"Dalej Yonbi teraz nam się uda ta skała już jest na naszej łasce" - krzyknąłem do niego w myślach po czym ponownie wystawiłem rękę do przodu i zacząłem oddziaływać na kamień połączoną chakrą moją i Yonbiego, kiedy chakra już dostała się do wnętrza kamienia zacząłem go od środka podgrzewać do temperatury topnienia skały aby stworzyć lawę która mi się bardzo przyda
Po tym jak nauczyłem się topić skały na materiał do dalszych technik postanowiłem się nauczyć podstawowej i najłatwiejszej techniki mojej nowej specjalizacji a mianowicie Gikei no Jutsu za pomocą której mogłem modelować lawę jak tylko chciałem, kiedy już stopiłem skałę stanąłem niedaleko nowo powstałej lawy i powiedziałem do mojego demna
"Pokaż mi teraz swoją moc" - po czym wystawiłem rękę w kierunku lawy i za pomocą mojej chakry oraz chakry Yonbiego chciałem ostudzić lawę oraz ją utwardzić
"Postaraj się trochę sam nie dam rady tego zrobić musisz mi pomóc" - powiedziałem w głowie do Yonbiego po czym wróciłem do treningu Gikei no Jutsu, po tym jak lawa już zaczynała stygnąć starałem się za pomocą chakry Yonbiego na nowo ją podgrzać tak aby można było cokolwiek innego z niej wykonać, wystawiłem rękę w kierunku zastygającej lawy i zacząłem przesyłać do niej chakrę moją oraz mojego Bijuu po chwili zacząłem ją od środka podgrzewać aby trochę się rozpuścił po czym starałem się utwardzić lawę ale tak aby nadal była gorąca
"Hej małpo jesteś tam, odezwij się albo nie nie odzywaj się po prostu trochę mi pomóż" - powiedziałem do Yonbiego który siedzi wewnątrz mnie, po czym znów starałem się jakoś umodelować lawę którą przed chwilą na nowo roztopiłem, jednak na chwilę siadam aby odpocząć, po chwili wstaję i staram się na nowo popracować nad tą techniką, na początek wystawiam rękę do przodu i zaczynam poprzez nią działać połączoną chakrą moją oraz demona starając się utwardzić lawę i utworzyć z niej mój pomnik
"Jasne gorylu nie ma powodu by się denerwować jeśli teraz mi się uda stworzę coś co ci się może spodobać" - powiedziałem po czym znów wystawiłem rękę do przodu i zacząłem działać na lawę chakrą tak aby opanować wreszcie to jutsu, kiedy wystawiłem rękę i zebrałem w środku lawy wystarczającą jej ilość uformowałem z lawy pomnik Yonbiego nie był rzeczywistą kopią ale starałem się zwracać uwagę na wszystkie szczegóły po tym mówię do niego "I jak ci się podoba"
"Hej staram się być przyjacielski doceń to bo jesteś na mnie skazany" - powiedziałem do demona, po tym jeszcze roztopiłem kilka skał i zacząłem z nich układać przeróżne obiekty posągi oraz inne rzeczy po czym utwardzałem lawę i tak je zostawiałem po tym chwilę pomyślałem i postanowiłem się nauczyć Rasengana albowiem w przyszłości może mi się bardzo przydać.
Zacząłem od tego że zacząłem kumulować w prawej ręce chakrę po czym nadawać jej kształt kuli, starałem się aby była stabilna jednak po kilkunastu minutach wyciągnąłem z plecaka kilka piłeczek po czym stworzyłem 10 Kage Bunshinów które trenowały ze mną każdy miał starać się wysadzić piłeczkę tak aby prawdziwy ja mógł opanować tę technikę co jakiś czas odsyłam moje klony i po chwili mówię do mojego demona
"Hej może byś mi pomógł, z twoją pomocą na pewno nauka pójdzie mi szybciej" - po tym czekałem co odpowie sam ciągle kontynuując trening
Już nawet nie odzywałem się do demona albowiem najwyraźniej on też mnie ignorował natomiast starałem się opanować do perfekcji rasengana, więc tak jak poprzednio stworzyłem 10 Kage Bunshinów które miały za zadanie tak jak te które już wcześniej odesłałem wysadzić piłeczkę która to ma mi pomóc w stworzeniu rasengana.
Zaczynam kumulować w niej moją chakrę podobnie jak moje klony, gdy uda mi się przesłać do niej odpowiednią ilość chakry zaczynam nią działać od środka i staram się wysadzić ją od środka podobnie moje klony które co jakiś czas odsyłam i na ich miejsce przyciągam inne
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach