• Profil • Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości • Zaloguj
Konoha Gakure Strona Główna
• FAQ  • Szukaj • Użytkownicy • Grupy • Statystyki • Rejestracja • Zaloguj • Album • Download

 Ogłoszenie 

Dzień Tygodnia Pora Roku Pogoda Gazetka Event
Czwartek Wiosna +19°C, wiatr Gazetka nr.12 - Brak -

1.Zapraszam do rejestrowania się na forum!
2. Proszę o głosowanie w Toplistach!
3. Zapoznajcie się z regulaminem
4. Nicki mają być KLIMATYCZNE

Poprzedni temat «» Następny temat
Transport kupca Konocha-Kiri
Autor Wiadomość
Ichimaru Senjuu 


Natura Chakry: Doton[Ziemia]
Wiek: 24
Dołączył: 16 Gru 2009
Posty: 703
Skąd: Konoha-Gakure
Wysłany: 2009-12-23, 23:47   Transport kupca Konocha-Kiri

Lece pod bramę konochy i wypatruję kupca którego mam eskortować.Gdy już go znajdę mówię mu
-Dzień dobry panu ja i moi 2 koledzy mamy pana eskortować do Kiri-Gakure proszę poczekać jeszcze muszą przyjść moi koledzy
-Czekam na Sjana i Hari oglądając wygląd kupca.
_________________


 
 
     
REKLAMA 

Natura Chakry: Doton[Ziemia]
Dołączył: 09 Gru 2009
Posty: 3690
Wysłany: 2009-12-23, 23:55   

 
 
     
Sjan Jin 


Natura Chakry: Najpotężniejszy Yukon
Wiek: 31
Dołączył: 09 Gru 2009
Posty: 3690
Skąd: Łódź
Wysłany: 2009-12-23, 23:55   

Sjan szedł drogą gdy zauważył Ishidę, który skakał na każdym kroku co chwila brzuchem upadając na ziemię.
-Ehh... Czy on na prawdę myśli że lata? Wstawaj bo ludzie się gapią! - krzyczał zdegustowany Sjan nie zamieniając z nim już słowa. Stanął przed wielkim łukiem bramy witając się z kupcem.
-A więc mamy pana ochraniać. Dobrze więc - patrząc się na Ishide - będziesz szedł przodem parę metrów przed nami badając teren, ja będę stał tuż przy naszym kupcu. Zrozumiano? - po czym sam pobiegł szybko między drzewa wskakując na wysoką gałąź i potem biegnąc w górę po konarze usadowił się i siadając wygodnie czekał na Hari'ego. Głodny nie był, podjadł trochę z wujkiem. Ulepił twardą pigułę i mierząc dokładnie rzucił w dziwacznego i śmiesznego kolegę celnym strzałem. Gdy mierzył brał pod uwagę to że cel stoi. Rozluźnił przedramię a sam bark wygiął do tyłu potężnie rzucając w Ishide sam po prostu zostając na stanowisku gdzie był niewidoczny. Chciał sprawdzić czy nigdzie nie ma potencjalnych przeciwników. Gdy jedną ręką lepił śnieżkę i rzucał nią w konary pobliskich drzew wydawało mu się że raz drugą ręką kierował wyrzuconym śniegiem. Niebo było bezchmurne, a zimowe powietrze mimo potencjalnego mrozu sprawiało ciepłe wrażenie. Widoczne było słońce, ale niedługo będzie zachód. Sjan wpatrzył się głucho w widnokrąg tak zastygając by znowu pogrążyć się w myślach na temat późniejszej rozmowy z wujkiem na temat wykorzystywania dziwnych zjawisk. Myślał też o Mikołaju, o wszystkim co go ostatnio spotkało. Myślał o swoim jedynym koledze i zarazem o przyjacielu Minato. I o swoim marzeniu...
Gdy tylko zauważył drugiego kompana zeskoczył z gracją z drzewa i ruszył w jego kierunku.
-Miło Cię widzieć, jestem Sjan Jin Senjuu - z lekkim uśmiechem dodał.
_________________



Ostatnio zmieniony przez Sjan Jin 2009-12-24, 09:48, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
Hari Myou 


Dołączył: 06 Gru 2009
Posty: 74
Skąd: Konoha
Wysłany: 2009-12-24, 09:45   

Szybko wychodzę z domu i biegnę w kierunku bramy. Gdy już ich znajdę podchodzę wolno.
Dzień dobry - powiedziałem uśmiechając się - przepraszam, że musieliście na mnie czekać.
Schyliłem się szybko i rzuciłem wcześniej przygotowana śnieżka w Ishide. Celowałem w głowę
 
 
     
Mizuno Uchiha 
Administrator


Natura Chakry: Katon, Raiton, Fuuton + Youton
Wiek: 29
Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 4404
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-12-24, 12:19   

Kupiec przywitał się z wami i przedstawił:
- Nazywam się Oruko. - Ściskał wam ręce przyjaźnie się uśmiechając. Pogoda wam dopisywała tylko lekki mróz i niewielka ilość śniegu. Sjan Jin podziwiał cały widok który - jako iż kochał zimę - wydawał mu się piękny. Nie zwracał uwagi na swoich towarzyszy dopóki nie usłyszał głosu zdenerwowanego Ishid. Odwrócił się i zobaczył iż on leży w śniegu a na twarzy maluje mu się rumieniec od śnieżki.
- Idioto mocniej nie mogłeś!? - krzyknął zdenerwowany Ishida na zadowolonego z siebie Hariego...
_________________

Everybody, with your fists raised high!
Let me hear your battle cry tonight
Stand beside, or step aside
We're on the frontline!
 
 
     
Sjan Jin 


Natura Chakry: Najpotężniejszy Yukon
Wiek: 31
Dołączył: 09 Gru 2009
Posty: 3690
Skąd: Łódź
Wysłany: 2009-12-24, 12:24   

-Hah! Brawo Hari! Jak to mówili w slangu w moich stronach "Headshot"! - krzyknął z uśmiechem Sjan robiąc drugą pigułę i rzucając jeszcze raz w twarz Ishidy szybko wskakując za zaspę by się schować. Wtedy szybko biegnąc za zaspą wyprzedzi trochę drużynę i wskoczy na drzewo badając sytuację. Dzięki temu iż miał na sobie strój klanowy, białe ubranie i kamizelkę było mu już ciepło. Czekał aż podejdą bliżej. Potem po prostu dojdzie znowu do reszty spoglądając znowu na te piękne widoki. Jednak tym razem będzie lustrował pobliskie zarośla i tereny pełne szronu i śniegu. Nie chciał by wpadli w banalną zasadzkę lub po prostu napadły ich wilki.
_________________



 
 
     
Ichimaru Senjuu 


Natura Chakry: Doton[Ziemia]
Wiek: 24
Dołączył: 16 Gru 2009
Posty: 703
Skąd: Konoha-Gakure
Wysłany: 2009-12-24, 12:27   

Tym razem miałem kawarimi w wypadku kolejnej śnieżki i nie dostałem ale za to kazałem mojemu kotowi pogryść strój Sjana-"Widzę że z nimi nie będę zawierać przyjaźni"-Nie jestem nie mądry i nie wdaje się w kłótnie więc nie lepie śnieżek i nie oddaje im.Idę przodem parę metrów przed nimi i jak najdalej Sjana.Podziwiam widoki ponieważ zima to moja ulubiona pora roku ale nie tracę koncentracji i czujności gdyż w każdej chwili może zaatakować wróg.
_________________


 
 
     
Hari Myou 


Dołączył: 06 Gru 2009
Posty: 74
Skąd: Konoha
Wysłany: 2009-12-24, 12:58   

Zadowolony z siebie szybko podchodzę do kupca i idę koło niego. Rozglądam się podziwiając przyrodę dokoła mnie przy okazji sprawdzając czy nic ciekawego się nie dzieje dokoła mnie. Zapowiada się ciekawa misja - pomyślałem.
 
 
     
Mizuno Uchiha 
Administrator


Natura Chakry: Katon, Raiton, Fuuton + Youton
Wiek: 29
Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 4404
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-12-24, 13:05   

Hari szedł obok kupca zadowolony rozglądając się dookoła i konwersując z kupcem. Sjan Jin szedł przy nich zachowując nieustającą czujność i wpatrując się w w zasypany śniegiem las.
- Brr.. ale mróz - powiedział kupiec do Hariego.
Ishida obrażony szedł jak najdalej od was urągając na wszystko dookoła przez co o mały włos nie zabił by się o własne nogi.
- Uf.. całe szczęście że oni tego nie widzieli - powiedział pod nosem idąc dalej i rozglądając się - Ten Sjan... nie lubię go - dodał
_________________

Everybody, with your fists raised high!
Let me hear your battle cry tonight
Stand beside, or step aside
We're on the frontline!
 
 
     
Sjan Jin 


Natura Chakry: Najpotężniejszy Yukon
Wiek: 31
Dołączył: 09 Gru 2009
Posty: 3690
Skąd: Łódź
Wysłany: 2009-12-24, 13:18   

Sjan wpatrzył się jakby w bezuczuciowe niebo... A jego oczy przybrały nieco inny odcień. Krew w nim pulsowała dzięki szczepom krwi jego klanu. Omijając jednak zaspy zaśmiał się głośno widząc Ishidę który próbował go dogonić by trzymać się z przodu. Parsknął znowu śmiechem spoglądając z uśmiechem na Hariego z którym się zakolegował.
-Dziwny gość... Ciamajda że ledwo co można uwierzyć w jej istnienie.
Teraz spojrzał na kota biegnącego w jego stronę. Kot podbiegł i próbował ugryźć ubranie Sjana. Ale bez skutku! Shinobi złapał kota i wrzucił go w miękką zaspę. Lubił zwierzęta ale ten Uszida źle go wychowywał. Po chwili rozmyślił się i wziął kota na ręce który lekko podgryzał go w palce udając bojowego lwa. Sjan uśmiechnął się lekko i przykrył go rękawem gdy ten kichnął. Pogłaskał go gdy usłyszał nieznajomy, dziwny szmer. Widocznie tylko on go usłyszał gdyż było to blisko. W pogotowiu trzymał shurikena ale nie wyrywał się. Pogłaskał kota jeszcze raz który schował się u niego pod płaszczem. Tak dla rozgrzewki pobiegł gdzieś dalej widząc wielkie drzewo. Podbiegł do niego wybijając się w górę i atakując Konoha Senpuu następnie używając swojego miecza który przypominał lekko katanę (patrz KP) wykonywał proste cięcia i zwody.
_________________



Ostatnio zmieniony przez Sjan Jin 2009-12-25, 12:15, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
Hari Myou 


Dołączył: 06 Gru 2009
Posty: 74
Skąd: Konoha
Wysłany: 2009-12-24, 23:18   

Dokładnie, ta zima mogłaby się już skończyć - Odpowiedziałem kupcowi chuchając w zamarznięte ręce. Po słowach Sjana odwróciłem się do Ishidy ale nie zobaczyłem niczego dziwnego. Może się wyrobi - odpowiedziałem z uśmiechem - wygląda na to, ze dostaliśmy łatwa misje i nie będziemy mieli żadnych kłopotów. Po czy rozprostowałem ręce które zdrętwiały mi z zimna.
 
 
     
Ichimaru Senjuu 


Natura Chakry: Doton[Ziemia]
Wiek: 24
Dołączył: 16 Gru 2009
Posty: 703
Skąd: Konoha-Gakure
Wysłany: 2009-12-25, 10:01   

Szłem za nimi dalej nie przybliżając się zbytnio bo znów bym dostał śnieżką ale rozglądałęm
się bo też coś usłyszałem w krzakach trzymałem w rękach kunaia i zawołałem kota-Youmiko do mnie!
_________________


 
 
     
Mizuno Uchiha 
Administrator


Natura Chakry: Katon, Raiton, Fuuton + Youton
Wiek: 29
Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 4404
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-12-25, 21:09   

Sjan Jin nie utrzymał kota który pobiegł do Ishidy.
- Cholera - skomentował całą sytuacje po czym zaczął się rozgrzewać.
Hari nadal prowadził konwersacje z kupcem a oburzony Ishida szedł z dala od was...

ps. sory nie chce mi się odpisywać...
_________________

Everybody, with your fists raised high!
Let me hear your battle cry tonight
Stand beside, or step aside
We're on the frontline!
 
 
     
Ichimaru Senjuu 


Natura Chakry: Doton[Ziemia]
Wiek: 24
Dołączył: 16 Gru 2009
Posty: 703
Skąd: Konoha-Gakure
Wysłany: 2009-12-25, 21:17   

Youmiko!-"Przynajmniej mój kot jest wierny"-Pomyślałem po czym szedłem za nimi dalej.Nie jestem typem który długo się gniewa więc nie miałem już za złe że rzucali we mnie śnieżkami.-"Chyba nie będzię za dużo wrogów na tej misji.Eh...szkoda wypróbował bym moje nowe techniki"-Pomyślałem po czym wziąłem Youmiko pod kurtkę ale tak by mógł patrzeć i by nie było mu zimno.-Gdy wrócimy do domu kupię ci jakiś przysmak za to że do mnie wróciłeś i nie zostałeś u Sjana.-Szepnąłem mu i pogłaskałem go.
_________________


 
 
     
Sjan Jin 


Natura Chakry: Najpotężniejszy Yukon
Wiek: 31
Dołączył: 09 Gru 2009
Posty: 3690
Skąd: Łódź
Wysłany: 2009-12-25, 21:32   

Sjan stanął daleko przed nimi. Oparł się na kolanie kucając. Nie mógł przez chwilę oddychać. Na oczach pojawiła się biała mgła ujrzał szybkie wizje przechodzące przez jego umysł a śnieg na około zaczął falować. Wszystkie sople pospadały z gałęzi... Teraz znalazł się w ciemnym, długim, czarnym korytarzu. Szedł tak w ciszy i spokoju gdy upadając na śnieg dalej śnił na jawie.
-Gdzie ja jestem?! - widząc swoje pytanie napisane literami tuż przed sobą. Potem spytało go coś echem. Przed sobą ujrzał człowieka w białej szacie, takiej jak on tylko że dodatkowo ze zbroją na wierzchu, czyli naramienniki, nagolenniki, buty, rękawice oraz pancerz na korpus. Wskazał on ciemne zejście w dół drugą ręką trzymając miecz zapasem. To był ten sam miecz który on posiadał. Zeszli teraz w głąb kamiennych korytarzy wychodząc na pustą przestrzeń. Sjan prawdopodobnie spadnie... Lecz porwał go w przestrzeń gest Shuny. Teraz usłyszał głośny ryk i dwoje wielkich, białych oczu spoglądających z ciemności.
-Jeszcze nie jesteś gotów. Wypełnij wymogi akceptacji! - teraz zrywając się ze śniegu jednak nie samemu. Nie mógł władać kończynami. Jego ręka sięgnęła po kunai i z pędem wiatru lecąc wraz z nim niosąc za sobą smugę śniegu wyrzucona broń leciała w Ishidę. Teraz drgnął i się ocucił.
-Uważaj! - po czym spróbował biec w stronę towarzysza by mu pomóc.
_________________



 
 
     
Hari Myou 


Dołączył: 06 Gru 2009
Posty: 74
Skąd: Konoha
Wysłany: 2009-12-26, 20:34   

Stanąłem i i w osłupieniu przyglądałem się całemu zajściu.
Co ty wyprawiasz?! - krzyknąłem do sjana.
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Linki Przyjaciele:
TwojaManga.dbv.pl
Toplisty:
TopLista Naj Stron ANIME I MANGI Toplista Naruto ..::NARUTO-ZONE::.. 7 kul smoka Toplista stron Anime&Manga AnimeHit toplista anime Naruto World Cup NarutoTOP50 Gry Toplista Naruto - Power of ninja Toplista Anime Strefa ::(: Manga Toplista :):: Najlepsze strony o Anime i Mandze w necie PBF - Toplista gier PBF Toplista Anime.: ANIME TOP100 :.
stat4u

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Style created by PiotreQ9 from HeavyMusic.org

Darmowe forum phpBB by Przemo |