- W nocy? A co się zacznie w nocy? Jeśli jest coś co powinienem wiedzieć to lepiej teraz bo da mi to więcej czasu na przygotowanie - odparłem już naturalnym bezbarwnym głosem. Nie spodziewałem się większych kłopotów, ale nigdy nic nie wiadomo.
- Więc? na co mam się przygotować?
REKLAMA
Natura Chakry: Suiton (Woda)
Dołączył: 26 Sie 2009 Posty: 4006
- To w sumie niewiele... usłyszeć pewnie można z daleka, a może i nie? W każdym razie gdzie powinienem przyjść? - dopytywałem się dokładniej przyglądając się swojemu zleceniodawcy i pomieszczeniu w którym aktualnie się razem znajdowaliśmy.
- Czy to właśnie to coś niepokoi służbę? A może to ktoś ze służby? W sumie nie jestem tu długo, a już zauważyłem iż się nudzą, więc może to dla rozrywki?
- To może chociaż kilka wskazówek? Co przypomina ten dźwięk? Co widać? Czy mniej więcej o tej samej porze? Wszystko czego się dowiem przed nocą może okazać się pomocne i oczywiście przyspieszyć rozwiązanie sprawy - powiedziałem sam myśląc, że - "Nie mam ochoty spędzać tu więcej czasu niż potrzeba, ale jeśli to moje zadanie to powinienem się przyłożyć".
"Czyli to chyba tu i za chwilkę?" - zapytałem sam siebie w myślach zastanawiając się o co mogło Mu chodzić. Aby jednak być przygotowanym w jakikolwiek sposób dokładnie przyjrzałem się pomieszczeniu zapamiętując rozmieszczenie mebli itp. Przy sobie zawsze nosiłem kilka senbonów, a jeden kunai był w kaburze przypiętej do nogi, tym razem zmieniając ciuchy na te które dostałem nie miałem go ze sobą co mogło być pewną niedogodnością. Ale "Poradzę sobie z tym co mam" - dodałem w myślach czekając na to co się stanie i przygotowując jedna igłę.
Chwilkę jeszcze przyglądam się i nasłuchuje aby stwierdzić bliższe położenie skąd dochodzi dźwięk. Następnie najszybciej jak mogę staram się dostać piętro wyżej. "Ciekawe co może wydawać taki dźwięk" - pomyślałem zastanawiając się jednocześnie nad tym czy może to być zwierze, człowiek czy coś innego. Próbuje też ustalić czy jest to coś ciężkiego czy raczej nie. Czy uderzenia są regularne czy przypadkowe/chaotyczne.
"To chyba jednak nie jest normalne..." - pomyślałem widząc skaczący mebel. Najpierw mu się baczniej przyglądam; czy skacze w miejscu czy dookoła. Następnie czy jest to ten duży w którym coś/ktoś może się chować. Na zapas jakby to było jakieś dziwne genjutsu wykonuję pieczęcie i dodaję:
- Kai
Zbierając chakrę najszybciej jak się da wykonuję Shunshin no Jutsu na korytarz i staram się dogonić zbiega korzystając z tego samego jutsu kilkakrotnie jeśli jest taka potrzeba. Jak po drodze w oddali wiszą portrety albo stoją jakieś meble to korzystam także z Kawarimi no Jutsu. Wiem, że podłoga jest stara więc próby nie wydawania dźwięków nawet nie biorę pod uwagę. Liczy się tylko szybkość i dogonienie mojego celu...
Przyglądam mu/jej się czy wygląda na zmęczonego, osoba uciekająca ma podwyższone tętno i oddycha znacznie szybciej co powinno być widoczne bez bliższej obserwacji i bez wzbudzania podejrzeń. Zwracam też uwagę czy jest zaskoczona tym jak nagle się pojawiłem, czy dziwnie mi się przygląda i czy wygląda na przestraszoną. Następnie najnormalniej pytam:
- Widziałeś/aś tutaj kogoś? - chociaż odpowiedź mało mnie interesuje, bardziej skupiam się na własnych spostrzeżeniach.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach