Teleportowałeś się bez żadnych problemów.
-Dobrze. Teraz może Nawanuke no Jutsu. Usiądź proszę na tym krześle.
Gdy usiadłeś związałem cię i powiedziałem
-Wydostań się z tego.
_________________
REKLAMA
Natura Chakry: Suiton, Fuuton
Dołączył: 09 Gru 2009 Posty: 3690
Sjan zdziwił się bardzo i odruchowo zaczął się szarpać. Próbował skumulować z początku czakrę w rękach by dostały więcej siły, a następnie spróbuje czakrą zniszczyć więzy.
-Skąd ja to znam - patrząc na czytającego książkę nauczyciela.
Sjan skupił się na węzłach próbując je poluźnić za pomocą czakry. W końcu jest już prawie shinobi. Próbował poluźnić więzy na rękach, wtedy je rozwiąże, po czym spróbuje odbić się od krzesła na którym siedział w górę z efektywnym saltem.
Wydostałeś się z węzłów.
-Dobrze teraz Genjutsu. Utsusemi no Jutsu. Technika polega na emisji różnych odgłosów. np. wojny itp. Dzięki temu przeciwnik może być zdezorientowany.
Sjan stanął pewnie przy jednej z ławek chowając się za nią, następnie przy użyciu nowo poznanej techniki teleportacji wykonał ją by znaleźć się za inną ławką. Teraz kumulując schowany czakrę wysunął się lekko z drugiej strony ławki patrząc się na nauczyciela próbując przy użyciu czakry wydać odgłos wojny, czyli najpierw odrębnie, później spajając ze sobą odgłosy krzyków i okrzyków, szczęk mieczy i zbroi, ryk koni i dźwięk palącego się ognia... Miał nadzieję że uda mu się wykonać to genjutsu. I próbował skupić uwagę nauczyciela na danym miejscu (poprzednią pozycję za ławką). Skupił się na myślach Senseia Nizariego i próbował je lekko zmylić. Przekazał w tą czynność dużą ilość czakry.
Przez chwilę słyszałem odgłosy wojny, ale za pomocą kai dezaktywowałem technikę.
-Dobrze, że to już za mną. Czytać spokojnie nie mogę... Teraz nauczy się Hidoi no jutsu. Jutsu przydatne do wyciągnięcia informacji z kogoś.
Sjan uśmiechnął się szeroko kiwając potakująco głową...
-Hidoi no Jutsu... - powtarzał student - Informacje? To w takim razie bardzo przydatne jutsu. Jeżeli chcę zostać najlepszym shinobi władającym Hyouton to muszę to opanować!
Młody adept spojrzał w oczy nauczyciela składając ze sobą ręce. Jego czakrę skumulował w górę, do umysłu. Próbując przekonać za pomocą tej oto czakry zgromadzonej w głowie przekazać trochę do oczu, by nakłonić Nizariego do mówienia.
-Ile wykonałeś misji w Konoha-Gakure? - z małym zaciekawieniem, lecz z kamienną twarzą mówił powoli Sjan.
Sjan uśmiechnął się lekko i skupiając się na umyśle nauczyciela ponowił próbę teraz zamykając oczy. W środku było jakby ciemno, czyli mógł manipulować swoją czakrą jak chciał...
-Ile wykonałeś misji... ? -zapytał stanowczo.
-19 Misji C
16 Misji B
8 Misji A
Po chwili użyłem Kai i genjutsu przestało działać.
-W sumie mogłem ci to powiedzieć bez genjutsu... I musisz być świadom, że z Jouninem który by się bronił przed tym było by trudniej zdobyć informacje. Teraz mi powiedz czy wolisz brutalne i wolne ataki taijutsu czy szybkie i dość bolesne?
-Więc ostatnią techniką jaką nauczysz się w tej sali będzie Taren Ken. Uderz tego manekina.
Wskazałem palcem manekina stojącego w rogu i dalej czytałem.
Sjan podszedł powoli do manekina i spojrzał a niego przypatrując się. Niby zwykły manekin. Przybrał postawę bojową lewą nogę i rękę mając lekko wysunięte drugą zaś dłoń u prawej ręki zacisnął w pięść i podnosząc się na jednej nodze uderzył w manekina od razu robiąc kolejny atak lewą ręką, następnie szybko prawym kolanem schylając się, mając nadzieję powodzenia. Po czym obracając się na pięcie kopnął z obrotu z wyskokiem w manekina, lądując podbiega do "lalki" i zaczyna uderzać pięściami jak najszybciej potrafi poruszając nogami na podłożu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach