Wysłany: 2010-02-20, 22:26 Najbardziej wzruszający moment w anime.
Tutaj piszecie co was najbardziej wzruszyło i poruszyło wasze serca w anime.
To może ja zacznę.Według mnie najbardziej wzruszającym momentem jak dotąd w anime była śmierci Asumy mistrza Choujiego,Ino oraz Shikamaru.Pożegnanie i proźba Asumy ze swoimi uczniami zaciskały mi gardło i poruszały moje serce.Sądzę że dla większość z was też to zdarzenie było najbardziej wzruszającym.
_________________
REKLAMA
Natura Chakry: Doton
Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 1954
Natura Chakry: Katon, Doton.
Dołączył: 15 Sty 2010 Posty: 1791 Skąd: z Titanica xD
Wysłany: 2010-02-21, 10:12
Ooo! Na taki temat czekałem, będę aktualizował listę, jak sobie coś przypomnę. Na razie dwie pozycję:
1. Walka Naruto vs Zabuza, jak ręka zaczyna go boleć i sobie przypomina jak obiecał, że będzie Hokage itp. Jeszcze ta muzyczka(zresztą moja ulubiona), po prostu cudo!
2. Rozstanie Naruto i Sasuke. Kiedy jeszcze lubiłem Saska, to ta chwila, była dla mnie strasznie, strasznie wzruszająca, ta ich rozmowa i jeszcze ta walka rassengan vs chidori, piękność.
_________________
MISTRZ ZBOCZONEGO STYLU ISTNIENIA - 99,99% (100 ma Taha)
1. Śmierć Jiraiyi, ewidentnie... Te jego wspomnienia i moment gdy powrócił do życia za pomocą tylko siły woli... No i ogólnie walka z Peinem.
2. Walka z demonem, gdy Naruto robił razem z Shion Chou Chakra Rasengana (Ultra chakra Rasengan). Ta muzyka i moment jak Shion zwątpiła, i tak świetnie dopasowane momenty pokazania Kakashiego, Shikamaru i Temari.
Natura Chakry: Fuuton
Wiek: 30 Dołączył: 16 Lut 2010 Posty: 58 Skąd: niedaleko Waw-y
Wysłany: 2010-02-21, 12:52
Definitywnie moment w którym Jiraya umiera... Jak pomyślałem, że nie będzie już tych dialogów z Naruto od ktorych śmiałem się minutami to mi się płakać zachciało...
//Tak Off Top, w którym odcinku zabili Jiray'e?//
134-139 ? Jakoś tak.
Taharii
_________________
Ostatnio zmieniony przez Taharii Yakimo 2010-02-26, 11:34, w całości zmieniany 1 raz
Yumi Hyuuga [Usunięty]
Wysłany: 2010-02-21, 20:26
Mnie wzruszyło jak Chouji miał walkę podczas gdy reszta szukała Saska no i śmierć Asumy. Ale przede wszystkim wszystkie śmierci były smutne, bo zawsze coś się kończy
Natura Chakry: Katon, Doton.
Dołączył: 15 Sty 2010 Posty: 1791 Skąd: z Titanica xD
Wysłany: 2010-03-12, 08:57
Okej, aktualizuje listę:
Obejrzałem najnowszy odcinek (151) i strasznie się wzruszyłem. Wreszcie Utakata został mistrzem Hotaru po długiej pogadance w jakimś wymyślonym świecie. Hotaru była strasznie ucieszona, że nareszcie ma mistrza. On udał się na poszukiwanie ANBU, a tam? Peiny! No to po prostu masakara, dobrze dołożona muzyczka do sytuacji i na koniec oczywiście pokazanie, jak te bąbelki odnalazły Hotaru. Świetne!
Jeszcze wzruszyła mnie śmierć Obito i Asumy. Asume lubił od pierwszego odcinka z nim. Taki nałogowy palacz, który zarywa do tej sensei. Shikamaru strasznie cierpiał po tym wydarzeniu, ale zemścił się zabijając Hidana i to jest to. Śmierć Obito też była straszna. W dzień, w którym aktywował swojego Sharingana umarł śmiercią bardzo bolesną Przygniótł go głaz, którego Kaka nie mógł przesunąć, no to był bardzo ciężki. Jeszcze te wyznania i pozwolenie przeszczepu Sharingana. To im się udało.
_________________
MISTRZ ZBOCZONEGO STYLU ISTNIENIA - 99,99% (100 ma Taha)
Natura Chakry: Katon
Dołączył: 06 Mar 2010 Posty: 53 Skąd: Łódź
Wysłany: 2010-03-12, 14:01
Primo. Śmierć Obito, Asumy, Jirayi
Secundo. Może nie nadmiernie wzruszające ale dające do myślenia to śmierci Zabuzy, Sasoriego i Itachiego.
Będzie mi też brakowało między innymi Deidary mimo, że jego śmierć była spektakularna to jednak bardziej zabawna niżeli wzruszająca. Nie mniej, szkoda.
_________________ Nie ma ludzi niewinnych, są tylko ci co jeszcze nie zgrzeszyli.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach