Natura Chakry: Katon(Ogień) Doton(Ziemia)
Wiek: 30 Dołączył: 22 Gru 2009 Posty: 2953 Skąd: się biorą dzieci?
Wysłany: 2010-06-12, 13:57 Pomoc Robotnikom....
Spojrzałem z niechęcią prosto na twarz Hokage z lekkim niezadowoleniem ponieważ nie zbyt mi ufa i uważa mnie za słabego shinobi oraz z powodu iż otrzymałem misję rangi D skoro prosiłem o misję rangi C. Korciło mnie już, żeby zaraz wybuchnąć i wymusić od Kakashi'ego jakąś ciekawą misję, lecz w ostatniej chwili powstrzymałem się spoglądając na biurko. Chwilę tak stałem, po czym odwróciłem się w stronę drzwi i ruszyłem w ich stronę.
-Dobrze...- Powiedziałem zbliżając się do drzwi. Kiedy byłem przy nich otworzyłem je po woli, po czym wyszedłem z biura jednocześnie zamykając je za sobą delikatnie. Kiedy byłem na zewnątrz od razu ruszyłem wolnym i smętnym krokiem na rynek. Po drodze trochę się rozejrzałem po sklepach z wyposażeniem shinobi i kupiłem jedno jabłko. Kiedy doszedłem do miejsca gdzie miałem wykonać swoją misję podszedłem do jednego z robotników którym miałem pomóc.
-Witam, przyszedłem tu, żeby wam pomóc. Gdzie mam zacząć?- Powiedziałem chcąc jak najszybciej zacząć, aby wcześniej skończyć i ruszyć na trening.
_________________
REKLAMA
Natura Chakry: Katon(Ogień) Doton(Ziemia)
Dołączył: 03 Gru 2009 Posty: 5497
Koleś popatrzył na ciebie. Po chwili zaczął cię oglądać dokładniej po czym powiedział.
-Nie wyglądasz na silnego... Zacznij od... przeniesienia tych desek.
Powiedział wskazując na stertę desek.
Natura Chakry: Katon(Ogień) Doton(Ziemia)
Wiek: 30 Dołączył: 22 Gru 2009 Posty: 2953 Skąd: się biorą dzieci?
Wysłany: 2010-06-14, 17:19
... Stałem w miejscu czekając na odpowiedź robotnika. Kiedy już ją usłyszałem zdenerwowałem się nieco, czemu? Ponieważ jest dopiero ranek a już dwa razy słyszałem słowa "Nie wyglądasz na silnego". Denerwowało mnie to jak diabli, więc postanowiłem się wykazać i pokazać mężczyźnie, że nie jestem taki słaby jak myśli. Podszedłem pewnym krokiem do desek i złapałem je mocnym chwytem. Na początek spróbowałem się je podnieść nie używając chakry. Jeżeli będę miał problemy używam całej siły i kumuluję chakrę w rękach w taki sposób, aby nikt nie zobaczył, że mam z nimi problem. Jeżeli nadal nie będę miał siły na podniesienie ich kumuluję w rękach coraz więcej chakry dopóki nie będę mógł ich bez większego problemu utrzymać. Kiedy to już nastąpi podchodzę trochę bliżej do mężczyzny z którym wcześniej rozmawiałem.
-I co? Podniosłem... Co mam teraz zrobić?- Powiedziałem stanowczym i wyluzowanym głosem niby nigdy nic i czekałem na jego odpowiedź.
Deski były ciężkie i było ich dużo przez co przy pierwszej próbie podniesienia deski się rozsypały, ale udało ci się je szybko pozbierać.
-Teraz zabierz je na szczyt.
Powiedział wskazując palcem szczyt żelazno-drewnianej konstrukcji.
Natura Chakry: Katon(Ogień) Doton(Ziemia)
Wiek: 30 Dołączył: 22 Gru 2009 Posty: 2953 Skąd: się biorą dzieci?
Wysłany: 2010-06-14, 17:32
-Robi się.- Odpowiedziałem i złapałem wygodnie deski, po czym spojrzałem na konstrukcję podziwiając jej wysokość. Jeżeli była bardzo wysoka i stroma odłożyłem parę desek na kolejną rundkę, żeby mi było lżej i łatwiej. Kiedy będę miał odpowiednią ilość desek na taka drogę oraz złapię je wygodnie ruszam na szczyt konstrukcji jak najszybciej biorąc równy oddech, aby się nie zmęczyć za bardzo. Wdech ustami, wydech nosem, wdech ustami, wydech nosem, itd...
Natura Chakry: Katon(Ogień) Doton(Ziemia)
Wiek: 30 Dołączył: 22 Gru 2009 Posty: 2953 Skąd: się biorą dzieci?
Wysłany: 2010-06-14, 17:47
Ukucnąłem i spojrzałem w niebo z lekko przymrużonymi oczami starając się zasłonić oczy przed promieniami słońca. Chwilę tak siedziałem odpoczywając, po czym wstałem i zszedłem na dół wolnym krokiem z konstrukcji i podszedłem do robotnika.
-Skończyłem, mam zrobić coś jeszcze?- Zapytałem szybko oddychając ze zmęczenia i wycierając ręką pot z czoła czekałem na odpowiedź.
Natura Chakry: Katon(Ogień) Doton(Ziemia)
Wiek: 30 Dołączył: 22 Gru 2009 Posty: 2953 Skąd: się biorą dzieci?
Wysłany: 2010-06-14, 19:10
*Jest bezczelny... Chętnie bym mu tu i teraz dokopał...* Pomyślałem lekko urażony kpiną robotnika, lecz szybko się uspokoiłem.
-Dobra.- Powiedziałem i ruszyłem w drogę do sklepu z cementem na drugą stronę wioski. Jeżeli po drodze spotkam jakiś sklep z wodą to zamówię sobie z buteleczkę i ruszam w dalszą "podróż" przez wioskę.
Po drodze był sklep. Kupiłeś sobie wodę i biegłeś dalej. Droga była trochę męcząca. Po dłuższej chwili dotarłeś.
-Witam. W czym mogę służyć?
Zapytał sprzedawca
Natura Chakry: Katon(Ogień) Doton(Ziemia)
Wiek: 30 Dołączył: 22 Gru 2009 Posty: 2953 Skąd: się biorą dzieci?
Wysłany: 2010-06-15, 18:25
-Co?! ehh... dobra, mam nadzieję, że będzie zwrot kosztów....- Powiedziałem niezbyt zadowolony ceną i wyjąłem z portfela 200rou, po czym dałem sprzedawcy i czekałem na cement.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach