Laboratorium... Tutaj wolny wstęp mają tylko Kapitanowie wzwyż i Fukyuu z pozwoleniem. Nie możemy przecież zapomnieć także o naukowcach i specjalnych medyków. Tutaj nie tylko odbywały się badania, operacje oraz wynalazki do usprawnienia Fukyuu i Tsuki-Gakure, ale także przesłuchania. Gdy znajdywało się wroga, można było tutaj go przesłuchać bądź oddać w ręce Fukyuu... Można tutaj także często spotkać Marszałka Fukyuu. W recepcji jakiś facet siedzący za biurkiem zatrzymał Cię:
-A Ty w jakiej sprawie? - odrzekł podejrzliwie.
Sjan post:
Kapitan wleciał na tygrysie pod Budynek Fukyuu wchodząc ze swoim klonem i na pytanie pokazując jeńca:
-Mam tu kogoś, zawsze przyda się ich więcej, bo podczas wojny była wielka masakra i wszyscy podlegali egzekucjom... Dopiero niedawno dowiedzieliśmy się przecież, że wojska Zjednoczonego Królestwa są na wyczerpaniu... - powiedział przechodząc i idąc do odpowiedniej sali:
-Zobaczcie kogo mam... - pokazując swojego więźnia.
_________________
Ostatnio zmieniony przez Sjan Jin 2010-02-21, 22:04, w całości zmieniany 1 raz
REKLAMA
Natura Chakry: Najpotężniejszy Yukon
Dołączył: 27 Lis 2009 Posty: 2384
Wysłany: 2010-02-21, 21:56
Ostatnio zmieniony przez Taharii Yakimo 2010-02-21, 22:04, w całości zmieniany 1 raz
- Hm... za ciało 500 rou, gdyż nie jest on zbytnio uzdolniony, natomiast proszę, oto dodatkowe 100 rou wynagrodzenia.- Powiedział naukowiec i dał co 600 rou.
Wchodzę do laboratorium z maską Fuykuu na twarzy.
-Witam. Chciałbym się dowiedzieć ile będzie mnie kosztowało wczepienie mi DNA klanu Yamanaka? Źródło już mam...
Powiedziałem wyciągając palec członka Yamanaka zawinięty w bandaże.
- Ehh... widzę że masz już oko... Pamiętaj, że twoje ciało może nie przyjąć przeszczepu... Zastanów się... Może to prowadzić to np. rozdwojenia jaźni, silnego nagłego bólu jak i nawet do śmierci.- Przestrzegł cię lekarz.
Lekarz dotknął cię, a w jego ręce pojawiła się karta.
- Z tego co wiemy, masz Bijuu i już przeszczepione oko... 70% szans na to że się nie przyjmie... W razie nie przyjęcia się przeszczepu można się dostosować. Będzie się często odczuwało silny ból, możliwe jest, tak jak mówiłem rozdwojenie jaźni. Najgorszymi z skutków ubocznych są śmierć i bezpłodność.- Wyjaśnił lekarz.
-Hmm... A można jakoś zwiększyć szansę na powodzenie? Zamiana w lalkę? Jakieś ćwiczenia? Albo cokolwiek. Jakieś lekarstwa?
Zapytałem z nadzieją, że da się zwiększyć szanse na powodzenie.
Szybko wbiegam do Labolatorium i podbiegam do człowieka przy okienku po czym daję mu list i mówię
-To list od Kapitana Sjnana Jina - po czym wychodzę z labolatorium
Człowiek wytrzeszczył oczy, po czym krzyknął do tyłu:
-Nowy raport! Szybko dawajcie tego wirusa! - krzyczał, po czym przybiegło paru lekarzy i wybiegli gdzieś do innej sali...
-Ocaliłeś wiele istnień naszych sojuszników... Należy Ci się... - doktor dał Ci pieniądze do ręki i odetchnął podniecony.
Człowiek wytrzeszczył oczy, po czym krzyknął do tyłu:
-Nowy raport! Szybko dawajcie tego wirusa! - krzyczał, po czym przybiegło paru lekarzy i wybiegli gdzieś do innej sali...
-Ocaliłeś wiele istnień naszych sojuszników... Należy Ci się... - doktor dał Ci pieniądze do ręki i odetchnął podniecony.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach