Prawie nie było żadnego efektu, więc postanowiłem zmienić taktykę obiegłem klasę do okoła szukając jakiegoś przedmiotu, którym mógłbym rzucić . Znalazłem jakieś szpilki,
po czym rzuciłem nimi w tego kolesia . Szpilki przez niego przeleciały, więc teraz wiedizałem napewno, że to iluzja i z jeszcze większym zdecydowaniem zacząłem wykonywać technikę Kai . Najpierw zgromadziłem chakrę , próbowałem zgromadzić jej
jak najwięcej , gdy myślałem , żę jest jej wystarczająco dużo , zamknąłem swój umysł
od wszelkich boćców ze świata zewnętrznego . Wtedy złożyłem palce obu dłoni w kształcie piramidy i krzyknąłem bardzo głośno - KAI - otworzyłem oczy nie rozkładając palców, i już zaczynałem od nowa gromadzić chakrę gdyby technika się nie udała .
Skupiłem w sobie powoli chakrę , ,, wydostawałem ją '' z brzucha gromadząc w całym ciele, ponieważ nie mogłem używać rąk . Gdy chakra była w całym moim ciele, spróbowałem ją ,, wypuścić'' na powierzchnie skóry aby rozluzowała sznury, i dała mi przestrzeń do ucieczki .
To jednak nic nie dało, więc jeszcze raz zgromadziłem chakrę ale tylko w jednej ręce .
Następnie próbowałem ,, przejść'' moją ręką pomiędzy sznurami wykonując ruchy nadgarskiem . W tym samym czasie gromadziłem w tej ręce coraz więcej chakry, a gdy chakra stała się widoczna na mojej dłoni, sznury rozsuwały się przed moją dłonią . Wykonywałem cały czas ruchy nadgarstiek, i dodawałem sobie chakry, ale sznury stawiały duży opór więc wpadłem na nowy pomysł spróbowałem rozerwać sznury zębami . Zgromadziłem ogromne ilości chakry na zębach, lecz tak się przy tym namęczyłem, że musiałem chwilkę odpocząć . Gdy odpocząłem, zacząłem przednimi zębami gryźć sznur . To jednak przynosiło słabe efekty , więc tym razem wycofałem chakrę z zębów , do kolana . Próbowałem przebić się wzomcnionym chakrą kolanem przez sznury, było mi łatwiej, ponieważ sznur był lekko osłabiony po moich poprzednich próbach . Cały czas próbowałem przebić się kolanem dodając chakrę której zostało mi już bardzo mało . Zabierało mi to wiele czasu, nie wiem ile dokładnie
sznury odcinały mi lekko dopływ krwi przez co było mi niedobrze, i czułem się jeszcze słabszy, lecz to trochę mnie motywowało do szybkiego zerwania sznurów lub wydostania się z nich . Cały czas probowałem przebić się kolanem przez sznury , jeżeli tylko by mi się udało mogłbym zaczącz się czołgać po podłodze i dojśc do jakiejś ławki . Wtedy skupiłbym chakrę w rękach i zaczął trzeć o metal . Gdyby dobrze poszło przetarłbym sznur, który mogłby pózniej pęknąć jeżeli użyłbym resztki chakry w okolicach przetarcia . Cały czas starałem się myśleć logicznie, i cały czas napierałem kolanem na sznur .
Kolano przeszło przez sznury, więc zacząłem się czołgać do najbliższej ławki, gdy byłem już blisko zaczepiłem się o nią nogą aby podczas rozrywania sznura nie oddalała się, po czym przyległem do niej i skupiłem na nadgarstkach resztkę chakry, i mając nadzieję zacząłem trzeć nadgarstkami obwiązanymi sznurem o metal.
- Witaj , jestem Tokaguro Nara ale wszyscy mówią mi Toki - powiedziałem z uśmiechem
- Sensei Nizari wziął urlop więc od dzisiaj ja będę cię szkolił. Proszę powiedz mi jakie jutsu już umiesz - dodałem przeglądając czasopismo.
/ proszę ^^ a i właśnie za co ostrzeżenia masz ? /
Pod okiem senseia Nizariego nauczyłem się :
Bunshin no jutsu , Henge no jutsu oraz Kai . - powiedział poważnym głosem Hikari .
/ Sam nie wiem chciałbym aby Mizuno mi powiedział, ale na razie się nie odzywa /
/Na pewno za słowo którego definicji nie znam, spam, i za to że mam słabą ortografię, bo dopiero idę do 6 klasy,i nie znam zbyt wiele definicji z ortografii,a do zasad forum maiłem do przystosowania się tydzień, nawet nie i 2 warny .działa ci GG to poGGadamy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach