Bardzo spokojne miejsce. Możemy tutaj spotkać wiele zwierząt i ludzi. Nazwa jeziora pochodzi od słowa Taihe, co oznacza spokój. Jest tutaj możliwość wypoczynku, albo przebywania z swoją drugą połówką. Możemy tutaj także trenować i zjednoczyć się z naturą. Samo jezioro jest sporych rozmiarów. Można w nim pływać i bawić się. Dookoła jeziora można spotkać bawiące się dzieci lub innych ludzi. Jest to miejsce spoczynku, dlatego nie toleruje się tutaj walk i awantur. Znajduje się tutaj także zakątek drzew, w nim pary mogą się spotykać i poznawać między sobą... Jest on usłany drzewami z różowymi kwiatami, które dzięki jakiemuś Jutsu nigdy nie zmieniają koloru.
_________________
REKLAMA
Natura Chakry: Katon (Ogień), Raiton (Błyskawica)
Dołączył: 02 Lut 2010 Posty: 182
Nad jezioro wszedł młody chunnin, który wyglądał na śpiącego. Słyszał wiele hałasów przechodząc obok dyskoteki co go odstraszyło. Zawsze wolał spokojniejsze miejsca gdzie można pomyśleć. Usiadł pod drzewem i oglądał wielkie jezioro zamyślony.
----
-Nuda-stwierdził i poszedł przed siebie.
_________________ <-- Karta Postaci
Anamuro Inuzuka [Usunięty]
Wysłany: 2010-04-17, 16:24
Weszłam na teren jeziora, usiadłam na trawie i czekałam na Imago. Zaczęłam skubać trawę, ale zaraz zdjęłam buty i bluzę i wskoczyłam do jeziora.
*Hm...Którą rybkę by zjeść?*
Przychodzę nad jezioro z moją koleżanką, po czym podchodzę do wypożyczalni gdzie zamawiam 2 wędki. Gdy już je otrzymałem jedną zatrzymałem a drugą dałem Anamuro, po czym podszedłem do brzegu i zarzuciłem wędkę i czekałem aż coś się złapie, a sam rzekłem Miałaś racje, to był dobry pomysł żeby tu przyjść.
_________________
To taki jakby Ja
Anamuro Inuzuka [Usunięty]
Wysłany: 2010-04-17, 17:47
Wynurzyłam się z wody.
-Mówiłeś coś?! - krzyknęłam, po czym ruszyłam w stronę brzegu. Złapałam za wędkę i zarzuciłam ją.
-Zębami nic nie złapię.
Zaśmiałem się ,po czym gwizdnąłem głośno ,a już po chwili przybiegł mój piesek(owczarek niemiecki) które dał nura do wody a już po chwili przyniósł wielkiego karpia. Łał , mam go kilka minut a już mnie zaskakuje. powiedziałem po czym wrzuciłem karpia do wiaderka a pies zaczął strząsać z siebie wodę pryskając nas, po czym chyba Kuroi mu się spodobał i zaczął go gonić po całej polanie.
_________________
To taki jakby Ja
Anamuro Inuzuka [Usunięty]
Wysłany: 2010-04-17, 17:59
-Masz psa? Czemu nie mówiłeś?
Gwizdnęłam na Kuro, żeby przestał i przyszedł.
-Całkiem duży. Ile dałeś za niego?
heh mam go od dzisiaj, dałem 400 rou, ale jak dla mnie to i tak tanio. powiedziałem po czym znów powiedziałem To co jemy skoro rybę już mamy ? zapytałem i wyjąłem rybę z wiadra .
_________________
To taki jakby Ja
Anamuro Inuzuka [Usunięty]
Wysłany: 2010-04-17, 18:13
-Ta. Czekaj, pójdę do drewno a ty rozpalisz ogień, OK?
Ruszyłam w stronę lasku. Znalazłam pierwsze lepsze małe drzewo i kopnęłam je, aby się złamało. Później chwyciłam Kunai, drewno rzuciłam go góry i zaczęłam je ciąć kunai'em.
A tak pociętym drzewem wróciłam do Imago i rzuciłam przed niego.
-Możesz rozpalać.
Drewno było niepotrzebne ale możemy tez upie coś innego. powiedziałem i podpaliłem drewno Katon Hiykuu no jutsu ,a już po kilku minutach ryba była gotowa.
Odłamałem kawałem dla Anamuro, a drugi wziąłem dla siebie. Mailo wygodnie rozłożył się przy ognisko i zaczął obserwować palące i patyki.
Przychodzę. Patrzę, że jest tutaj dwoje - chłopak i dziewczyna jednym z nich był Imago, pomyślałem, że coś ich łączy. Ooo! Imago lovelasku! - powiedziałem po czym podałem rękę, a do koleżanki się uśmiechnąłem dyskretnie.
Trochę poczerniałem ale powiedziałem Simeon, cześć,to nie jest moja dziewczyna a mój pies wskoczył do wody i przyniósł buta którego zaczął gryźć, a ja usiadłem przy ogniu i zacząłem grzać ręce.
Hehe, sorry mistrzu - powiedziałem. Dobra, dobra i tak nie przeszkadzam, tylko się przyszedłem na chwilę zrelaksować... Zaraz zresztą i tak spadam.
- po tych słowach odszedłem kilkanaście metrów dalej i usiadłem w cieniu, ze słuchawkami w uszach.
Zawołałem Mailo a ten wskoczył trochę znużony do wody i wyłowił jeszcze 2 ryby , które wziąłem od niego i usmażyłem. Po chwili gdy były gotowe odstawiłem je a jedna zaniosłem Simeon'owi mówiąc Masz nie głoduj. po czym razem z psem rozłożyłem się przy ognisku.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach