Natura Chakry: Katon, Raiton, Fuuton + Youton
Wiek: 29 Dołączył: 22 Cze 2009 Posty: 4404 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-12-04, 17:13
Ona otworzyła usta i wypuściła z nich silny atak fuuton . Dzięki przygotowanemu Kawarimi zdążyłeś się podmienić, lecz nadmierne używanie chakry powoduje to iż twoje ruchy są wolniejsze...
_________________
Everybody, with your fists raised high!
Let me hear your battle cry tonight
Stand beside, or step aside
We're on the frontline!
"Fuuton co?" pomyślałem i powiedziałem:
-Taki atak jest bezsensowny. Myślisz że jesteś dobra w Fuuton? -Powiedziałem. Jeśli użyje ona znowu fuutona to ja używam znowu Kawarimi no Jutsu i podmieniam się z czymś za drzewem, następnie chowam się tam i używam Bunshin no Jutsu. Klon ma za zadanie zwracić jej uwagę, czyli biegnąć na nią. Klon ma zwrócić jej uwagę tak, by nie widziała drzewa. Jeśli zwróci uwagę na klona to wyskakuje zza drzewa i rzucam w nią kunaie. Dobiłam ją jeszcze Fukumi Hari.
Natura Chakry: Katon, Raiton, Fuuton + Youton
Wiek: 29 Dołączył: 22 Cze 2009 Posty: 4404 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-12-04, 17:29
Ona powtórzyła tak tym razem innym jutsu które przecięło kilka drzew za tobą. Ty w odpowiednim momencie użyłeś kawarimi. Będąc za drzewem wykonałeś klona który odwrócił jej uwagę. Rzuciła się na niego z szponami. Ty z zaskoczenia zaatakowałeś ją kunai'ami. Dostała w prawe udo, i dwa kunai w tors. Lecz nadal walczy, uniknęła Fukumi Hari i rozpłatała ci lekko brzuch...
_________________
Everybody, with your fists raised high!
Let me hear your battle cry tonight
Stand beside, or step aside
We're on the frontline!
-Ugh... jesteś lepsza niż myślałem. -Powiedziałem i użyłem Bunshin no Jutsu. Biegałem wokół niej tak, by zapomniała który jestem prawdziwy. Skaczemy wszyscy następnie na nią, dwóch klonów i ja robimy pieczęcie i używam Shunshin no Jutsu za nią około 2 metry i rzucam w nią kunaiami.
Natura Chakry: Katon, Raiton, Fuuton + Youton
Wiek: 29 Dołączył: 22 Cze 2009 Posty: 4404 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-12-04, 17:39
Dostała w szyję. Z jej tętnicy trysnęła krew ochlapując okolicę. Upadła na ziemię dygocząc i wykrwawiła się kończąc swoje życie nienaturalnym krzykiem który lekko cię ogłuszył. Upadłeś na ziemię. Z rany poważnie ciekła ci krew... Nagle coś w krzakach zaszeleściło i wyszło z nich 3 shinobi z konohy - dwóch mężczyzn i jedna kobieta.
Kobieta podeszła do ciebie i zaczęła opatrywać rany.
- Świetnie się spisałem pokonałeś ich a my zajęliśmy się resztą. - Powiedział najwyższy z nich.
Misja Zakończona....
_________________
Everybody, with your fists raised high!
Let me hear your battle cry tonight
Stand beside, or step aside
We're on the frontline!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach