[Izumo Uchiha]

Czekam przed bramą na Shikamaru i Hinate.

[REKLAMA]

[Mizuno Uchiha]

Oni już tam stali...
Cześć... Dobrze że nic ci się nie stało - przywitała cię Hinata
Cześć jestem Shikamaru - przedstawił się i podał ci dłoń

[Izumo Uchiha]

-Cześć, jestem Izumo. -Odpowiedziałem do Shikamaru i też podałem mu dłoń.
-A ty Hinata, przykro mi że misja się nie udała. Mam nadzieje że tym razem nie zawiode. -Powiedziałem i powędrowałem ścieżką.

[Mizuno Uchiha]

Nie to nie twoja wina - powiedziała Hinata
Wiem że to takie kłopotliwe ale ruszajmy - powiedział znudzonym głosem Shikamaru

[Izumo Uchiha]

-No dobra ruszajmy. Prowadźcie. -Powiedziałem.

[Mizuno Uchiha]

Ruszyliście rozmawiając o tym jaką nudną misje dostaliście... Po 4 godzinach staneliście w klasztorze gdzie mnisi przygotowali karawanę z winem. Karawana składała się z 3 wozów z zaprzęgniętymi do nich końmi na każdym wozie siedział mnich.
Witajcie odpocznijcie chwile i ruszajmy - przywitał was jeden z nich

[Izumo Uchiha]

-Dobra, ruszajmy już. -Powiedziałem i poczekałem na Hinate i Shikamaru, aż pójdą przedemną.

[Mizuno Uchiha]

Shikamaru usiadł na pierwszym wozie a Hinata na ostatnim

[Izumo Uchiha]

Usiadam na drugim wozie.

[Mizuno Uchiha]

Karwana ruszyła. W takim tempie będziecie w wiosce przed wieczorem....

[Izumo Uchiha]

Nic nie mówiąc siedzę dalej na karawanie.

[Mizuno Uchiha]

Mnich który siedzi na twoim wozie śpiewa jakieś sprośne piosenki...

[Izumo Uchiha]

-Mógłbyś nie śpiewać? -Zapytałem uprzejmie.
-Nawet nie trzeba być Shikamaru, by zrozumieć że z takim hałasem ściagniesz tu innych shinobi. -Powiedziałem.

[Mizuno Uchiha]

Mnich spojrzał na ciebie z wyrzutem i już teraz tylko cicho nucił piosenkę...

[Izumo Uchiha]

-Przykro mi, ale nie chcę by tu się żeszło stado węszujących ninja. -Powiedziałem.