[Itami Kuragari]

Taharii i Nizari dostali wezwanie do siedziby fukyuu

[REKLAMA]

[Taharii Yakimo]

Pojawiam się w siedzibie Fukyuu, dokładnie ją znałem... w końcu jestem już Kapitanem.
- Tak jest ? Lapitan Taharii Yakimo, oddział 21. do zadań specjalnych.- Powiedziałem salutując marszałkowi.
- O co chodzi.- Zapytałem spoczywając.

[Nizari Asneri]

Wszedłem do gabinetu.
-Witam. Kapitan Nizari Asneri gotowy do służby.
Powiedziałem i czekałem na zadanie.

[Itami Kuragari]

-Sprawa jest poważna. Zlecenie dała mi osoba stojąca najwyżej w Fukyuu. Niedaleko Tsuki znaleźliśmy jaskinię. Osoby, które do niej posyłaliśmy nie powracały. Dlatego ta sprawa trafiła do nas. Musicie ją spenetrować- powiedział marszałek i wyszedł zostawiając mapę

[Taharii Yakimo]

Wziąłem mapę do ręki i przejrzałem ją.
- No Nizari, znowu razem.- Powiedziałem wychodząc z budynku.
Zagwizdałem, a po chwili obok mnie wylądował orzeł... Wsiadłem na niego, dając znak Nizariemu by też to zrobił.
- No dobra, ruszamy...- Powiedziałem a orzeł wzbił się w powietrze, i poszybował w zaznaczonym na mapie kierunku.

[Nizari Asneri]

-Tylko, że teraz jestem lepszy...
Powiedziałem z uśmiechem i wsiadłem na orła.
-Hmm... Ciekawe co się tam dzieje...

[Itami Kuragari]

Zobaczyliście dość sporą jaskinię w dole. Wyglądała na zwykłą.

ps. mam dwa różne zakończenia zależące od waszych postów

[Taharii Yakimo]

Wiedziałem że będzie ciężko, więc aktywowałem Suna no Tate i Suna Yoroi. Obniżyłem lot, i zeskoczyłem z orła. Ruszyłem do jaskini, gotów zaatakować piaskiem. Znalazłem jakiś patyk, i przyzwałem żabę która obsmarowała górę olejem. Użyłem jakiegoś Katona, podpalając patyk i tworząc pochodnię.
- Chodź, nie oddalaj się.- Powiedziałem do Nizariego.

[Nizari Asneri]

Zeskoczyłem z orła za Tahariim.
-Nie zamierzałem się oddalać...
Powiedziałem i ruszyłem obok Taharii'ego.

[Itami Kuragari]

Idziecie niezły kawałek i widzicie .. łódkę na jeziorku. Po jego drugiej stronie paliło się światlo

[Taharii Yakimo]

Za pomocą piasku przyciągnąłem łódkę. Postanowiłem zrobić to po staremu. Byłem gotów wyskoczyć do góry, lub strzelić w wodę lub światełko Katonem. Nie mogłem przestać być czujny. W razie wypadku wskakuję na piaskową chmurkę, a na drugą daję Nizariego.
- Wsiadaj.- Powiedziałem do towarzysza bezbarwnym głosem.

[Nizari Asneri]

Zrobiłem to co kazał Taharii.
-Tu raczej jest bezpiecznie bo nie ma ciał ludzi. Pewnie grupy wysłane przez szefa zaszły dalej. Ale lepiej nie tracić czujności.
Powiedziałem siedząc na łódce. W razie ataku używam Kawarimi.

[Itami Kuragari]

Gdy przepłynęliście i weszliście do tunelu, który był owym światłem drzwi się zamknęły

[Taharii Yakimo]

"Ciekawe..." Pomyślałem patrząc na zamknięte drzwi.
Ruszyłem wgłąb korytarzy, gotowy na nagły atak. Piasek powinien wyczuć przeciwnika. Gdy znajdę jakiegoś wroga, piasek stworzy wokół niego trumnę.

[Nizari Asneri]

Idę za Tahariim nie przejmując się bardzo zamkniętymi drzwiami. W razie ataku używam Kawarimi, a następnie tworzę 5klonów które atakują kunai'ami. Ja sam w tym czasie używam Mizu Kamikiri.


/Klony potrafią wykonywać jutsu? Np. Mizu Kamikiri/