-Spojrzałem na krzesło na która wskazał sensei i wyobraziłem sobie że na miejscu krzesła pojawiam się ja a na moim miejscu pojawia się krzesło.
-Wziąłem wdech i wydech powtórzyłem to z dwadzieścia razy Skoncentrowałem swoją chakre w całym swoim ciele żeby się udało Jutsu. Pomodliłem się z dwa razy żeby Jutsu doszło do perfekcji. Na pewności znowu skoncentrowałem chakre w ciele i krzyknąłem.
-Kawarimi no Jutsu-Krzyknąłem
Inuzuka Kyou
Natura Chakry: Raiton
Dołączył: 28 Maj 2010 Posty: 108 Skąd: Konoha?
Wysłany: 2010-06-07, 19:55
-To znaczy sensei...W sumie to jeszcze Kai. Kawarimi no jutsu mogę się przecież nauczyć będąc już Genninem! Niech sensei rzuci jakieś Genjutsu, a ja pomyślę nad tym Kawarimi...Troszku zależy mi na czasie, ale to w sumie przydatne. Pomyślę. - powiedziałem, po czym usiadłem w pierwszej ławce.
-Cholera znowu mi się nie udało. Spróbuje jeszcze raz za cenę życia i honoru. Przecież to też jest łatwe-Powiedziałem
-Spojrzałem jeszcze raz na krzesło na która wskazał sensei i wyobraziłem sobie że na miejscu krzesła pojawiam się ja a na moim miejscu pojawia się krzesło.
-Wziąłem wdech i wydech powtórzyłem to z dwadzieścia razy znowu. Skoncentrowałem swoją chakre w całym swoim ciele żeby się udało Jutsu. Pomodliłem się z dwa razy żeby Jutsu doszło do perfekcji. Na pewności znowu skoncentrowałem chakre w ciele i krzyknąłem.
-Kawarimi no Jutsu-Krzyknąłem
Natura Chakry: Katon
Wiek: 26 Dołączył: 04 Lut 2010 Posty: 2427 Skąd: Z domu
Wysłany: 2010-06-08, 19:27
40%
_________________
Inuzuka Kyou
Natura Chakry: Raiton
Dołączył: 28 Maj 2010 Posty: 108 Skąd: Konoha?
Wysłany: 2010-06-08, 19:59
Z tego co wiem, technika Kai polega na odcięciu dopływu czakry do mózgu, co powoduje, że nie odbieramy Genjutsu, uwalniając się.
Wstałem z wydmy, która była ławką. Przeszedłem się po pustyni...To znaczy klasie.
Jakby odciąć? Może spróbuję nie wysyłać tam czakry...? Nie! Już wiem, zatrzymam tam przepływ.
Stanęłam pewnie w rozkroku i zawiązałem pieczęć. Starałem się przetrzymać czakrę na połączeniu głowy z kręgosłupem, aby czakra nie dostała się do mózgownicy. Tak jakby, wysłałem tam troszkę czakry, aby zacisnąć kanalik i zatrzymać przepływ. Na karku miałem zatrzymać przepływ, więc tam, niżej pod mózgiem próbowałem zacisnąć kanalik.
Zaraz, zaraz...Czy tam nie ma czasem punktu Tenketsu?!
Tak, on tam chyba był, więc wysłałem czakrę w miejsce, gdzie wydawało się, że powinien być, po czym zablokowałem nią jej przepływ.Zrobiłem coś w stylu korka.
-Kai!
-No nie znowu mi się nie udało. Spróbuje jeszcze raz za cenę życia i honoru. Będę je robił do puki nie dojdzie do perfekcji. Przecież to też jest łatwe-Powiedziałem
-Spojrzałem jeszcze raz na krzesło na która wskazał sensei i wyobraziłem sobie że na miejscu krzesła pojawiam się ja a na moim miejscu pojawia się krzesło.
-Wziąłem wdech i wydech powtórzyłem to z dwadzieścia razy kolejny raz. Skoncentrowałem swoją chakre w całym swoim ciele żeby się udało Jutsu. Pomodliłem się z dwa razy żeby Jutsu doszło do perfekcji. Na pewności znowu skoncentrowałem chakre jeszcze bardziej w ciele i krzyknąłem.
-Kawarimi no Jutsu-Krzyknąłem
Natura Chakry: Katon
Wiek: 26 Dołączył: 04 Lut 2010 Posty: 2427 Skąd: Z domu
Wysłany: 2010-06-09, 06:24
Kod:
Spojrzałem jeszcze raz na krzesło na która wskazał sensei
jest to dobrze napisane?
Nie powtarzaj się. Popatrz na koniec.
I jeszcze jedna sprawa. Jeżeli piszesz to pisz w ciąg a wypowiedzi od myślników pod spodem a nie w linii bo wtedy da się coś z tego odczytać a to co piszesz to jakieś bzdury.
45%
_________________
Inuzuka Kyou
Natura Chakry: Raiton
Dołączył: 28 Maj 2010 Posty: 108 Skąd: Konoha?
Wysłany: 2010-06-09, 14:05
Widocznie za słabo i na za krótko ucisnąłem Tenketsu...
Wysłałem czakrę do karku, próbując odnaleźć Tenketsu. Próbowałem wysłać do "karkowego" kanaliku tyle czakry, aby ją zatkać. Wysłać i zatrzymać. Wydawałoby się, że technika jest banalna, ale potrzeba nie małej kontroli czakry, niestety. Zawiązałem pieczęć i zacząłem skupiać czakrę w kanaliku, tak mocno, aby go zatkać.
Ro-robimyy ko-reek z czaak-ry! No, zatykaj się.
Po chwili poczułem coś jakby pustkę w głowie.
-KAI!
-Teraz Kai. Kai, Kai, Kai.Polega na uwolnieniu się z prostego Genjutsu. No właśnie z PROSTEGO!
Skupiłam czakrę w rękach i tym kanaliku na karku. Myślałem tylko o jednym.
*Muszę się uwolnić, uwolnić!* - pomyślałem, po czym próbowałem zatkać kanalik. Wysłałem tam wszystką czakrę, jaką udało mi się kontrolować.
Uwolniłem czakrę, bardzo szybko i gwałtownie, jednocześnie próbując całkowicie odciąg dopływ do mózgu. Wyobrażałem sobie zaciskające się kanaliki i czakrę, która go zatyka.
-Kai!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach