" Labirynt..." Stwierdziłem oglądając się dookoła.
Odsłoniłem lewe oko i aktywowałem Byakugana. Zacząłem się rozglądać i ruszyłem przed siebie. W końcu mamy spenetrować jaskinie.
- Uważaj, jeśli nie wracali będzie ciężko.- Powiedziałem do Nizariego.
Odsłoniłem swojego Sharingana i ruszyłem za Tahariim.
-Jak by tu... Może masz jakąś technikę która sama spenetruje cały labirynt? Deinsin no Ma? Czy jakoś tak.
Powiedziałem i zacząłem myśleć jak ja w takiej sytuacji mogę pomóc.
- Hmm... coś jest nie tak...- Powiedziałem do siebie i ruszyłem wgłąb labiryntu.
Starałem się nie używać Byakugana, jednak nie miałem zamiaru zgubić wyjścia, więc cały czas je obserwowałem. Rozglądałem się po ścianach, szukając jakiś znaków lub czegoś podejrzanego.
Ruszam dalej za Tahariim.
-Niby co jest nie tak?
Zapytałem idąc dalej i również patrząc na ściany w poszukiwaniu czegokolwiek co nie pasowało do reszty.
-Może jakiś plan w razie ataku?
Powiedziałem telepatycznie za pomocą demona do Taharii'ego.
" Stój." Powiedziałem do Nizariego telepatycznie i stanąłem w miejscu.
Zamknąłem oczy, i nad wszystkimi przeciwnikami użyłem Suna Shigure. Gdy deszcz spadł potwory zostały unieruchomione. W razie nieudanej próby, wyciągam piasek z ziemi i łapię potwory, później podchodzę do nich i się przyglądam.
Gdy Taharii rozwali przeciwników podejdę do martwego, zielonego stwora.
-Co to jest?
Zapytam nie oczekując na odpowiedź. Gdy jednak Taharii'emu się nie uda zabić przeciwników rzucę 5kunai w nich, a następnie użyję Mizu Kamikiri
Widząc wielkie drzwi od razu ruszyłem w ich stronę. Na początek starałem się normalnie otworzyć drzwi, jednak gdyby się to nie udało wyważam je [Katon] Goukakyuu no Jutsu lub piaskiem. Gdy już drzwi zostaną otworzone telepatycznie mówię do Nizariego.
- Uważaj, to nie może być takie łatwe.- Powiedziałem i ruszyłem rozglądając się.
Na początku użyłem techniki Kai na wszelki wypadek. Następnie idę za Tahariim.
-No raczej... Nie bez powodu brali do tej misji Kapitanów...
Powiedziałem telepatycznie do przyjaciela i szedłem dalej obok niego.
przed wami stała wielka włochata rogata bestia z głową i nogami byka oraz resztą ciała człowieka.Sama sala byłą gigantyczna. Drzwi się za wami zatrzasnęły. Bestia wyjęła zza pleców topór i ruszyła na was. Za nią zauważyliście martwe ciała
Widząc szarżującą bestię odskoczyłem na bok. Piasek zaatakował potwora a ja bez chwili wahania zaatakowałem Suna Nadare, z zamiarem przygniecenia potwora. Gdy piasek opadnie przyłożyłem ręce do ziemi i krzyknąłem:
- Sabaku Taisou !- Z zamiarem zmiażdżenia ciała bestii.
Gdy mi się to nie uda, bronię się piaskiem i atakuję Suna Raishuu.
Tak jak Taharii odskakuję w bok. Od razu atakuję 2kunai w brzuch bestii. Następnie powiększam moją ulubioną lalkę Rensai którą używam łańcuchów do ataku. W razie czego używam techniki Kiri no Ken. Gdy atak mi się nie uda używam
Kisaki no Kangoku, aby ułatwić atak Taharii'emu. W razie ataku unikam lub używam Kawarimi.
------------------------------------
Kisaki no Kangoku
Opis: Technika polega na wysłaniu łańcuchów które tworzą klatkę zamykającą przeciwnika.
Plusy: Przeciwnik może stac sie łatwym celem
Minusy: Z klatki bardzo łatwo się wydostać.
Kiri no Ken
Opis: Technika polegająca na natychmiastowym wystrzeleniu 2 łańcuchów naraz. Zaczynają one kręcić się wokół siebie i wirować wokół własnej osi. Powstaję wtedy efekt 'pocisku', w ostatnim momencie rozczepiają się i atakują przeciwnika w lewy i prawy bok.
Plusy: Technika bolesna
Minusy: Trzeba użyć dużo chakry, aby łańcuchy poryszały sie bardzo szybko
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach