Natura Chakry: Katon(Ogień) Doton(Ziemia)
Wiek: 30 Dołączył: 22 Gru 2009 Posty: 2953 Skąd: się biorą dzieci?
Wysłany: 2010-06-20, 21:44
Spojrzałem na chwilę do tyłu w stronę chłopaka, z którym jeszcze przed chwilą walczyłem.
*ehh... jest lepszy niż myślałem, nie sądziłem, że się obroni przed moimi konikami polnymi...* Pomyślałem i znów zwróciłem wzrok na Akemi, która odpowiedziała mi na pytanie słowami, które wprowadziły mnie w zakłopotanie. W końcu co miałem na to odpowiedzieć? Chroni swojego członka rodziny i postępuje bardzo dobrze, ale mogła by mi raz odpuścić... A poza tym miała się nie mieszać, obiecała mi to!
-Ale... ehh...- Powiedziałem z poważnym zakłopotaniem i spojrzałem chwilowo na bok.
*Po co ja ją ze sobą zabrałem?!* Pomyślałem i szukałem jakiejś sensownej odpowiedzi.
-Miałaś się nie mieszać i zostać tam gdzie cię zostawiłem, obiecałaś mi to!- Powiedziałem do niej poważnym tonem, po czym dodałem.
-Ale skoro już tu jesteś to mogę ci powiedzieć w jakim celu wyruszyłem na tą wyprawę. Wyruszyłem na nią po to, aby zdobyć Byakugana. Naprawdę przykro mi, że muszę walczyć z członkiem twojej rodziny, aby osiągnąć ten cel, lecz bardzo mi na nim zależy i nie chcę dodatkowo z tobą walczyć, żeby zdobyć to oko...!- Powiedziałem, a na mojej twarzy pojawił się smutek i żal.
_________________
Ostatnio zmieniony przez Toszizo Aszizożizo Na Nin 2010-06-21, 11:32, w całości zmieniany 1 raz
Natura Chakry: Katon(Ogień) Doton(Ziemia)
Wiek: 30 Dołączył: 22 Gru 2009 Posty: 2953 Skąd: się biorą dzieci?
Wysłany: 2010-06-20, 21:44
Spojrzałem na chwilę do tyłu w stronę chłopaka, z którym jeszcze przed chwilą walczyłem.
*ehh... jest lepszy niż myślałem, nie sądziłem, że się obroni przed moimi konikami polnymi...* Pomyślałem i znów zwróciłem wzrok na Akemi, która odpowiedziała mi na pytanie słowami, które wprowadziły mnie w zakłopotanie. W końcu co miałem na to odpowiedzieć? Chroni swojego członka rodziny i postępuje bardzo dobrze, ale mogła by mi raz odpuścić... A poza tym miała się nie mieszać, obiecała mi to!
-Ale... ehh...- Powiedziałem z poważnym zakłopotaniem i spojrzałem chwilowo na bok.
*Po co ja ją ze sobą zabrałem?!* Pomyślałem i szukałem jakiejś sensownej odpowiedzi.
-Miałaś się nie mieszać i zostać tam gdzie cię zostawiłem, obiecałaś mi to!- Powiedziałem do niej poważnym tonem, po czym dodałem.
-Ale skoro już tu jesteś to mogę ci powiedzieć w jakim celu wyruszyłem na tą wyprawę. Wyruszyłem na nią po to, aby zdobyć Byakugana. Naprawdę przykro mi, że muszę walczyć z członkiem twojej rodziny, aby osiągnąć ten cel, lecz bardzo mi na nim zależy i nie chcę dodatkowo z tobą walczyć, żeby zdobyć to oko...!- Powiedziałem, a na mojej twarzy pojawił się smutek i żal.
// Sory za dwie wiadomości, ale miałem laga //
_________________
Ostatnio zmieniony przez Toszizo Aszizożizo Na Nin 2010-06-21, 11:33, w całości zmieniany 2 razy
Natura Chakry: Katon(Ogień) Doton(Ziemia)
Wiek: 30 Dołączył: 22 Gru 2009 Posty: 2953 Skąd: się biorą dzieci?
Wysłany: 2010-06-22, 08:51
-Ehh... jak zawsze...- Powiedziałem cicho, a mój olbrzymi wąż obronił mnie przed atakiem tego z tyłu. Następnie ja schowałem się pod ziemią, a klon zaatakował chłopaka z klanu Hyuuga. Co do Akemi to jeszcze jej nie atakowałem.
Natura Chakry: Katon(Ogień) Doton(Ziemia)
Wiek: 30 Dołączył: 22 Gru 2009 Posty: 2953 Skąd: się biorą dzieci?
Wysłany: 2010-06-23, 11:49
Siedziałem pod ziemią i rozmyślałem nad jak najlepsza strategią, w której również nie będę musiał zabijać Akemi.
*hmm... co by tutaj zrobić. Koleś widzi wszystko co robię i widzi wszystko wokół siebie poza mną, pod ziemią. Muszę zrobić coś co go zaskoczy...* Rozmyślałem, po czym stworzyłem w obu dłoniach jak najwięcej koników polnych, które rozłożyłem praktycznie wszędzie około 1-2 milimetrów pod ziemią. Następnie stworzyłem klona, który wyskoczył z ziemi udając mnie i zaatakował chłopaka, a ja pod ziemią postanowiłem się oddalić na bezpieczną odległość. Wąż i klon walczyli z facetem, a ja uciekałem. Kiedy chłopak z klanu Hyuuga stanie na ziemi w miejscu, gdzie będą moje konik polne wysadzam je. Nie wszystkie, lecz tylko te, które są pod nim. Jeżeli odskoczy to wysadzam te, na których będzie po wylądowaniu.
