[Potenżny EromeQ]

nie wiedzieliście dlaczego ale nagle ziemia zaczęła drżeć.

[REKLAMA]

[Dan Kaguya]

Szybko wbiegłem na drzewo za pomocą Dekata Ki myśląc, że wąż wyjdzie spod ziemi.Po drodze wziąłem także ze sobą Firippu i powiedziałem by zrobił także dekata ki. Widząc wiele krzaków i drzew starałem się nie zwracać na nie uwagi lecz skupiając się tylko na dźwiękach spod ziemi. Obserwowałem wszystko dookoła, w razie ataku zrobię kawarimi. Tym razem to na pewno wąż i musimy uważać, jeden zły ruch i po nas..

[Firippu Aka]

Stoi na drzewie obok Dana kumulując chakrę w stopach. Całe to drżenie ziemi wcale, a wcale mu się nie podobało. Trzymając w prawej dłoni kunai rozgląda się na wszelkie strony zastanawiając się, z której strony zaatakuje ich wąż. -Całkiem sporo stracił już tych łusek, więc może zaryzykujemy użycie wybuchowej notki na jego gołej skórze.?-spytał się partnera z drużyny rozglądając się naokoło. W pewnym momencie wpadł na pewien pomysł: -A może by tak zwalić na niego drzewo? Raczej nie przeżyje takich obrażeń.

[Dan Kaguya]

Na razie bądźmy czujni, ale ile masz notek, ja nie mam ale może ty odwrócisz jego uwagę a ja będę szybko rozkładał dookoła niego gałęzie, potem odskoczymy i w tym czasie ty będziesz robił ogień, no wiesz musisz zrobić jakąś iskrę i wtedy podpalisz kijek którym następnie rzucisz w gałęzie, musimy uważać żeby wąż nie rozwalił tych wszystkich gałęzi przed podpaleniem ich. A co do drzewa to dobry pomysł, ja odwrócę jego uwagę a ty przylepisz notkę do jakiegoś wysokiego drzewa najlepiej brzozy bo jest wysoka i ciężka a wtedy odskoczymy dalej a na węża spadnie wielka brzoza.

[Firippu Aka]

-Brzozy nie są ciężkie. Może i są wysokie, ale przygnieść takiego giganta nie da rady. A notkę wybuchową mam tylko jedną. I po co podpalić te gałęzie? Co nam to da? Zanim się wszystkie rozpalą to trochę czasu minie, a wąż w tym czasie raczej da radę uciec. Chyba że... Mam pewien pomysł ale trochę samobójczy. Węże połykają swoje ofiary w całości, więc co ty na to, aby ktoś z nas dał się połknąć i zaczął rozcinać tego węża od środka?-powiedział dając mu swoją ostatnią notkę.

[Dan Kaguya]

Czy ja wiem, zbyt ryzykowne, ale z tymi gałęziami to nie jest zły pomysł bo wąż może być mocno poparzony i to odwróci jego uwagę a w tym czasie można zwalić na niego drzewo, niekoniecznie brzozę.

[Potenżny EromeQ]

nie zdążyliście dokończyć swojej rozmowy gdy nagle z pod ziemi zaczęły wychodzić małe dżdżownice. Były ich całe setki.

[Firippu Aka]

Patrzy na dżdżownice stojąc ciągle na drzewie. Zastanawia się dlaczego one stamtąd wychodzą. Czyżby wąż był POD ziemią? Z tego co sam wiedział i słyszał węże to gady lądowe, więc przebywanie pod powierzchnią ziemi nie powinno być dla nich korzystne. "Chyba że taka jest jego taktyka walki.." -Słuchaj, co o tym myślisz? Jakieś dziwne to jest, że dżdżownice wychodząc, w takich ilościach pod ziemią. -powiedział do Dana gotów w każdej chwili do użycia Kawarimi no Jutsu.


//Długo nie będę odpisywać niestety//

[Dan Kaguya]

Nie wiem co to jest za plan ale wiem, że musimy to coś rozwalić, prędko- nie schodząc z drzewa wyplułem tam maź za pomocą mizuame nabara a następnie rzuciłem tam kilkoma shurikenami z kości. Potem zacząłem strzelać tam igłami za pomocą fukumi hari. Jeśli wyszedł wąż to zacząłem w niego rzucać kunaiami i shurikenami z kości w głowę i miejsca bez łusek. Przez cały czas miałem przygotowane kawarimi.

[Potenżny EromeQ]

żuki zaczęły obłazić wszystkie drzewa w okolicy

[Dan Kaguya]

Od razu zacząłem przed tym paskudztwem uciekać. Jeśli jakiś robal by do mnie podszedł to pluję w niego mazią. Następnie zaczynam zbierać jakieś kijki, potem wziąłem suche patyki i kamienie a następnie kunaiem jeździłem po kamieniu próbując zrobić iskrę. Jeśli zrobiłem lekki płomyk to podpaliłem końcówkę kija i zacząłem odstraszać nim robale. Obserwując wszystko dookoła starałem się skupić na ataku węża z zaskoku który mógł mnie zaatakować w taki sposób. Cały czas miałem przygotowane Kawarimi.

[Firippu Aka]

Cały czas trzyma się blisko Dana i również korzystając z techniki żywiołu wody, pluje w żuki/dżdżownice słodkim syropem, starając się jednocześnie nie korzystać z tej techniki za często, aby nie zużyć za wiele swojej chakry. Rozgląda się również naokoło i słuchając, starając się zlokalizować olbrzymiego węża. Gdyby wiadomy gad zaatakował jest gotów do odskoczenia od drzewa bądź użycia Kawarimi no Jutsu na pobliskim dużym głazie.

[Potenżny EromeQ]

Gdy byliście zajęci skorupiakami nie zauważyliście że po drzewach w waszym kierunku powoli zmierzał wąż. Teraz był już sporo mniejszy ale widzieliście ubytki w jego łuskach

tak to na pewno ten sam pomyśleliście

[Firippu Aka]

Odganiając się nieustannie od wszelkiego robactwa i skorupiaków zauważył węża. -Jest Dan! Pokazał się w końcu. Co robimy? -spytał partnera z drużyny ciesząc się że gadzina w końcu ujawniła swoją obecność. Biegnie ciągle obok Dana gotów do odskoku i użycia Kawarimi no Jutsu z pobliskim głazem w razie ataku węża. Będąc w ruchu stara się przyjrzeć i zapamiętać miejsca, w którym brakuje mu łusek.

[Dan Kaguya]

No dobra to do ataku-zrobiłem w biegu mizuame nabara plując maź na węża. Wtedy rzuciłem podpalonym patykiem w węża w miejsce gdzie nie miał łusek. Następnie wyjąłem katanę i zacząłem na niego biec. Wiedząc, że wąż był szybki i zwinny zrobiłem klona który pobiegł w inną stronę, następnie podmieniłem się z klonem i gdy klon biegł na niego z mieczem wąż powinien skupić się na klonie, gdy klon już był nieopodal węża wyskoczyłem atakując węża mieczem wykonując pionowe cięcie. W pogotowiu miałem kawarimi przez cały czas.