Szybko robię uniki gdyby było więcej strzał. Następnie próbuję sprawdzić czy może układ skrzynek na sali ma jakąś szczególną kombinację , oczywiście zachowuję skupienie i ostrożność
" Przeklęta pieczęć poziom 2 ! " - pomyślałem szybko rozpoznając jej charakterystyczne cechy. Następnie zaczynam dialog z tym facetem oczywiście w pełnej gotowości do uniknięcia jego ataku.
- Witaj Jestem Tokaguro Nara a Ty ? - zapytałem wiedząc, że mogę nie otrzymać odpowiedzi.
" Muszę go zmusić by zszedł na ziemie, bądź doprowadzić do bezpośredniego starcia i złapać go " - szybko przemyślałem swoje kolejne ruchy w wypadku gdy przyjedzie mi z nim walczyć.
- Ja pytałem pierwszy, ale biorąc pod uwagę to, że jestem nieproszonym gościem więc odpowiem, nazywam się Tokaguro Nara i dostałem misję zbadania tych ruin - zakończyłem i wbiłem wzrok w ową osobę w oczekiwaniu na odpowiedz. Jednocześnie cały czas jestem uważny i ostrożny ale nie daje togo po sobie poznać. W razie jego ataku używam kawarimi no jutsu.
" shit ! Nie mogę tego ciągnąć w nieskończoność " - pomyślałem słysząc jego odpowiedz
- Nie wiem czy jesteś moim wrogiem, to wszystko - powiedziałem zważając cały czas na ten kokon.
" Nie ! Demoniczne shurikeny są w plecaku ! " - pomyślałem, gdy włożyłem rękę pod płaszcz i nie natknąłem się na nie.
" No cóż trzeba zrobić to inaczej " - włożyłem rękę do torby na kunaie i shurikeny i zacząłem przywiązywać do końca żyłki po kunaiu w odstępie co metr, przez 3 metry razem 6 kunaiów. Byłem także przygotowany na atak ze strony zarówno "człowieka pająka" i kokonu
W kokonie był jakiś człowiek. Miał on taki jak ty czarny płaszcz.
-Ty jesteś moim wrogiem ponieważ wszedłeś na mój teren...
Powiedział po czym odskoczył od ciebie. Po chwili wypluł w ciebie pajęczą sieć.
---------------------
Jako, że na forum nie ma tego klanu będę podawał opisy i nazwy z nowego forum ;d
Nazwa:Kumoshibari
Ranga:C
Opis: Użytkownik zbiera chakrę w ustach, wypluwa w stronę przeciwnika sieć pajęczyn. Właściwie wcelowane mogą unieruchomić wroga, przyklejając go no jakiegoś większego obiektu.
"Za wolno ! " - pomyślałem widząc, że przeciwnik chce wypluć coś z ust, po czym robię shunshin no jutsu by uniknąć ataku, w najgorszym wypadku robię kawarimi by uniknąć tego ataku.
" Prawdopodobnie może on tworzyć strzały gdyż nie widzę żadnego kołczanu na strzały, dodatkowo nie jestem pewien jakich technik używa, nie wiem też czy można jakoś zatrzymać jego ataki, a więc muszę spróbować Tego " - przemyślałem szybko swoją taktykę po czym przeszedłem do ofensywy.
Najpierw stworzyłem 3 klony, 2 miały zaatakować frontalnie przy użyciu Goukakyuu no Jutsu. 1 zaś ma za zadanie skryć się w bezpiecznym miejscu by obserwować i analizować walkę, jeżeli zauważy coś podejrzanego ma mnie o tym poinformować, oraz w razie możliwości używa Kage Mane no Jutsu by złapać przeciwnika. Ja zaś po ataku klonów używam Jigoku Gouka no Jutsu by złapać przeciwnika w genjutsu. Natomiast jeszcze sekundę przed atakiem przywiązuję żyłkę do 2 demonicznych shurikenów po czym chowam je pod płaszczem. Jeżeli coś pójdzie nie tak używam kawarimi by uniknąć ataku
2klony zaczęły biec, a przeciwnik znów wypluł coś z ust. Tym razem wystrzelił 2pajęczyny jedna po drugiej. Klony zostały złapane i pufnąły. Gdy ty użyłeś genjutsu ten szybko użył Kai, ale zanim się zorientował był już złapany w technikę cienia.
" Genialnie, ale muszę działać błyskawicznie " - pomyślałem po czym szybko kazałem klonowi przekrzywić głowę i by tam ten nie mógł użyć pajęczyny. Ja zaś wyjmuję obydwa demoniczne shurikeny wiatru i ciskam nimi w przeciwnika jednocześnie używając Soushuriken no jutsu oraz Kage Shuriken no Jutsu. Moim celem nie jest zabicie go, a jedynie obezwładnienie dlatego shurikeny te mają jedynie musnąć go w ręce wytrącając mu łuk oraz mają oplątać go dzięki żyłce która jest do niech przyczepiona, a drugi koniec żyłki jest przyczepiony do kunaiów które robią za kotwicę . Jeżeli będzie próbował się wydostać używam Kage Mane no Jutsu, cień będzie przechodził po owych żyłkach i złapie przeciwnika i wtedy użyję Kaga Kubi Shibari no Jutsu. Jeżeli jakimś cudem coś pójdzie po mojej myśli unikam jego ciosów przy pomocy shunshin bądź kawarimi
" Dobra jeszcze tylko jedno " - pomyślałem po czym zrobiłem shunshin za wroga i przystawiłem mu kunaia do gardła.
- A teraz powiedz mi wszystko o tym miejscu - powiedziałem dając sygnał klonowi żeby nie dekoncentrował się i utrzymywał technikę.
- Jeżeli spróbujesz czegokolwiek co mi się nie spodoba... zginiesz- dodałem z pełną powagą w głosie
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach