Imię : Miraki
Nazwisko : Kongetsu
Profesja : Shinigami
Cel : Sprowadzić pokój w wszystkich wymiarach.
Skąd : Nie pamięta gdyż umarł po narodzeniu i został duchem a potem Shinigami.
Wiek : 16
Marzenie : Zostać Kapitanem
Zanpakutou : Korgonoi- Katana z niebieską rękojeścią(nie aktywowane Shi-Kai)
Wygląd :Dobrze zbudowany ,czarne krótki włosy i niebieskie oczy,
Akcja dzieje się jeszcze przed Ichigo gdy wszyscy kapitanowie są razem w kupie.
Był to dzień w którym wszyscy nowi rekruci zostali przydzielani do nowych oddziałów bardzo się denerwowałem bo to właśnie dziś miałem poznać swojego nowego kapitana i swój własny oddział, po chwili wyszedł pewien mężczyzna i zaczął wyczytywać przynależności do oddziałów a ja cierpliwie czekałem na swoją kolej.
_________________
To taki jakby Ja
Ostatnio zmieniony przez Imago Hyuuga 2010-04-06, 16:13, w całości zmieniany 7 razy
REKLAMA
Natura Chakry: Katon
Dołączył: 24 Lut 2010 Posty: 4444
Wysłany: 2010-03-28, 16:13
Ostatnio zmieniony przez Ireshige Seija 2010-04-06, 16:13, w całości zmieniany 7 razy
Zniecierpliwiony stałeś nagle usłyszałeś głos człowieka
-Miraki Kongetsu jesteś przydzielony do oddziału nr. 10, twoim kapitanem jest Toshiro Hitsugaya, masz się zgłosić jutro z rana - powiedział mężczyzna po czym kontynuował wyczytywanie innych oczekujących, reszta ceremonii minęła szybko
Kapitan Hitsugaya super zawsze chciałem żeby był moim kapitanem. pomyślałem i szybko pobiegłem w stronę budynku 10 dywizji.Gdy byłem już na miejscu wszedłem do środka i zacząłem szukać Kapitana gdy go znalazłem powiedziałem Witam Kapitanie Hitsugaya zostałem przydzielony do twojego oddziału. czekając na jego odpowiedz.
-Tak, to świetnie jestem teraz zajęty, Matsumoto wprowadzi cię w szczegóły mamy tu dzisiaj niezłe urwanie głowy jest u siebie, po schodach na górę trzecie drzwi po prawej - powiedział tylko tyle i odesłał cię do swojego porucznika
Oczywiście !powiedziałem i ruszyłem do porucznika myśląc O ja ciebie chyba ta Matsumoto to ta co ma te gigantyczne piersi, mam nadzieje że mnie nimi nie zabije. pomyślałem śmiejąc się, gdy znalazłem się przy wskazanych drzwiach zapukałem i powiedziałem Przepraszam przysłał mnie tutaj Kapitan Hitsugaya,jetem nowym członkiem 10 dywizji.
Otworzyła ci kobieta o blond włosach, była trochę niższa od ciebie, ale tak to była ta z wielkimi piersiami, spojrzała na ciebie z uśmiechem i powiedziała
-Świeże mięso armatnie, co mogę dla ciebie zrobić - powiedziała zapraszając cię do pokoju
Chciałem zapoznać się z szczegółami moich obowiązków jako członka 10 dywizji. Kapitan miał urwanie głowy więc przysłał mnie do ciebie. powiedziałem lekko się denerwując.
-No trzeba było tak od razu, no więc przyjacielu najpierw opowiedz mi coś o sobie i twoim Zanpaktou, i czy masz może jakieś doświadczenie bojowe - spytała siadając na łóżku i wskazując ci krzesło
Ja mam na Imię Miraki Kongetsu trafiłem do społeczności dusz jeszcze jako dziecko, Mój Zanpaktou to Korgonoi lecz jeszcze nie udało mi się aktywować Shikai dlatego nie potrafię jeszcze nim dobrze walczyć. Mam lekkie doświadczenie walce ale jeszcze nigdy nie walczyłem sam na sam z pustym i nam kilka podstawowych demonicznych zaklęć. odpowiedziałem na pytanie trochę się denerwując czy nie powiedziałem za dużo.
-Dobra rozumiem w takim razie teraz zapoznam cię z budynkiem naszego oddziału, zaczniemy od twojego nowego pokoju - powiedziała i kazała ci iść za nią szliście i szliście po jakimś czasie doszliście do jakiegoś pokoju, kazała ci wejść do środka po czym powiedziała
-Rozgość się będę na ciebie czekać na dole przed biurem kapitana, obyś miał więcej szczęścia niż poprzedni właściciel tego pokoju - powiedziała i poszła
Egh przełknąłem ślinę i powiedziałem Ciekawe co ona miała na myśli mówiąc "poprzedni właściciel" po cym zacząłem się urządzać w pokoju schowałem wiele do szafki Kimon by mieć się w co ubierać, po czym schowałem z pas moją katanę i poszedłem przed biurem kapitana już w oddali widziałem Matsumoto po chwili przywitałem się z nią i powiedziałem Jestem gotowy. i czekałem na jej odpowiedz.
-No to w drogę, najpierw pokarzę ci pole treningowe - powiedziała i kazała ci podążać, szliście długim korytarzem aż wyszliście na wielką arenę na której pełno było trenujących shinigami
-No dalej pokaż co umiesz - powiedziała ci Matsumoto wskazując na jakiegoś chłopaka który stał już z wyciągniętą kataną, najwyraźniej już na ciebie czekał
Najpierw posłuję się z nim na katany potem może użyję trochę zaklęć... pomyślałem i sam wyciągnąłem także moją katanę i szybkim ruchem ruszyłem na przeciwnika gdy byłem już dostatecznie blisko wykonałem poziome cięcie kataną i tak blokowałem i atakowałem przeciwnika na zmianę lecz po chwili postawiłem oda sobie trochę czasu wykonują Bakudo #1 Sei plącząc przeciwnikowi ręce gdy ten próbuje się wyswobodzić ja atakuje go kataną
Nie udało ci się nic zrobić gdy tylko mrugnąłeś on już był za tobą i ogłuszył cię rękojeściom swojej katany, obudziłeś się kolejnego dnia w swoim pokoju
Ałł ostatnie co pamiętam to że ten koś zniknął mi z pola widzenia powiedziałem i natychmiast zerwałem się z łóżka po czym szybko się umyłem i ubrałem.Gdy byłem już przygotowany chwyciłem katanę pobiegłem na pole treningowe żeby potrenować.Gdy byłem już na miejscy postanowiłem że utrwalę przed następną walką Hadou najpierw te podstawowe podszedłem do drzewa i użyłem Hadou #1 Shou i zacząłem je uderzać kataną po krótkiej rozgrzewce wróciłem do gabinetu Matsumoto i zapytałem się co się stało.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach