[Itami Kuragari]

walka rozpocznie się gdy odpiszecie

[REKLAMA]

[Gobrem Hyuuga]

Z oddali było słychać gwizdy jakiejś znanej piosenki. Wtedy ukazała się sylwetka Gobrema, który podchodził do pojedynku bez wielkiego entuzjazmu. Chciał wygrać, lecz specjalnie go to nie podniecało. Stanął pod drzewem opierając się o nie. Wyjął katanę i zaczął ją lekko polerować obmyślając plan.
Co ma być to będzie. Trzeba przede wszystkim do przodu i staramy się przede wszystkim. Mój przeciwnik musi być wyszkolony, bo doszedł tak daleko, więc lepiej oszczędzać siły.
Gobrem aktywował byakugana i czekał na przeciwnika. Gdy go ujrzał ukłonił się do niego kulturalnie i czekał na rozpoczęcie bitwy.

[Deiki Kishido]

Powolnym krokiem wszedłem na arenę wolnym krokiem:
-Powodzenia-powiedziałem i już zauważyłem że mój przeciwnik ma byakugana więc będę musiał uważać. Jeszcze szybko przed rozpoczęciem pomodliłem się do Jashina i czekałem na rozpoczęcie walki.

[Itami Kuragari]

start

ukryte ruchy na pw

[Deiki Kishido]

Szybko zniknąłem mu z pola widzenia za pomocą shunsin no jutsu. "No to się zaczęło"-pomyślałem i stworzyłem 3 koniki polne kazałem im podejść jak najbliżej Goberma i zdetonować się przed nim aby utworzyć zasłonę dymną a wtedy ja atakuję go z kosą.

[Gobrem Hyuuga]

Gobrem obserwował przeciwnika i zobaczył duży przepływ chakry do rąk (byakugan widzi do 50metrów shousin może do 10metrów, więc ciągle go widzę) i momentalnie zaczął składać pieczęcie do kawamari i czekał na jego ruch. Schował się gdzieś niedaleko, ale tak, żeby nie było go widać i nadal obserwował.
Mój przeciwnik jest sprytny, ale nie przewidział mojego pola widzenia. Nie powinien robić takiego błędu... Ciekawe co teraz wymyśli. Muszę znaleźć na niego jakiś sposób. Jest dalekodystansowcem, a ja blisko. Więc trzeba się do niego sprytnie zbliżyć.

[Itami Kuragari]

Gobrem zniknął z pola widzenia Deikiego, więc ten nic mu nie zrobił

[Deiki Kishido]

Szybko się ocknąłem i stworzyłem sowę z gliny na którą szybko wskoczyłem latałem na niej. Stworzyłem 5 koników polnych i kazałem im zejść na ziemię a kiedy coś zobaczą niech mnie zameldują abym nie był zaskoczony atakiem wroga.

[Gobrem Hyuuga]

Sprytne... Będzie mnie atakował z góry, lecz on mnie nie widzi... A jak będę mu rozwalał te małe pajace to stroci szybko chakre.
Gobrem położył się na ziemi i zaczął obserowawać gdy, przeciwnik był odwrócony rzucał kunaiem w najbliższego konika, przez co go detonował. Staral się to robić tak aby go nie nakryto i tak aby nie narobił sobie krzywdy. Po chwili czekania zabierał kunaie z ziemi oczywiście obserwując przeciwnika czy nie patrzy się w jego stronę.

[Itami Kuragari]

wszystko wyszło po myśli Gobrema. Deiki nie wiedział, gdzie on jest

[Deiki Kishido]

"Kurcze gdzie są moje koniki?"-pomyślałem. Teraz stworzyłem ich więcej i kazałem im przeszukać dokładnie teren. Kiedy jeden się zdetonuję to już wiem gdzie jest mój przeciwnik. I wtedy wysyłam tam jeszcze dwa żuczki po czym je detonuję.

[Gobrem Hyuuga]

Jest ich o wiele więcej. Nie mogę marnować tyle kuani, więc muszę coś sprytnego zrobić. - Gobrem stworzył kilkanaście bushin no jutsu, które biegały po całym terenie, a prawdziwy po kryjomu detonował w ten sam sposób. Przez co przeciwnik nie wiedział, który to detonuje.
Dobrze, że jestem szybki-Stwierdził dumny z siebie młody genin.

[Itami Kuragari]

plan Gobrema wypalił, i Deiki nie wiedział, który to on. Dodatkowo poczuł zmęczenie

[Deiki Kishido]

-Dobrze to ja sobie troszeczkę odpocznę-powiedziałem i kazałem jednemu z koników przyjść do mnie. Ja sobie odpocząłem a jeżeli twój bushin chciał mnie zaatakować to mój konik dał mi znać że to nie ty. (One węch mają więc cię rozpoznają). A całej reszcie każę iść w twoim kierunki. Kiedy cię znajdą to zachodzą cię od tyłu.

[Gobrem Hyuuga]

Nadal robię swoje czyli detonuje koni w zamieszaniu, które zrobiły moje bushiny... Im ich mniej tym lepiej.
Niech sobie odpoczywa mnie nie męczą tak bardzo rzuty.-Gobrem zabrał się do roboty obserwując przeciwnika. Gdy zobaczy, że zaczyna w jego ciele płynąć chakra obserwuje go uważniej.