*Musi się udać!* Motywowałem się w myślach w bezpiecznym miejscu pod ziemią i obserwując wszystko dokładnie.
Klony zostały rozwalone tak jak poprzednie przy użyciu Kaiten. Gdy waż zaatakował ten wskoczył na jego głowę i wbił mu kunai pysk. Po chwili wąż zniknął. Gdy spadł upadł na konika polnego który wybuchł. On jednak użył Kawarimi. Nie wiedziałeś gdzie jest. Akemi zaczęła cię szukać.
Chwilę siedziałem pod ziemią nie wiedząc co robić.
*Ich jest więcej oraz mają lepszą pozycję, chociaż nie wiedzą gdzie jestem co znacznie ułatwia mi zadanie na atak z zaskoczenia.* Pomyślałem, po czym stworzyłem klona, który wyskoczył z ziemi, a ja przeniosłem się w inne miejsce nadal pod ziemią, aby nie wiedzieli gdzie się znajduję. Klon wskakuję na jedną z wyższych gałęzi drzewa i tworzy dwie sowy z gliny, po czym wysyła je, aby znalazły tamtego faceta, a następnie biegnie do Akemi. Kiedy będzie już na drzewie przy Akemi bierze głęboki wdech i zeskakuję w miejsce parę metrów od niej z poważną miną.
-Akemi, lubię Cię i nie mam zamiaru z tobą walczyć, a w dodatku jesteś kobietą! Po prostu odpuść i wracaj do wioski, proszę! Nawet go nie znasz!- Mówi zdenerwowany sytuacją Kage Bunshin. W razie ataku wyjmuje kunai i broni się, po czym odskakuję, przykleja do niego notkę wybuchową i ciśnie kunaiem w Akemi.
*Przykro mi, że musimy walczyć...* Myślę rozczarowany widząc wszystko to co klon. Kiedy bron doleci do Akemi wysadzam ją. Jeżeli wykona wokół siebie wir z chakry wysadzam notkę jeszcze zanim go dotknie, lecz żeby był jak najbliżej niej.
Jakby co to wiesz, że Byakugana nie wie który to klon, a który oryginał?
-Skąd wiesz, że go nie znam?
Zapytała klon który został po chwili zniszczony przez kunai lecący od tyłu. Rzucił go tamten facet przez co zdradził też swoją pozycję. Akemi w ostatniej chwili uniknęła kunai odchylając się.
Nagle od tyłu na faceta poleciała sowa. Kiedy doleci wysadzam ją, lecz jeżeli odskoczy druga sowa atakuje go z drugiej strony, gdy będzie w powietrzu, co powinno mu utrudnić ucieczkę.
*No nie!! Ten facet jest popieprzony!! Rozmawiam tu z Akemi, a ten rzuca mi kunaim w plecy... Co za nie kulturalny człowiek!! A to, że Akemi go nie zna to oczywiste... Jak go pierwszy raz zobaczyła przez Byakugana nie mówiła "Mój znajomy tam trenuję" tylko "tam trenuje jakiś chłopak"!* Rozmyślałem, lecz wróciłem do rzeczywistości po wybuchu moich sów. Gromada moich koników polnych, które zostały pod ziemią w miejscu, w którym teraz toczy się walka ogląda co się tam dzieję i o wszystkim mnie informują. Jeżeli facio z klanu Hyuuga przeżyje i wyląduje na chociażby jednym z koników polny on od razu wybucha. Jeżeli odskoczy wszystkie koniki po kolei wyskakują z ziemi i skaczą za nim(nawet Kakashi miał z tym problem).
Pierwsza sowa chybiła. Druga lekko go poraniła. Koniki polne już dokończyły sprawę. Po chwili chłopak leżał martwy. Był bardzo poparzony i wybrakowany w kończynach.
Natura Chakry: Katon(Ogień) Doton(Ziemia)
Wiek: 30 Dołączył: 22 Gru 2009 Posty: 2953 Skąd: się biorą dzieci?
Wysłany: 2010-06-23, 19:27
Kiedy facio umarł jedynie uśmiechnąłem się szeroko i od razu ruszyłem w jego stronę pod ziemią. Kiedy będę przy nim wyskakuję z ziemi i tworze pięć klonów, a każdy z nich tworzy po dwie gliniane sowy, a ja w tym czasie staram się zająć okiem chłopaka. Wyjmuję probówkę oraz butelkę z wodą. Wodę wylewam i wlewam tam krew członka klanu Yamanaka, a następnie zajmuję się okiem chłopaka z klanu Hyuuga. Używając swoich medycznych technik starałem się zadbać o to, żeby nie uszkodzić oka.
Natura Chakry: Katon(Ogień) Doton(Ziemia)
Wiek: 30 Dołączył: 22 Gru 2009 Posty: 2953 Skąd: się biorą dzieci?
Wysłany: 2010-06-23, 19:33
Gdy dostałem w brzuch poleciałem w powietrze, a klon zaatakowały ją. Ja w tym czasie schowałem oko do probówki i schowałem, po czym użyłem Doton no Jutsu chowając się pod ziemią i uciekłem z całym sprzętem. Włącznie z plecakiem, butelką z krwią klanu Yamanaka i probówką z okiem.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach