[Toki Nara]

Gdy tylko przybyłeś od razu zostałeś zaprowadzony do Hokage który był już ubrany w legendarny pancerz ognia i był gotowy do walki.

[REKLAMA]

[Deiki Kishido]

Ja szybko zapytałem się go jaka jest nasza sytuacja i z kim mamy doczynienia.

[Toki Nara]

- To kirigakure - uciął krótko Hokage zwracając się do ciebie - Musisz obronić ludność więc idź do schronu - powiedział po czym odwrócił się do ciebie plecami.

[Deiki Kishido]

Tak zrobiłem stworzyłem 50 kage bushinów i wszystkim kazałem szukać ludzi którzy są ranni lub jeszcze nie są w schronie.

[Toki Nara]

Znalazłeś wiele osób które błąkały się po wiosce po czym odprowadziłeś wszystkich do schronu

[Deiki Kishido]

Starałem się znaleźć wszystkich.

[Toki Nara]

Po około 30 minutach znalazłeś już wszystkich tych którzy nie mogli dojść do schronu o własnych siłach.

[Deiki Kishido]

Po tym całym zamieszaniu stworzyłem 20 KB i kazałem im odszukać sprawcę tego wszystkiego miały mi zawiadomić kto atakuje jakie ma zdolności. itp.

[Toki Nara]

KB rozbiegły sie po całej wiosce gdy nagle usłyszałeś przeraźliwy ryk dochodzący zza murów wioski i nagle zobaczyłeś ogromnego żółwio podobnego stwora był to Sanbi - 3 ogonisty bijuu. Było to dziwne gdyż wg danych o nim nie został on jeszcze zapieczętowany.

[Deiki Kishido]

Pobiegłem w tamtą stronę i czekałem w ukryciu dokładniej się przyglądając jego Jinhuriki

[Toki Nara]

Zauważyłeś dzieciaka o jasnej karnacji który leżał "plackiem" na bijuu.

[Deiki Kishido]

Przyjrzałem mu się dokładnie czy nie ma jakiegoś KG.

[Toki Nara]

Nie zauważyłeś nic szczególnego poza tym, że miał żelazne rękawice

[Deiki Kishido]

Pobiegłem na niego uważając na ataki. Przy okazji tworzę 20 klonów i wszystie wykonują rasengana. Na niego

[Toki Nara]

Gdy zacząłeś natarcie Chłopak który leżał na bijuu wstał i krzyknął - łał ile kolegów - powiedział gdy nagle bijuu jak opętany krzyknął a twoje klony się rozproszyły. Jinchuriki zaś upadł przestraszony.