Natura Chakry: Katon(Ogień) Doton(Ziemia)
Wiek: 30 Dołączył: 22 Gru 2009 Posty: 2953 Skąd: się biorą dzieci?
Wysłany: 2010-01-02, 12:58 Klasa nr.10
W klasie znajdują się trzy rzędy ławek. Jest jedno wielkie okno rozchodzące się prawie na całą długość ściany w sali. Znajduję się tu również biurko dla Sensei'a, za nim krzesełka i tablica. Ja siedzę przy swoim drewnianym biurku i czekam na swojego ucznia.
Ostatnio zmieniony przez Toszizo Aszizożizo Na Nin 2010-01-23, 09:57, w całości zmieniany 2 razy
REKLAMA
Natura Chakry: Katon(Ogień) Doton(Ziemia)
Dołączył: 01 Sty 2010 Posty: 236
Wysłany: 2010-01-02, 14:49
_________________
Ostatnio zmieniony przez Kaguya Sheng 2010-01-23, 09:57, w całości zmieniany 2 razy
Natura Chakry: Katon(Ogień) Doton(Ziemia)
Wiek: 30 Dołączył: 22 Gru 2009 Posty: 2953 Skąd: się biorą dzieci?
Wysłany: 2010-01-02, 14:52
Wpatrywałem się przez okno na dzieciaki biegające na dworze kiedy nagle usłyszałem jakiegoś dzieciaka, który wpadł do klasy.
-Dzień dobry, nie, nie spóźniłeś się. Usiądź w ławcę. - Powiedziałem i pokazałem chłopakowi ławkę, po czym wstałem i powiedziałem.
-Jak się nazywasz, i czy umiesz wykonywać już pieczęci? - Zapytałem i czekałem na odpowiedź ucznia.
-Nazywam się Kaguya Sheng!!!-wykrzykną Sheng- I nie umiem składać pieczęci
ale myśle że sensei mnie tego nauczy prawda?-zapytał po czym sam sobie odpowiedział- oczywiście że tak
Natura Chakry: Katon(Ogień) Doton(Ziemia)
Wiek: 30 Dołączył: 22 Gru 2009 Posty: 2953 Skąd: się biorą dzieci?
Wysłany: 2010-01-02, 15:03
Tak, nauczę Cię. Podejdź do mnie i przyglądaj się uważnie pieczęciom, a następnie powtórz. - Powiedziałem i czekałem aż chłopiec do mnie podejdzie. Kiedy już stał obok mnie, złożyłem wszystkie po kolei pieczęci nazywając każdą.
Sheng podszedł do sensei'a i przypatrzył się jego ruchom. Gdy już zobaczył wszystkie pieczęcie zamknął oczy i starał się je powtórzyć w pamięci. Otworzył oczy i powiedział
-Dobra zaczynam- i zaczął wykonywać pieczęcie. Gdy skończył spojrzał wyczekująco
na sensei'a
Natura Chakry: Katon(Ogień) Doton(Ziemia)
Wiek: 30 Dołączył: 22 Gru 2009 Posty: 2953 Skąd: się biorą dzieci?
Wysłany: 2010-01-02, 15:11
-Całkiem nieźle, ale spróbuj najpierw trochę wolniej i zapamiętaj ruch dłoni, a dopiero później przyśpiesz. - Powiedziałem do mojego ucznia uśmiechając się do niego, po czym podszedłem do biurka i usiadłem na krzesełku za nim, przypatrując się jego próbom. Chłopak wydawał się bardzo uzdolniony, i wyglądał na pracowitego. Kiedy się tak na niego przyglądałem, zauważyłem, że pieczęci wychodzą mu coraz lepiej, za każdym razem.
Sheng poczuł się doceniony pochwałą sensei'a ale wiedział że jeszcze minie dużo czasu zanim stanie się prawdziwym shinobi i że można to osiągnąć ciężką pracą i wytrwałością . Pomyślał o matce i o tym że byłaby z niego dumna. Potem pomyślał o ojcu i przypomniał sobie jak kiedyś pokazywał mu jak się robi pieczęcie. Sheng skupił się na tym wspomnieniu
i na ojcu. Udało mu się odtworzyć w pamięci to wspomnienie. Zaczął wykonywać pieczęcie. Gdy skończył spojrzał na sensei'a i powiedział:
-I jak mi poszło?
Natura Chakry: Katon(Ogień) Doton(Ziemia)
Wiek: 30 Dołączył: 22 Gru 2009 Posty: 2953 Skąd: się biorą dzieci?
Wysłany: 2010-01-02, 15:23
Zauważyłem, ze chłopak na chwilę zamknął oczy, i przestał robić pieczęci, co lekko mnie zdziwiło, byłem bardzo ciekaw o czym myśli, lecz po chwili otworzył oczy i wykonał wszystkie pieczęci prawie bez błędnie z niesamowitym tempem. Byłem bardzo zdziwiony, tak szybkim postępem mojego ucznia. Nagle skończył, i zapytał jak mi poszło.
-yy... Nieźle. Popełniłeś jeden błąd przy pieczęci Snake(Wężu), popraw go i będzie dobrze.- Powiedziałem i czekałem na ponowną próbę chłopaka.
-No prawie- powiedział Sheng. Skupił się na tym wspomnieniu. Powoli bez pośpiechu przypominał sobie pieczęci które pokazał mu ojciec. Zatrzymał się przy wężu. Powtarzał go w myślach. W końcu otworzył oczy i powiedział:
-Dobra!!! Zaczynam!!!- Skupił się na pieczęciach. Przypomniał sobie twarz taty i spróbował robić je tak szybko jak tata. Pamiętał że był zdziwiony szybkością ojca. Chciał być taki jak on. Gdy skończył spojrzał na sensei'a i zapytał:
-Jak tym razem mi poszło?
Natura Chakry: Katon(Ogień) Doton(Ziemia)
Wiek: 30 Dołączył: 22 Gru 2009 Posty: 2953 Skąd: się biorą dzieci?
Wysłany: 2010-01-02, 15:33
Patrzyłem uważnie na ucznia, i w końcu zrobił bezbłędnie. Po chwili chłopak mnie zapytał jak mu poszło.
-Brawo, tym razem poszło Ci idealnie. Teraz poćwiczymy Henge No Jutsu, czyli zamianę. Pokaże ci jak to zrobić, i powtarzaj za mną. - Powiedziałem i pokazałem uczniowi wszystkie potrzebne pieczęci do wykonania tej techniki, po czym wykonałem technikę, aby pokazać mu jak to zrobić w praktyce, po czym odmieniłem się i usiadłem na krzesełku za biurkiem.
-Zaczynaj.
-Hmmm- mruknął Sheng. Zamknął oczy i powtarzał w pamięci pieczęci jakie zrobił mistrz. Zrobił to kilka razy. Ale to nie wszystko. Przypomniał sobie jak znalazł na ulicy ulotkę i tam pisało że żeby zrobić poprawne jutsu trzeba zmieszać chakre , wykonać pieczęcie i wymówić nazwę jutsu. Została jeszcze kwestia w kogo się zamieni. Zaczął intensywnie myśleć w kogo by się tu zamienić. Przypomniał sobie o recepcjonistce w akademii. Zaczął się śmiać jak pomyślał co się stanie jak spróbuje się zamienić. Powiedział
-Muszę zostać shinobi!!! To moje pierwsze jutsu!!!- zaczął wykonywać pieczęcie i wykrzyknął :
-Henge No Jutsu!!!
Natura Chakry: Katon(Ogień) Doton(Ziemia)
Wiek: 30 Dołączył: 22 Gru 2009 Posty: 2953 Skąd: się biorą dzieci?
Wysłany: 2010-01-02, 15:57
Kiedy usłyszałem twój okrzyk przypomniałem sobie mój pierwszy dzień w akademii. Powiedziałem dokładnie to samo. Po chwili wykonałeś wszystkie pieczęci, i wykrzyknąłeś Henge No Jutsu, lecz technika nie wyszła dokładnie. Miałeś inną fryzurę, inny kolor koszulki, oraz pochwę na kunai z przeciwnej strony niż ja.
-No dobra- pomyślał Sheng- tym razem muszę być lepszy by zostać potężnym shinobi. Zamknął oczy, zmarszczył czoło. Otworzył oczy i spojrzał na sensei'a. Przyjrzał mu się dokładnie. Zobaczył po której stronie miał pochwę na kunaie. Gdy go już zbadał, zaczął mieszać chakre. Poczuł nagle gilgotanie w rękach. Zaczął się śmiać. Po chwili opanował się.
Pomyślał że musi równomiernie rozprowadzić chakre. Znów poczuł gilgotanie ale tym razem się nie zaśmiał. Otworzył oczy i powiedział:
-tym razem będzie lepiej!!!- wykonał pieczęcie i krzyknął:
-Henge No Jutsu!!!- Zamknął oczy i powiedział podekscytowany do sensei'a :
-Jak mi poszło?-
Natura Chakry: Katon(Ogień) Doton(Ziemia)
Wiek: 30 Dołączył: 22 Gru 2009 Posty: 2953 Skąd: się biorą dzieci?
Wysłany: 2010-01-02, 16:18
-Hmm...- Na początek nic nie zauważyłem, ale po chwili rozejrzałem się dokładnie, i zauważyłem trzy małe błędy.
-Pochwa na kunaie jest z złej strony, fryzura jest trochę inna, bandaż który powinien być na prawej ręce jest na lewej. Popraw to i będzie idealnie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach