Przy skrzynkach siedział notariusz, który zanotował, że zebrałeś już drugą. Rzekł jeszcze do ciebie: Widziałeś gdzieś Hendo? Obiecał mi, że będzie pracował za dwóch... To dziwne, zawsze zwiększa wydajność, kiedy jest ktoś nowy... Ach, ta motywacja. Ale dobra, wracaj do pracy... - rzekł notariusz, odsyłając się po trzecią skrzynkę jabłek.
-Hendo? tak widziałem go proponował mi że weźmie moją skrzynkę głupio mi donosić ale Hendo zabiera skrzynki nowym pracownikom mówiąc że tak im pomoże.Jakby co jestem przy tamtym drzewie-powiedziałem i wskazałem palcem na pobliskie drzewo.Wziąłem skrzynkę i podeszłem do tego drzewa co ostatnio stawiam skrzynkę na ziemi i zaczynam zrywać owoce.
_________________ KTO NIE PRZESTRZEGA PRZEPISÓW, ZASAD JEST ŚMIECIEM.ALE TEN KTO NIE DBA O SWOICH TOWARZYSZY JEST JESZCZE WIĘKSZYM ŚMIECIEM!"
Hmmm, czyli to oszust? No cóż nie mam powodów by Ci wierzyć. Zawsze sprawiał wrażenie uczciwego człowieka - rozmyślał człowiek, który zaznaczył Ci drugą skrzynię. Wróciłeś do pracy, jednak praca szła coraz słabiej. Czułeś zmęczenie, które doskwierało przez prażące wręcz słońce.
"Ale gorąco"Pomyślałem byłem mokry od potu jakby ktoś oblał mnie wodą.Zacząłem się rozglądać za jabłonią w cieniu i nagle znalazłem jabłoń o niskich gałęziach z dużo ilością jabłek.Wziąłem skrzynkę i podszedłem do jabłoni położyłem skrzynie na ziemi i zacząłem zbierać owoce tego drzewa.
_________________ KTO NIE PRZESTRZEGA PRZEPISÓW, ZASAD JEST ŚMIECIEM.ALE TEN KTO NIE DBA O SWOICH TOWARZYSZY JEST JESZCZE WIĘKSZYM ŚMIECIEM!"
Było ci troszkę chłodniej i lepiej, jednak zbieranie szło ci strasznie opornie. Uzbierałeś pół skrzynki, a jabłka na tym drzewie się wyczerpały dlatego, że Hendo błyskawicznie pojawił się obok ciebie i także zaczął zbierać z tego drzewa. Kiedy zabrakło jabłek na drzewie to spytał: Dlaczego za mną łazisz? Kradniesz mi moje jabłka! Poradził ci jeszcze, abyś poszukał innego drzewa.
"Przecież ja tu byłem pierwszy"-pomyślałem wziąłem skrzynkę i poszedłem aby szukać jakieś wolnej jabłoni po chwili poszukiwań znalazłem jabłoń o niskich gałęziach podeszłem do niej położyłem skrzynie i zacząłem zbierać owoce drzewa jednocześnie myśląc
"Trzeba uważać na Hendo i jakoś trzeba udowodnić, że on zabiera nowym skrzynkę"-Pomyślałem.Na niebie nie było ani jednej chmurki było gorąco jak w piecu, ale od czasu do czasu wiał chłodny wiaterek.
_________________ KTO NIE PRZESTRZEGA PRZEPISÓW, ZASAD JEST ŚMIECIEM.ALE TEN KTO NIE DBA O SWOICH TOWARZYSZY JEST JESZCZE WIĘKSZYM ŚMIECIEM!"
Zebrałeś już trzecią skrzynkę. Hendo się tylko bacznie ci przyglądał. Nie wiadomo, czy coś szykował, czy może po prostu zaprzestał procesu. A może tylko tak ci się wydawało? Nie wiadomo. Notariusz był zmartwiony tym, że Hendo przyniósł tylko jedną skrzynkę dzisiaj, a ty już trzy. Powiedział ci, że zawiódł się na nim. Następnie podejrzliwie zapytał, czy na pewno nie okradasz Hendo? Zrozumiałeś, że z tą reputacją, jaką tu ma, będzie mu ciężko udowodnić winę.
"Ten Hendo za dużo tu pracuje aby mu udowodnić kradzież, ale i tak spróbuje.Co ten Hendo tak się na mnie patrzy trzeba być czujnym"-pomyślałem
-Jak gdzież bym śmiał mi shinobi nie wypada abym kradł-powiedziałem po tych słowach poszedłem do szopy i wziąłem kolejną dobrze zbudowaną skrzynkę podszedłem do pierwszej lepszej jabłoni przy, której nikogo nie było i zacząłem zrywać owoce tego drzewa.Od czasu do czasu zerkając na Hendo.
_________________ KTO NIE PRZESTRZEGA PRZEPISÓW, ZASAD JEST ŚMIECIEM.ALE TEN KTO NIE DBA O SWOICH TOWARZYSZY JEST JESZCZE WIĘKSZYM ŚMIECIEM!"
Zacząłeś zrywać jabłka. Szło Ci nawet dobrze, bo zebrałeś około jedną trzecią skrzynki. W pewnym momencie coś przykuło Twoją uwagę. To Hendo, który podszedł do kolejnego "nowicjusza" i zabrał od niego skrzynkę, dostarczając ją do magazynu. Wyszedł z niego jakiś taki strasznie zadowolony...
"A to Podstępna żmija muszę coś z tym zrobić, ale co"-pomyślałem wziąłem skrzynkę z owocami i przeniosłem się do jabłoni koło tego nowicjusza mówiąc
- Witam jestem Katsumi Toshishai widzę, że jesteś tu nowy tak jak ja słuchaj widziałem ja Hendo wziął twoją skrzynkę następny raz nie dawaj mu ich, bo on zabiera nowy skrzynki i notariuszowi mówi, że on to zerwał a jemu trudno to udowodnić, ponieważ długo tu pracuje może masz jakiś pomysł jak go powstrzymać-powiedziałem jednocześnie zbierając owoce aby nikt się nie przyczepił, że nic nie robię
_________________ KTO NIE PRZESTRZEGA PRZEPISÓW, ZASAD JEST ŚMIECIEM.ALE TEN KTO NIE DBA O SWOICH TOWARZYSZY JEST JESZCZE WIĘKSZYM ŚMIECIEM!"
Co? Czemu od razu mi o tym nie powiedziałeś, co ja teraz zrobię? - krzyczał młody chłopak, wyraźnie przejęty zdarzeniem. Po chwili jednak ochłonął i powiedział: Nie wiem jak go powstrzymać, udowodnić jego winę. Chyba musi sam się przyznać, ale jak go do tego skłonić?
-Sorry, że dopiero teraz, ale dopiero to zauważyłem, ale masz racje trzeba go zmusić aby się przyznał-powiedziałem po tej rozmowie wziąłem skrzynkę i udałem się do jabłoni ktura stała niedaleko drzewa przy, którym Hendo zbierał owoce postawiłem skrzynkę na ziemi spojrzałem na Hendo mówiąc
-Wiem, że kradniesz skrzynki nowicjuszom dlaczego to robisz dla zysku?? nie lepiej uczciwie zarobić-powiedziałem.Jednocześnie podczas rozmowy zbierałem owoce do koszyka.Słońce grzało jak nigdy, ale całe szczęście wiał chłodny wiaterek.
_________________ KTO NIE PRZESTRZEGA PRZEPISÓW, ZASAD JEST ŚMIECIEM.ALE TEN KTO NIE DBA O SWOICH TOWARZYSZY JEST JESZCZE WIĘKSZYM ŚMIECIEM!"
Hendo tylko spojrzał w Twoją stronę i się głupio uśmiechnął wysłuchując oskarżeń. Następnie odparł: Ja na prawdę staram się pomóc każdemu nowemu pracownikowi. Po co ma się męczyć i nadwyrężać sobie kręgosłup targając te skrzynki. Chcę tylko pomóc... - rzekł z nutką ironii mężczyzna, po czym nie zważając na Ciebie powrócił do powolnego zrywania jabłek.
"albo on kłamie albo mówi prawdę-Pomyślałem.Spojrzałem na Hendo i przeprosiłem go za te oskarżenia następnie wziąłem swoją skrzynkę i udałem się do jabłoni koło tego nowego co Hendo mu wziął skrzynię i mówię
-Słuchaj nie ma pewności, że on kradnie radzie ci iść do notariusza i spytać, ile masz skrzyń już nazbieranych-powiedziałem następnie wziąłem się do zbierania jabłek
_________________ KTO NIE PRZESTRZEGA PRZEPISÓW, ZASAD JEST ŚMIECIEM.ALE TEN KTO NIE DBA O SWOICH TOWARZYSZY JEST JESZCZE WIĘKSZYM ŚMIECIEM!"
Dobrze, zrobię to odnosząc kolejną skrzynkę. Dziękuję Ci, że pomagasz mi i martwisz się o mój zarobek - powiedział młody chłopiec i wrócił do zbierania owoców. Ty natomiast właśnie ukończyłeś pracę nad skrzynką numer 4.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach