Gdy zobaczyłeś wujka myślałeś że on cię zaraz pobije jednak opanował się i odpowiedział ci
-Tak teraz jej życiu już nic nie zagraża ale musi dużo odpoczywać potrzebuje teraz cię bardziej niż kiedykolwiek, a powiedz mi co się właściwie wydarzyło - powiedział wujek wskazując ci krzesło po drugiej stronie łóżka
Usiadłem na krześle wskazanym przez wujka.
-Więc... rano obudziły mnie krzyki. Była to moja matka która bił tamten idiota... to już zaczęło mnie wkurzać więc postanowiłem mu się z przeciwstawić. Do końca nie jestem pewien co się stało... wiem, że matka oberwała, poleciała na jakiś mebel i straciła przytomność. Chwile po tym jakby urwał mi się film, a gdy się obudziłem... tamten był rozpaćkany na ścianie... całe moje ręce były w krwi. Po chwili usłyszałem jakieś głosy... To chyba wszystko.
Powiedziałem patrząc na matkę.
-A więc najwyższy czas, posłuchaj musisz się skontaktować z twoim wykładowcom tym na wózku powiedz że ja cie przysłałem od cię pośle pod pewien adres rób wszystko co ci każe - powiedział z morderczą powagą tak jakby to wszystko go nie dziwiło
-Pod ten adres?
Zapytałem wyciągając karteczkę z kieszeni. Była ona całkowicie pogięta...
-Już z nim rozmawiałem. Powiedział, żebym udał się pod ten adres i żebym nie stawiał oporu...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach