[Ireshige Seija]

Niedługo po zdaniu egzaminu na zabójcę wioski Tsuki chłopak postanowił wyrównać kilka rachunków w Konoha, chodziło o zemstę na urzędniku który zmusił go i jego rodzinę do opuszczenia wioski kiedy był jeszcze szczylem, teraz kiedy zyskał moc i częściowo opanował swoje Kekkei Genkai ma zamiar go pokonać, tak więc z tak nastawieniem zapakował wszystkie potrzebne rzeczy opaskę wioski Tsuki zostawił w domu i ruszył w stronę Konohy

[REKLAMA]

[Nizari Asneri]

Trasa jest długa.


Możesz pisać tak, aż dojdziesz, albo czekać 10min. i od razu pod Konohą ;]

[Ireshige Seija]

Po dojściu do Konohy przed bramą zerknąłem jeszcze na zdjęcie mojego celu i wolnym krokiem przekroczyłem bramę

[Nizari Asneri]

-Kim jesteś!
Zatrzymał cię jakiś shinobi który pilnował wejścia.

[Ireshige Seija]

-Człowiekiem a nie widać - powiedziałem starając się nie wzbudzać podejrzeń

[Nizari Asneri]

-Nie denerwuj mnie i odejdź! Nie wpuszczę cię.

[Ireshige Seija]

-Ależ nalegam, proszę mnie przepuścić przybywam w interesach

[Nizari Asneri]

-Tia...? Niby jakich?

[Ireshige Seija]

-Mam tutaj sprawę do pewnego urzędnika nie wiem jak się nazywam ale mam jego zdjęcie - powiedziałem pokazując mu zdjęcie a jeśli mnie nie przepuszcza to szybkim ruchem wbijam mu kunai w gardło

[Nizari Asneri]

-Hmm... nie znam go. Nie ma tutaj nikogo takiego.

[Ireshige Seija]

-Nie musisz go znać wystarczy że ja go znam a teraz proszę przepuść mnie

[Nizari Asneri]

-Nie rozumiesz, że nie ma w wiosce nikogo kto by tak wyglądał? NIE MA!

[Ireshige Seija]

-W porządku a teraz mnie przepuść

[Nizari Asneri]

-Nie.

[Ireshige Seija]

-Nie chcę ci robić krzywdy więc po prostu zejdź mi z drogi przecież nie jestem mordercą tylko zwykłym podróżnikiem