- Kim jesteś i czego chcesz !- Krzyknęli strażnicy, zatrzymując cię.
- Ale teraz są tutaj nasi kopacze, oni przeszukują ten teren. Wynocha !- Krzyknął jeden z nich, gdy zadałaś pytanie.
_________________
REKLAMA
Natura Chakry: Katon (Ogień), Raiton (Błyskawica)
Wysłany: 2010-02-23, 15:16
Anamuro Inuzuka [Usunięty]
Wysłany: 2010-02-23, 15:16
-Ale panowie, ja tylko pooglądam, nic nie zepsuje przecież!
-"Głupki. Jak tak można, mam ich poturbować?"
Hito zaczął złowieszczo szczekać.
-Hito, cicho bądź! Przepraszam za psa, on na każdego tak szczeka.
Cofnęłam się trochę, schowałam się za piaskiem i stworzyłam Bunshina. Hito zrobił to samo.
Wysłaliśmy swoje Bunshiny pod strażników. Kazaliśmy im zagadać facetów. Tymczasem zakradliśmy się od drugiej stron.
-Teraz użyjemy Tsugi i ich znokautujemy, OK? - szepnęłam.
Rozpedziłam się na facetów i uzyłam Tsugi.
-"AAAAA! Maaacieeeee!!
Oboje strażników leżeli na ziemi. Weszliście do ruin ale nie zobaczyliście nic specjalnego.
_________________
Anamuro Inuzuka [Usunięty]
Wysłany: 2010-02-23, 15:50
-Nic tu ciekawego. Hito, czujesz coś? Jakichś ludzi?
-"Mam nadzieję, że nikogo tu nie ma, bo chcę już wracać.
Rozglądałam się dookoła, a Hito wąchał ziemię.
-To co, Hito, nic nie ma?
Pies zrobił dziwną minę.
- Nigdzie nie pójdziesz dziewczynko...- Powiedział jakiś głos.
_________________
Anamuro Inuzuka [Usunięty]
Wysłany: 2010-02-23, 16:01
Zaczęłam się obracać, szukając źródła głosu.
-Kim jesteś?!?!
Hito zaczął warczeć. Obróciłam się w stronę, w którą patrzył.
-"Tego jeszcze brakowało! Jakiś psychopata!"
Stworzyłam 15 bunshinów, które zaczęły biegać tam i z powrotem.
Hito zrobił to samo.
-"Teraz nie wie, który jest prawdziwy. Albo wie."
Wszystkie klony powiedziały to samo:
-I co?! Zatkało, kolego?!Pokaż się, tchórzu!
-Heh... Widzę, że nie jesteś jedną z nich... - odezwał się owy głos z ciepłym pogłosem a z cienia wyszedł uśmiechnięty starzec. Z różnych zabudowań i ruin zaczęli wychodzić ludzie. A owy starzec odezwał się:
-Jestem Runo... Lider tych ludzi... Ostatnio przyszli tutaj żołnierze ze Zjednoczonego Królestwa...
_________________
Anamuro Inuzuka [Usunięty]
Wysłany: 2010-02-23, 18:30
-Jak widać, nie jestem. Mówiłam strażnikom, że jestem z Konohy...A tak wogóle, to przepraszam, że ich tak poturbowałam...Zjednoczone Królestwo? Nie bardzo wiem o co chodzi...Próbujecie się odbudować? Co zamierzacie zrobić? Mam misję, dowiedzieć się, co się tu dzieje...
-Strażnicy? To żołnierze, nie nasi... Zjednoczone Królestwo, to parę krajów zjednoczonych w jedno... Nie dawno była z nimi wojna... Tsuki-Gakure i Konoha wygrały wojnę, ale niedobitki wojsk wroga okupują takie małe osady i ostatki dawnych wiosek... - ściszając nieco głos... W przesmyku pojawiło się parunastu żołnierzy z włóczniami i mieczami, niektórzy mieli tarcze. Ludzie pochowali się, a starzec schował się z Tobą za jednym z domów dając znak jakiemuś mężczyźnie spośród ludzi...
-Próbujemy się odbudować, ale wszyscy shinobi nie żyją... Powiem Ci resztę za chwilę... - teraz żołnierze zaczęli schodzić do ruin, w których czekali uzbrojeni ludzie, pod komendą Runo.
_________________
Anamuro Inuzuka [Usunięty]
Wysłany: 2010-02-23, 18:39
-Dobra, będę cicho.
Schowałam się za kamień i byłam cicho. Złapałam Hito za pyszczek, bo zaczął warczeć.
-Cicho sza. - szepnęłam. - Musimy być cicho...
-"O co w ogóle chodzi?"
Nagle żołnierze przeszli obok, rozłączając się na trzy grupy. Jedna została, dwie inne rozeszły się dzieląc na jeszcze mniejsze, chodząc po dwie, po jedna osoby. Nagle Runo wstał zza kamienia atakując pierwszego lepszego żołnierza włócznią, który momentalnie upadł martwy. Ludzie rzucili się na okupantów z szaleńczym okrzykiem walki.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
.jpg){kind=avatar}
