Zadowolona z nauki, powtórnie zgromadziłam w swoim ciele chakre. Żeby szybko biec zgromadziłam całą swoją energię w stopach. Zmieszałam ją i wysłałam w kierunku nóg. Przyjęłam pozycję i czułam jak chakra krąży w każdej komórce mego ciała. Z nadzieją spojrzałam na podłogę. Moje nogi świeciły się od dużej ilości chakry.
- Shunshin no jutsu! - krzyknęłam i zaczęłam biec.
Zadowolona z nauki, powtórnie zgromadziłam w swoim ciele chakre. Żeby szybko biec zgromadziłam całą swoją energię w stopach. Zmieszałam ją i wysłałam w kierunku nóg. Przyjęłam pozycję i czułam jak chakra krąży w każdej komórce mego ciała. Z nadzieją spojrzałam na podłogę. Moje nogi świeciły się od dużej ilości chakry.
- Shunshin no jutsu! - krzyknęłam i zaczęłam biec.
Z uśmiechem wróciłam do dawnego miejsca, po czym uformowałam chakre w swoim ciele. Następnie wymieszałam ją i przeniosłam całość do stóp. Czułam dreszcze, które robiła przepływająca przez moje ciało chakra..
- Shunshin no jutsu! - krzyknęłam i już byłam w biegu.
W ruchu moje kimono latało na wszystkie strony zasłaniając moją twarz. Będąc za senseiem:
- Czy odpowiednio szybko? - zapytałam dumna ze swojego biegu.
- Nie szybko ale dobrze - powiedział sensei pojawiając się za tobą z uśmiechem mówiąc dalej
- Teraz Kai, jedna z podstawowych technik - reszta pozostawił tobie i zniknął z pokoju
Zrozumiałam, że to iluzja, więc musiałam ją rozproszyć przy użyciu Kai.
Zgromadziłam chakre i skoncentrowałam się na usunięciu Genjutsu z otoczenia. Po skumulowaniu energii, wypuściłam ją z ciała w postaci "anty-genjutsu". Zamknęłam oczy gdy chakra wydobywająca się ze mnie lekko mnie odrzuciła. Powoli je otworzyłam z nadzieją na powodzenie techniki.
Zrozumiałam co robię źle. Choć wiedziałam, że to tylko Genjutsu chciałam wykonać to jutsu jak najlepiej. Uwolnienie chakry prawie nic nie dało. Możliwe, że źle się do tego zabieram.
Skumulowałam jeszcze więcej chakry niż przy tamtej próbie. Zaczęłam równo oddychać. Skupiłam się na energii w moim ciele. Musiałam manipulować nią, dla lepszego efektu.
W pewnym momencie wykonałam wszystkie pieczęci. Cały czas kontrolując chakre, wypuściłam ją z mózgu:
- Kai!
Odetchnęłam głeboko w nadziei że efekt był lepszy.
Skoncentrowałam się jeszcze raz. Użyłam najwięcej chakry na ile mogłam se pozwolić. Widziałam jak iluzja już prawie zniknęła. Domyśliłam się że, albo brakuje chakry, albo za szybko ją wypuściłam.
Wykonałam szybko wszystkie pieczęci. Chciałam jak najszybciej pozbyć się tego bólu. Byłam wykończona nadmiarem chakry w żyłach. Teraz zebrałam jej jak najwięcej. Spojrzałam na iluzję. Byłam już zdenerwowana i obolała.
Zamknęłam oczy i skupiłam się jak najbardziej potrafię.
- Kai!
Poczułam jak cała zebrana we mnie moc ucieka z mojego ciała. Nie wiedziałam czy technika się udała. Potarłam rękami twarz. Powoli otworzyłam oczy w nadziei że koniec jest już blisko. Mała ilość chakry nadal tkwiła w moich żyłach.
Coś słabo mi wychodzi to jutsu... - pomyślałam po czym zrobiłam znudzoną minę.
Skupiłam się jeszcze raz. Zaczęłam myśleć o chakrze i od razu poczułam ją w swoim ciele. Czułam ją w każdej komórce mego ciała. Krążyła tam i z powrotem. Najszybciej jak potrafiłam wykonałam wszystkie pieczęci. Po policzku pociekła mi kropla potu. Teraz miałam w sobie tyle chakry, że głowa mi pulsowała.
Ból był nie do wytrzymania. Czułam jakby skóra mi się piekła. Wyrzuciłam chakrę z ciała po czym krzyknęłam:
- Kai!!
Przez przymrożone powieki starałam się dojrzeć czy Genjutsu znikło...?
- brawo - powiedział sensei ukazując się przed tobą
- Dobrze a więc teraz może bunshin no jutsu - dokończył po czym zrobił 1 bunshina i 1 kage bunshina
- Różnicą pomiędzy bunshinem a kagebunshinem jest taka, że ten pierwszy to tylko iluzja, ale może się przydać - powiedział po czym odwołał oba i gestem kazał ci zacząć
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach