranie - wszystko co trzeba zapamiętać do dobrej przemiany.
Powtórzyła obraz Tokiego 10 razy w myślach. Skupiła w sobie chakre po czym wykonała wszystkie potrzebne pieczęci i krzyknęła na całą salę:
- Hange no jutsu!
Z zamkniętymi oczami modliła się o powodzenie jutsu.
Nawet dlatego, że technika się nie udała nie straciłam dobrego humoru. Musiałam powtórzyć obraz senseia w myślach jeszcze raz i włożyć w jutsu więcej chakry.
Zrobiłam tak samo jak przy pierwszej próbie. Skupiłam chakrę na moim ciele formując kształt mistrza. Tym razem skupiłam się bardziej i do układającej się powłoki dodałam więcej chakry. Wykonałam wszystkie ruchy i powiedziałam:
- Hange no jutsu!
Tym razem nie zamknęłam oczu. Dym sprawiał że lekko zaczęły mi łzawić. Trzymałąm chakrę cały czas w swoim ciele. Energia wogule mnie nie opuściła..
Zamyślona skierowałam wzrok na senseia, ciekawa jak mi poszło.
Wygląd senseia miałam już całkowicie opanowany. Wolałam skupić się bardziej na chakrze.
Zamknęłam oczy i skupiłam się. Poczułam jak moim ciałem włada energia, jak chakra krąży po mnie całej. Myślałam przez cały czas o jednym: chakra...
Próbuję nie marnować chakry na nic innego jak tylko na te jutsu. Zaczęłąm wykonywać wszystkie pieczęci po kolei. Gdy skupiłam na maksa chakrę i wykonałam odpowiednie ruchy krzyknęłam:
- Hange no jutsu!!
Po wypowiedzeniu tych słów dalej byłam skupiona.
Uradowana tym że opanowałam pierwsze jutsu, prawie zaczęłam skakać z radości... ale szybko się opanowałam po czym przybrałam poważną minę.
Spojrzałam na senseia po czym zaczęłam skupiać całą chakrę w sobie. Czułam jak przepływa przeze mnie energia. Żeby jutsu chociaż trochę mi wyszło zebrałam w sobie jeszcze więcej chakry. Czując że jestem gotowa, krzyknęłam:
- Shunshin no jutsu!
Czekając aż sensei powie czy zrobiłąm cokolwiek, zastygłam w bez ruchu. Powoli zaczęłam otwierać oczy w nadziei że wykonałam choć trochę dobrze jutsu.
Dowiedziawszy się, że Shunshin no jutsu to szybkie poruszenia się, a nie jak myślałam - teleportacja. Zaczęłam naukę od początku.
Skoncentrowałam się na jednym konkretnym zadaniu, zgromadzeniu chakry w odpowiedniej ilości i wykorzystać ją do jak najszybszego znalezienia się za Senseiem. Wymieszałam chakre i podjęłam drugą próbę... Z nadzieją na powodzenie. Czułam jak nogi rwą mi się do biegu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach