[Dan Kaguya]

Gdy wyszedłem z biura poszedłem prosto do centrum wioski i zacząłem pytać przechodniów czy nie wiedzą nic o tutejszych dilerach.
-Dzień dobry, nie słyszał pan o dilerach narkotyków którzy grasują w wiosce?-zapytałem i czekałem na odpowiedź od starszego mężczyzny.

[REKLAMA]

[Akki Nendo]

Każdy z przechodniów zaprzeczał albo nawet mówił, że nie wie, co to diler. (xD)

[Dan Kaguya]

Zrobiłem 10 bunshinów i każdy miał szukać czegoś podejrzanego. Szukałem po każdych zakamarkach wioski, po obrzeżach wioski i dalej pytałem mieszkańców.
-Muszę ich znaleźć, gdzie oni są, to jak szukanie igły w stogu siana.
-Przepraszam nie widział pan ani nie słyszał o dilerach narkotyków?-zapytałem mężczyznę
-Nie widziała pani dilerów narkotyków?-spytałem kobietę
Przeczuwałem, że dilerzy mogą być niebezpieczni

[Akki Nendo]

Bunshiny nic nie znalazły, a ty się niczego nie dowiedziałeś.

[Dan Kaguya]

Kurcze muszę coś wymyślić, nie mam żadnego pomysłu, nic mi nie przychodzi do głowy. Coś w końcu muszę wymyślić.
Zrobiłem bunshiny i dalej szukałem, pytałem się każdego kogo spotkałem. Szukałem w centrum wioski, w lasach, w zakamarkach wioski, przy rzekach, przy jeziorach , przy mostach, poza wioską. Robiłem krótkie przerwy co jakiś czas.

[Potenżny EromeQ]

Nic Ci to nie dało nigdzie nie znalazłeś żadnych dilerów. Każdy kogo spotkałeś zaprzeczał

[Dan Kaguya]

Robię 15 bunshinów i szukam w każdym zakamarku wioski.
-Hmmmm, może mają kryjówkę w jakiś lasach albo górach-i zacząłem szukać w górach i niezaludnionych miejscach, przy rzekach i strumykach, w lasach puszczach i zagajnikach, ciągle czułem niebezpieczeństwo więc miałem przygotowane Kawarimi.

[Potenżny EromeQ]

gdy wybiegałeś z miasta zauważyłeś jak jeden z strażników coś pali

[Dan Kaguya]

Powoli do niego podchodzę mając przygotowane Kawarimi.
-Witam, co pan pali ?- zapytałem lękając się.
-Wie pan, że nie można palić takich rzeczy-powiedziałem już stanowczym głosem.

[Potenżny EromeQ]

E co ty tam wiesz to takie cudowne uczucie Powiedział z wyrazem błogości na twarzy

[Dan Kaguya]

-Zatrzymuję Cię w imieniu Hokage-powiedziałem groźnym głosem
-Oddaj to albo będę musiał zabrać Ci to siłą-powiedziałem po czym wyciągnąłem do niego rękę oczekując na oddanie narkotyków. W gotowości miałem Kawarimi.

[Potenżny EromeQ]

Spokojnie możemy to załatwić po cichu dam Ci trochę towaru a ty się uspokoisz ok? Powiedział stając się poważny

[Dan Kaguya]

Słuchaj daj mi cały jak będę miał więcej to Ci oddam jeszcze więcej, a i powiedz skąd brać tego więcej, kto tym rządzi w Konoha?-zapytałem próbując być chytrym,w gotowości dalej miałem Kawarimi.

[Potenżny EromeQ]

E tam nie wiem kto tym dowodzi ja kupuje od Jointosa. Masz tu parę rurek ale nic nikomu nie mów.




Dostałeś 3 jointy

[Dan Kaguya]

-A nie wiesz gdzie mogę znaleźć Jointosa bo jakoś go nie kojarzę, no wiesz muszę mieć więcej towaru-powiedziałem i czekałem na odpowiedź od niego chcąc jak najszybciej go znaleźć.


PS. Mogę se do ekwipunku wsadzić te 3 jointy?