Natura Chakry: Katon, Raiton, Fuuton + Youton
Wiek: 29 Dołączył: 22 Cze 2009 Posty: 4404 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-08-15, 21:08 Błądząc w mroku.
Z bramy miasta wyszedł młodzieniec, Shikage. Nikt nie zdawał sobie sprawy co oznaczać będzie kolejna z jego wypraw i jaki z niej powróci. Szedł mroczny w szarości nowego dnia, tuż przed świtem. Kierował się w stronę dawnej Kumogakure no sato w poszukiwaniu mitycznej jaskini jinchuuriki, w której mógłby w pełni zapanować nad swoim demonem uwięzionym wewnątrz niego. Nie krył swych intencji przed Hokou, który nie miał najlepszego zdania na ten temat. Przechodząc przez tunel pozdrowił skinieniem głowy wartowników i bez słowa wyszedł. (Tu zmieniam osobę, w której piszę)
" Najpierw zapanuje nad tobą Hokou, a potem... Muszę spotkać się z Katrin " - pomyślałem i postanowiłem, że dostanę się tam normalnym sposobem bez użycia jutsu. - "Być może wydarzy się coś godnego uwagi.. Zastanawia mnie tylko to, że Akatsuki od dłuższego czasu nie dają znaku życia" - dalej rozmyślałem idąc ścieżką pomiędzy szpalerem wielkich dębów. Niedługo potem zszedłem ze ścieżki zagłębiając się w mokry od rosy gąszcz. Przedzierając się przez krzaki zapiąłem płaszcz pod samą twarz tak, że kołnierz zasłaniał mi pół twarzy, naciągnąłem kaptur na głowę, chciałem pozostać nierozpoznany. Po godzinie trudnego marszu wreszcie znalazłem się w niewielkiej miejscowości przez, którą przebiegała droga, która przez kilkanaście kilometrów biegła w odpowiednim kierunku.
Ps. Wypadłem z formy ;/
_________________
Everybody, with your fists raised high!
Let me hear your battle cry tonight
Stand beside, or step aside
We're on the frontline!
REKLAMA
Natura Chakry: Katon, Raiton, Fuuton + Youton
Dołączył: 26 Sie 2009 Posty: 4006
Natura Chakry: Fuuton,Suiton
Wiek: 30 Dołączył: 26 Sie 2009 Posty: 4006 Skąd: Tsuki-Gakure
Wysłany: 2010-08-15, 22:15
Szedłeś przed siebie jakieś dwie godziny gdy w końcu twoim oczom ukazała się jakaś mała wioseczka. Gdy podszedłeś bliżej zobaczyłeś, że jest to typowa wioska rolnicza w kraju ognia. W oddali było widać całe łany pszenicy złocącej się w świetle słońca padającego na te wielkie połacie tego złotego morza. W wiosce nie widziałeś zbyt wielu lubdzi co wydaje się być wręcz nienormalne patrząc na ilość domów w tej wioseczce. Nie zauważyłeś kiedy podeszła do ciebie starsza kobieta która bez żadnego słowa wręczyła ci malutką paczuszkę opakowaną jakimś czarnym materiałem.
_________________ Chcesz zarobić?
Możesz:
-Sprzedaż odrobiny krwi .
-sprzedaż zwierząt lub jeńców
-Zatrudnienie się jako łowca.
Natura Chakry: Katon, Raiton, Fuuton + Youton
Wiek: 29 Dołączył: 22 Cze 2009 Posty: 4404 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-08-16, 14:39
Przyjmowałem paczuszkę patrząc się pytająco na staruszkę.
- Co to ma być? - zapytałem nieco zły za zakłócanie mi spokoju. - Jeśli masz mi zamiar to sprzedać to to nie dzięki, nic nie potrzebuje - dodałem pewnie źle odbierając intencje tej starszej osoby. Odstąpiłem od niej na krok i znowu ponowiłem pytanie tym razem bardziej stanowczym głosem irytując się bardziej tymk ze ignoruje moje słowa. Po chwili zwyciężyła we mnie ciekawość. Jednym ruchem rozerwałem czarny papier chcąc zobaczyć co jest w środku.
_________________
Everybody, with your fists raised high!
Let me hear your battle cry tonight
Stand beside, or step aside
We're on the frontline!
Natura Chakry: Fuuton,Suiton
Wiek: 30 Dołączył: 26 Sie 2009 Posty: 4006 Skąd: Tsuki-Gakure
Wysłany: 2010-08-16, 16:09
Kobieta nie reagując na twoje pytania odeszła do najbliższego budynku. W środku pakunku z płótna była mała skrzyneczka na której leżał malutki mosiężny kluczyk. Na tym tworze rąk jakiegoś mistrza stolarstwa dostrzegłeś piękne ornamenty oraz rzeźbienia. Dało się wręcz dostrzec ruchy dłuta na tym dziele sztuki. Patrząc na szkatułkę nie miało się aż ochoty na otwieranie tej niezwykłej rzeczy z drugiej jednak strony ciekawość aż zżerała aby zobaczyć co znajduje się w środku.
_________________ Chcesz zarobić?
Możesz:
-Sprzedaż odrobiny krwi .
-sprzedaż zwierząt lub jeńców
-Zatrudnienie się jako łowca.
Natura Chakry: Katon, Raiton, Fuuton + Youton
Wiek: 29 Dołączył: 22 Cze 2009 Posty: 4404 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-08-16, 20:58
" Zbyt piękne, aby było prawdziwe " - oceniłem to w myślach jednocześnie wykonując klona, któremu wręczyłem pudełeczko i klucz a sam odskoczyłem kilkanaście metrów do tyłu stając w bezpiecznej odległości.
- Otwórz ją, ale zachowaj szczególną ostrożność. Szybko! - upomniałem go i pośpieszyłem nie mogąc doczekać się tego co może znajdować się w owym pudełku.
- Gdyby coś się stało dorwę tamtą staruszkę - powiedziałem cicho. Moja twarz znów była ukryta w cieniu, wydawałem się mrocznym wędrowcem, którego obecność nie przyniesie nic dobrego. - I czemu tutaj nie ma wcale ludzi? - zadałem pytanie sam do siebie - Coś mi się wydaje, że związek z tym ma ta dziwna staruszka. No ale nic... Otwieraj! - krzyknąłem chowając się za rogiem najbliższego budynku i czekając co się stanie...
_________________
Everybody, with your fists raised high!
Let me hear your battle cry tonight
Stand beside, or step aside
We're on the frontline!
Natura Chakry: Fuuton,Suiton
Wiek: 30 Dołączył: 26 Sie 2009 Posty: 4006 Skąd: Tsuki-Gakure
Wysłany: 2010-08-16, 21:14
Klon otworzył pudełeczko aczkolwiek nic mu się nie stało. Jedyne co zdążyłeś zaobserwować na jego twarzy był niezatajony wyraz najwyższego obrzydzenia. Gdy klon zniknął pudełkom opadło na ziemię a razem z nim cała jego zawartość. Gdy tylko przyswoiłeś sobie wspomnienia klona od razu zrozumiałeś co się tam znajduje. Były to niewielkich rozmiarów główki ludzi. Mogłeś tam dostrzec pomniejszone główki mężczyzn, kobiet a także malutkich dzieci. Już samo patrzenie na ich twarze zastygłe w niemym przestrachu wystarczyły by ścisnąć twoje serce. Po dłuższej chwili wpatrywania się w ten straszny, obraz uświadomiłeś sobie, że pod główkami coś się znajduje. Z twojej perspektywy wyglądało to niczym róg jakiejś kartki.
_________________ Chcesz zarobić?
Możesz:
-Sprzedaż odrobiny krwi .
-sprzedaż zwierząt lub jeńców
-Zatrudnienie się jako łowca.
Natura Chakry: Katon, Raiton, Fuuton + Youton
Wiek: 29 Dołączył: 22 Cze 2009 Posty: 4404 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-08-16, 21:18
Podszedłem do pudełeczka przewracając je do góry dnem aby zawartość wyleciała na ziemię.
- Coś wydaje mi się to podobne do tego co spotkałem ostatnio na mojej wyprawie. Kolejny dziwny fanatyzm ale muszę przeczytać tą kartkę - analizowałem na głos i sięgnąłem po coś co wcześniej wydawało mi się kawałkiem papieru. - Może to chodź trochę wyjaśni mi co tu się do cholery dzieję - skończyłem mówić i przyjrzałem się owemu przedmiotowi.
_________________
Everybody, with your fists raised high!
Let me hear your battle cry tonight
Stand beside, or step aside
We're on the frontline!
Natura Chakry: Fuuton,Suiton
Wiek: 30 Dołączył: 26 Sie 2009 Posty: 4006 Skąd: Tsuki-Gakure
Wysłany: 2010-08-16, 21:25
Gdy tylko główki dotknęły ziemi zaczęły rosnąć oraz rozrastać w wyniku czego przed tobą stanęło 50 ludzi którzy odgradzali cię od pudełka. Na samiutkim początku stało parę małych dziewczynek które trzymały w dłoniach malutkie podobizny samych siebie. Nie minęło nawet 10 sekund kiedy to za dziewczynkami stanęli chłopcy za chłopcami kobiety a jeszcze za kobietami mężczyźni. Każdy trzymał w ręku jakieś miniaturowych rozmiarów przedmiot. Jednak z powodu, że ustawili się w rzędach nie mogłeś dostrzec co trzymają osoby w dalszych rzędach. W twoją stronę zaczęła iść jedna z dziewczynek.
_________________ Chcesz zarobić?
Możesz:
-Sprzedaż odrobiny krwi .
-sprzedaż zwierząt lub jeńców
-Zatrudnienie się jako łowca.
Natura Chakry: Katon, Raiton, Fuuton + Youton
Wiek: 29 Dołączył: 22 Cze 2009 Posty: 4404 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-08-16, 21:31
Gdy dziewczynka podeszła do mnie zawachałem się na moment robiąc krok do tyłu i ustawiając się w bojowej pozycji.
- Jeśli jesteś tam to nie zbliżaj się do mnie albo pożałujesz i wytłumaczcie mi co to ma znaczyć! - krzyknąłem powoli tracąc nad sobą panowanie. Ci ludzie napawali mnie lękiem, który racjonalnie nie mogłem wytłumaczyć. " Nie wiem czemu ale przypominają mi żywe trupy z filmów " Pomyślałem czekając na odpowiedź od owego tłumu gotowy uderzyć dziewczynę jeśli zbyt blisko się zbliży.
_________________
Everybody, with your fists raised high!
Let me hear your battle cry tonight
Stand beside, or step aside
We're on the frontline!
Natura Chakry: Fuuton,Suiton
Wiek: 30 Dołączył: 26 Sie 2009 Posty: 4006 Skąd: Tsuki-Gakure
Wysłany: 2010-08-16, 21:46
Dziewczynka która stała 1m od cienie powiedziała grubym głosem NIe masz pojęcia kim jesteśmy dlatego nie waż się podnosić głos. Pragniesz walczyć z siłami o których zupełnie nie masz pojęcia. Dopóki nie udowodnisz swojego zaangażowania, umiejętności oraz siły nie masz szans się dostać do jaskini wybranych Następnie zakreśliła w powietrzu jakiś znak a ty usłyszałeś krzyk własnego demona Przeklęty strażnik masz go natychmiast zabić Po chwili jednak krzyk nagle zamilkł. Przestałeś odczuwać chakrę swojego demona. Nie zdążyłeś zareagować a wszystkie ciała otoczyły cię a następnie zaczęły coś mruczeć. Niespodziewanie obraz rozmył ci się przed oczyma.
Obudziłeś się na wielkim zielonym wzgórzu.Miałeś dziwne uczucie pustki w swoim sercu. Nie wiedziałeś dlaczego ale czułeś się osłabiony, oszukany, wykorzystany.
_________________ Chcesz zarobić?
Możesz:
-Sprzedaż odrobiny krwi .
-sprzedaż zwierząt lub jeńców
-Zatrudnienie się jako łowca.
Natura Chakry: Katon, Raiton, Fuuton + Youton
Wiek: 29 Dołączył: 22 Cze 2009 Posty: 4404 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-08-16, 21:52
- Hokou jesteś tam? - powiedziałem do mojego demona wstając. Rozejrzałem się pragnąć stwierdzić gdzie jestem, złość zaczęła rozlewać się po moich żyłach.
" Jak mogłem zostać pokonany? Przez tą chwile wahania ? I co to za strażnik którego tak przestraszył się mój demon. Ej Hokou jesteś tam!? " rozmyślając starałem się stwierdzić czego tak bardzo mi brakuje i czemu tak się czuje. " Jest w tym coś dziwnego, ale ten strażnik niedługo zginie ."- zapewniłem samego siebie czując, że tylko go odnajdę to przejdę od razu do ataku, wyzbędę się wszelkich ludzkich uczuć.
_________________
Everybody, with your fists raised high!
Let me hear your battle cry tonight
Stand beside, or step aside
We're on the frontline!
Natura Chakry: Katon, Raiton, Fuuton + Youton
Wiek: 29 Dołączył: 22 Cze 2009 Posty: 4404 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-08-17, 23:10
- Cholera... Nie podoba mi się to.. Zanim ruszę sprawdźmy co Ci cholerni strażnicy jeszcze mi zabrali - powiedziałem do siebie postanawiając przekonać się naprawdę co jeszcze we mnie brak. - Bijuu nie dawał mi takie siły, aby czuć się teraz bardzo słaby - dodałem próbując najpierw aktywować mojego EMS'a. Następnie jeśli mi się to uda wyjmuje tabliczkę drewnianą z karwasza mojego pancerza i przywołuje jedno z ciał. Następnie próbuje użyć mojego cienia. - Sprawdźmy .. - powiedziałem kryjąc przerażenie jakie rysowało się w moim wnętrzu.
Sory ale więcej nie dam rady
_________________
Everybody, with your fists raised high!
Let me hear your battle cry tonight
Stand beside, or step aside
We're on the frontline!
Natura Chakry: Fuuton,Suiton
Wiek: 30 Dołączył: 26 Sie 2009 Posty: 4006 Skąd: Tsuki-Gakure
Wysłany: 2010-08-17, 23:17
Ku twojmu przestrachowi nie udało ci się aktywować żadnego z twoich KG. Ucieszyłeś się jednak gdy w twoim karwaszu znajdowała się tabliczka ale gdy próbowałeś wywołać jedno z ciał nie miałeś pojęcia jak mógłbyś to zrobić.
Ku twojej radości zauważyłeś, że nadal masz ten niezwykle wyczulony węch. Ale zaraz dlaczego tutaj czuć dym? pomyślałeś lecz zaraz natychmiast zauważyłeś kłęby dymu unoszącego się nad jakąś osadą.
_________________ Chcesz zarobić?
Możesz:
-Sprzedaż odrobiny krwi .
-sprzedaż zwierząt lub jeńców
-Zatrudnienie się jako łowca.
Natura Chakry: Katon, Raiton, Fuuton + Youton
Wiek: 29 Dołączył: 22 Cze 2009 Posty: 4404 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-08-17, 23:22
Tym razem naprawdę się załamałem i usiadłem.
" Moje oczy... moje umiejętności...moje wszystko... Straciłem...." - pogrążałem się w czarnych myślach " Chwila... co znaczy ten wyostrzony węch? Mogę wykonywać jutsu? " opanowałem się.
- Trzeba spróbować i sprawdzić co znaczy ten dym.. Musi mi się udać odzyskać moją moc... A mogłem użyć jutsu... - powiedziałem sam do siebie powoli składając pieczęci - Gufutenka [Raiton] ! - użyłem techniki próbując wytworzyć w dłoni błyskawicę i uderzyć nią w ziemię...
_________________
Everybody, with your fists raised high!
Let me hear your battle cry tonight
Stand beside, or step aside
We're on the frontline!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach