[Akki Nendo]

- Zadziwiasz mnie - powiedziałem z uśmiechem. - Mógłbym się dowiedzieć, jak się nazywasz? - zapytałem.

[REKLAMA]

[Nizari Asneri]

-Niby czym cię zadziwiam? I jestem Hiroyasu. Hiroyasu Douhito.

[Akki Nendo]

- Miło mi, jestem Akki - powiedziałem z uśmiechem. - To kiedy zaczynamy trening?

[Nizari Asneri]

-A kiedy będziesz gotów? Trening nie będzie za łatwy...

[Akki Nendo]

- Jestem zawsze gotowy

[Nizari Asneri]

-Tak?
Zapytał po czym cię zaatakował pięścią. Po chwili się wycofał i stworzył smoka na którego wskoczył.
-Choć tutaj...

[Akki Nendo]

Zdeterminowany wskoczyłem na smoka. Był to mój pierwszy trening pod okiem takiego mistrza. Nie wiedziałem, co możemy robić.

[Nizari Asneri]

Gdy tylko zeskoczyłeś z ptaka ten wzleciał w górę i wybuchł.
-Dobra... Więc zacznijmy od szybkości twojego kg. Weź glinę i wykonaj 50pająków. Jak najszybciej.

[Akki Nendo]

Wziąłem dużą ilość gliny jak kazał trener i zacząłem wykonywać pająki. Robiłem to jak najszybciej, ale zarazem dokładnie. Połączenie tego wszystkiego w jedność nie było łatwym celem. Szybkość i dokładność to rzeczy przeciwne, jeśli wykonuje się coś szybko, to zazwyczaj nie dokładnie.

[Nizari Asneri]

+3kg
+3szybkość

[Akki Nendo]

Dalej wykonywałem to tak szybko, jak tylko mogłem. Próbowałem łączyć szybkość i dokładność, żeby pająki, które tworzyłem były piękne, szybko zrobione, ale zarazem mordercze i niszczycielskie. Patrzyłem co jakiś czas na trenera, żeby wydał swoją opinię.

[Nizari Asneri]

+2kg
+2szybkość

-No... powiedzmy... jeszcze później nad tym potrenujemy. Co by tu teraz trenować... może... szybkość wysadzania?
Powiedział jakby sam do siebie.
-Dobra... wszystkie pająki które zrobiłeś wyrzucaj w powietrze i je wysadzaj.

[Akki Nendo]

Wyrzuciłem pająki w górę, jak najwyżej. Szybko składałem pieczęcie i próbowałem nie wymawiać nawet słowa "Katsu". Było one jak dodatkowe kółka w rowerze. Znów wykonywałem to baaardzo szybko. Tergo wymagał przecież trener...

[Nizari Asneri]

+2kg
+1szybkosc

[Akki Nendo]

Dalej rzucałem pająkami i starałem je szybciej detonować. Składanie pieczęci nie było tutaj najważniejsze, tylko szybkość. Przecież w trakcie walki nie będę jutsu detonował w czasie 20 sekund! W tym czasie dobry ninja mógłby mnie już zabić. Dlatego ten trening był ważny. Musiałem pogodzić szybkość i dokładność, co nie było łatwym zadaniem. Szybko wykonywałem pieczęcie potrzebne do detonacji i starałem się nie wymawiać inkantacji jutsu.