Natura Chakry: Raiton
Wiek: 29 Dołączył: 21 Maj 2010 Posty: 255 Skąd: ano z Wałcza
Wysłany: 2010-06-14, 13:53
Świetnie przygotowana, rozciągnięta potruchtałam na arenę. Zobaczyłam już senseia stojącego na środku areny, więc podbiegłam do niego i zrobiłam ukłon.
-Ohayo Ire-sensei! Jestem gotowa na egzamin. W domu trochę się jeszcze psychicznie podbudowałam i przypominałam techniki. Zatem co mam robić?
Zrobiłam poważną minę i zaczęłam słuchać co sensei ma mi do powiedzenia.
-Musisz trafić mnie 10 razy, nie ważne pięścią jutsu czy innym cholerstwem muszę 10 razy oberwać ale wiedz że będę się bronić - powiedziałem odchodząc na kilka kroków od dziewczyny i czekając na jej ruch
Natura Chakry: Raiton
Wiek: 29 Dołączył: 21 Maj 2010 Posty: 255 Skąd: ano z Wałcza
Wysłany: 2010-06-14, 16:25
"-Hmmm.. 10 razy tak? Może być całkiem trudne wiedząc, że to zaawansowany shinobi. Zacznę od..."
Widząc, że Ire-sensei się trochę odsunął, zaczęłam truchtać w jego stronę. Szybko wykonałam 2 klony z Bunshin no Jutsu, po czym jeden z nich wyrzucił mnie do góry, a drugi biegł wprost na przeciwnika. Sięgnęłam ręką po 3 shurikeny i rzuciłam 4-ego na tyły senseia, aby nie mógł się cofnąć. Drugą ręką ściskałam mocno kunaia i leciałam wprost na niego biorąc zamach.
Po prostu zrobiłem poof to klon pomyślałaś a ze wszystkich stron dobiegł cię głos
-Tylko na tyle cię stać" - a z góry zaczął w twoją stronę lecieć kunai
Natura Chakry: Raiton
Wiek: 29 Dołączył: 21 Maj 2010 Posty: 255 Skąd: ano z Wałcza
Wysłany: 2010-06-14, 17:24
-Klon? Jakim cudem?! Nawet się nie poruszył!
Usłyszałam świst. Podniosłam głowę i błyskawicznym ruchem wyciągnęłam z kieszeni kunaia.
-To kunai!
Zablokowałam go swoim i wyrzuciłam wielkie garście piachu w powietrze:
-Shunshin no Jutsu! - pojawiłam się na ścianie wciąż szukając wzrokiem po całej arenie.
"-Gdzie on jest? - mówiłam w myślach - Nie mógł tak po prostu wyparować! Uspokój się i patrz uważnie na każde szczegóły. Pamiętaj o możliwości nachodzącego ataku."
Potajemnie wyciągnęłam rękę do kieszeni, aby sprawdzić ile miałam shurikenów. Zostało ich 4. Wsadziłam 2 na palce i trzymałam je w gotowości.
Słyszałaś ze wszystkich stron
-TIK TAK TIK TAK SZYBKO TUTAJ JESTEM NIE WIDZISZ - a po tym mój zwykły śmiech przez moment wydawało ci się że widzisz kawałek mojego płaszcza na drzewie ale gdy mrugnęłaś zniknął
Natura Chakry: Raiton
Wiek: 29 Dołączył: 21 Maj 2010 Posty: 255 Skąd: ano z Wałcza
Wysłany: 2010-06-14, 21:51
-Cholera. Nie ukrywaj się! Wyjdź z ukrycia i walcz! - krzyknęłam ze złości.
"-Kurna on cały czas pokazuje się i znika. Kiedy już prawie go zauważam - znowu znika. Czym by tu go dopaść?!"
Burzyły się we mnie myśli jak spróbować go złapać -"Musi być jakiś sposób"- próbowałam obmyślić taktykę.
-Może jakiś słaby punkt? Wiem! Spróbuję go wypłoszyć Utsusemi. Będzie musiał wykonać Kai, a wtedy będę go przynajmniej słyszeć i go zlokalizuję. Problem w tym, że jak ja użyję na nim Utsusemi no Jutsu skoro go nie widzę? Trzeba go zwabić jakoś inaczej.
"-Wdrapię się na tamto drzewo - patrzyłam - to będzie lepszy punkt widzenia."
Błyskawicznie przebiegłam na drugi koniec areny wskakując na drzewo, gdzie potajemnie zrobiłam 2 Bushiny, a sama dzięki Henge no Jutsu zamieniłam się w gołębia i usiadłam na czubku drzewa. Jeden z klonów zakamuflował się gałęziami.
-Ire-sensei!! - krzyknęłam i zeskoczyłam z drzewa - To chyba nie ma sensu. Jak myślisz? Raczej nie jestem za bardzo gotowa na egzamin na Gennina - lekko się skrzywiłam - Zejdź do mnie i daj mi notkę "oblałaś", bo chyba nie podołam zadaniu.
Znów usłyszałaś ze wszystkich stron
-Ciągle cię widzę te klony nic ci nie pomogą - a w twoją stronę z czterech różnych kierunków nadleciały kunaie po nich pojawiło się czterech mnie każdy stał w innej części areny
Natura Chakry: Raiton
Wiek: 29 Dołączył: 21 Maj 2010 Posty: 255 Skąd: ano z Wałcza
Wysłany: 2010-06-14, 22:09
-Cholera jest mądrzejszy niż myślałam! Kawarimi no Jutsu!!
"-Czy to możliwe, że jeden z nich to klon? Poza tym czemu ja słyszę go z każdej strony? To na pewno nie Utsusemi. Muszę próbować dalej!"
Po Kawarimi wyciągnęłam kunaia i rzuciłam w tego po lewej.
-Shunshin no Jutsu! - krzyknęłam i pojawiłam się za tym z prawej po czym uderzyłam go z pięści.
Klon po środku rzucił shurikenem wcześniej schowanym na palcu w tego na tyłach, a ten w krzakach wyskoczył ponad tego na przodzie areny i cisnął w niego dwiema gałęźmi średniej wielkości oraz jedną obdartą z liści wyglądającą na kształt oszczepu.
Wszystkie klony najzwyczajniej się rozpłynęły to były zwykłe Bunshiny, ale nagle poczułaś nieprzyjemne szarpnięcie z tyłu i wylądowałaś na plecach, kiedy się przewróciłaś zobaczyłaś mnie ale po tym od razu zniknąłem ci z oczu nie odezwałem się ani słowem
Natura Chakry: Raiton
Wiek: 29 Dołączył: 21 Maj 2010 Posty: 255 Skąd: ano z Wałcza
Wysłany: 2010-06-15, 15:51
Wstałam mimo lekko obitych pleców. Z wściekłością gadałam do siebie:
-Jasna... Czy on na serio jest tylko Chunninem?! Ledwo go zobaczę to zaraz w mgnieniu oka, albo mnie przewróci, albo zniknie, albo zrobi jedno i drugie! Jak ja mam go trafić czymkolwiek skoro on ciągle ucieka!!
"-Pffhh... Dobra muszę się uspokoić. I nie dać się ponieść emocjom... A więc, Trafienie go shurikenem, kunaiem czy czym kolwiek co jest do rzucania jest niemożliwe, a tym bardziej dotknięcie go. Więc co mam zrobić?"
Cały czas myśląc w końcu wpadł mi pomysł do głowy - "No ewentualnie mogę spróbować" - pomyślałam i zaczęłam skupiać całkiem niezłą ilość chakry z racji tego, że arena nie była zbyt mała.
Próbowałam przypomnieć sobie wszystko o tym Jutsu. Jednak chciałam wykorzystać to w inny sposób. Nie na obiekt, lecz na obszar. -Hnnngghh!!! - cała dragałam od tej ilości - Utsusemi no Jutsu!!!
Krzyknęłam po czym uwolniłam cała chakrę, aby nieznośne piski i skrzypienie zaczęły obijąc się o ściany areny.
Gdy zaczęłaś składać pieczęcie poleciała w twoją stronę fala broni uniknęłaś ale nie wykonałeś jutsu natomiast kiedy wróciłaś do pozycji stojącej zobaczyłaś mnie przed sobą z kunaiem w ręce
Natura Chakry: Raiton
Wiek: 29 Dołączył: 21 Maj 2010 Posty: 255 Skąd: ano z Wałcza
Wysłany: 2010-06-15, 17:57
"-Teraz cię mam! Nie uciekniesz mi!"
Jeszcze stojąc rzuciłam shurikenem i dwoma kunaiami. Po tym od razu zaczęłam biec wykonując Taren Ken. Byłam pewna, że go trafię, albo kunaiami, albo zwykłym atakiem. Jeśli spróbuje mi zbiec podążę za nim dzięki Shunshin no Jutsu.
Shurikena zbiłem kunaiem wykonując Taren Ken nieco mnie zaskoczyłaś i udało ci się mnie lekko trafić jednak tylko lekko i tylko raz jednak cios to cios, ja uderzyłem cię w brzuch i odleciałaś na 10m tracąc oddech na chwilę ja nadal stałem
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach