Wziąłem mój miecz świetlny i poszedłem na środek sali, zacząłem od uruchomienia go a następnie ciąłem nim powietrze udawając że atakuję przeciwnika starałem się robić różne wyskoki turlać się i atakować na koniec wyłączyłem miecz i spytałem jak mi poszło
-Dziękuję panu - powiedziałem po czym wybiegłem z klasy z resztą szukałem kogoś interesującego kto mógłbym mnie zaciekawić swoją osobą bądź po prostu pogadać
Po lekcji podeszła do ciebie nie brzydka dziewczyna. Za nią stały jej koleżaneczki i się chichrały.
-Cześć... Fajnie walczysz.
Powiedziała nieśmiało po czym uciekła do koleżanek śmiejąc się z nimi.
"Ale żarełko" - pomyślałem i zacząłem sobie nakładać schabowego ziemniaki i kapusty po czym szklankę soku a na deser sernik następnie zacząłem się rozglądać czy jest gdzieś miejsce gdzie można by posadzić tyłek
Postanowiłem że poszukam mistrza Kenobiego bo w sumie tylko jego i mistrza Skywalkera tutaj znałem, więc poszedłem popytałem i jeśli był to do niego poszedłem
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach