Po chwili odpoczynku ponownie wstałem i przywołałem, tym razem Bojową ropuchę.
- Słuchaj, będziesz unikać moich ataków i bronić się przed nimi.- Wytłumaczyłem i odskoczyłem od niej.
Na początek zaatakowałem normalnie piaskiem. Zacząłem tworzyć z niego bronie typu Kunaie i shurikeny, po czym wystrzeliwałem je w ropuchę. Ta broniła się przed brońmi, nie wyglądała na taką której jest ciężko się przed tym obronić. Zwiększyłem kaliber. Zacząłem atakować piaskowymi pięściami, utwardzonymi kulami i innymi. Żaba już odskakiwała, jednak nie mogła całkowicie się obronić. W końcu po rozgrzewce zaatakowałem Suna Nadare. Piaskowa fala zakryła ropuchę, ta jednak przykryła się metalową tarczą. Piasek tylko lekko ją poturbował. Użyłem Suna Shigure, jednak ropucha od razu zrozumiała co się dzieje i odskoczyła. Zaatakowała mnie Kataną. Piasek ledwo zamortyzował uderzenie, ale Katana mnie nie dotknęła. Po chwili użyłem Ryuusa Bakuryu, zasypując żabę. Natychmiast zaatakowałem Sabaku Taisou, a żaba zniknęła zniszczona.
_________________
REKLAMA
Natura Chakry: Katon (Ogień), Raiton (Błyskawica)
Dołączył: 09 Gru 2009 Posty: 3690
+2% Piasek
Sjan ze skumulowanego w pobliżu śniegu zaczął gromadzić go przed sobą w postaci wielkiego słupa śniegu, co nie powinno być problemem. Dzięki Shichiyou posiadał specjalny śnieg do tego jutsu, tworząc jego drobinki, które zmieszały się z cząsteczkami zwykłego śniegu. Kapitan zaczął formować z owego słupa śniegowego olbrzyma i stworzyć przed nim ścianę z lodu.
Yukongan no Tate
Rodzaj: NinJutsu
Wymagania: Kontrola Śniegu : 75% oraz Kekkei Genkai Yukon: Trzeci poziom.
Bijuu Shichiyou
Największa Absolutna Obrona - tak mówi o niej sam Shuna wzorując to na Shukaku no Tate Gaary. Przy użyciu ogromnej ilości Chakry potrafi przywołać śnieżnego olbrzyma który tworząc przed sobą ścianę z lodu rozkłada ręce by obronić swojego shinobi. Do wykonania tej techniki użytkownik używa specjalnego rodzaju śniegu i lodu. Wystarczy że posiada on odrobinę tego materiału z okolic Yuki-Gakure. Materiały później miesza ze swoją Chakrą i innym piaskiem jeżeli zajdzie potrzeba. To właśnie dzięki temu wróg ma wielkie problemy z przebiciem tej bariery.
" No, teraz kolejna technika." Stwierdziłem i wziąłem się do roboty.
Wyszukałem w ziemi najtwardszy piasek, z największą ilością minerałów. Po chwili wyciągnąłem go na zewnątrz i uformowałem z niego dużą włócznię, z techniki Shukaku no Houkou. Nie dość że piasek był najtwardszy, wykorzystałem chakrę Bijuu, i jeszcze bardziej go wzmocniłem i utwardziłem. Po chwili rzuciłem stworzoną włócznią w drzewo.
Shukaku no Houkou
Wymagania: Kontrola Piasku : 70%
Gaara zbiera do tej techniki najtwardszy piasek. Formuje z niego wielką, włócznię, którą rzuca w przeciwnika.
35%
Sjan ponowił technikę...
-Co ja gorszy mam być... - widząc równie ciężki trening Tahariiego. Młody Kapitan stanął z rozsuniętymi nogami wykonując znowu jutsu. Sjan jeszcze raz uformował przed sobą wielkiego olbrzyma ze śniegu którego utwardził chakrą swojego Bijuu. Struktura śniegu stała się gęstsza i mocniejsza... Sjan następnie ze śniegu wyłonił dużą, lodową ścianę przed owym olbrzymem, co stanowiło dodatkową obroną.
" Widzę że Sjan równie ciężko ćwiczy." Pomyślałem.
Ponownie skupiłem się na najgłębszym, i najtwardszym piasku w ziemi. Po chwili wyciągnąłem masę takowego i uformowałem z niego twardą i dużą włócznię. Chwyciłem ją w dłoń i za pomocą chakry Bijuu jeszcze bardziej utwardziłem piasek, i dzięki chakrze bardziej zaostrzyłem włócznię, by przebijała się przez drzewa. Moment później rzuciłem moją włócznię prosto w drzewo, z zamiarem przebicia go tak, by włócznia dalej poleciała i przebiła kolejne drzewa.
Sjan zaczął jeszcze raz gromadzić pokłady chakry w śniegu budując z niego wielkiego olbrzyma przypominającego grubego tygrysa z kłami. Następnie ze śniegu próbował wysunąć ogromną ścianę lodu...
-Najważniejszy jest olbrzym i blok lodu... - stwierdził Kapitan, po czym zaczął kierując chakrą śniegiem i lodem.
100%
+2% Yukon
" Już blisko..." Stwierdziłem patrząc na efekty.
Ponownie użyłem tego samego piasku, był on już twardszy poprzez chakrę. Skumulowałem go w mojej dłoni i uformowałem z niego dużą włócznię. Za pomocą chakry utwardziłem jeszcze bardziej piasek, i zaostrzyłem czubek włóczni za pomocą chakry Bijuu. Po chwili rzuciłem jak najmocniej włócznią w drzewo, z zamiarem przebicia go na wylot.
Sjan z lodu i śniegu zrobił wypustki jak wcześniej... Przy technice, w której tworzył mnóstwo potężnych odnóg atakujących klony... Teraz po prostu ze wszystkich wypustek utworzył jedną wielką łączącą się z innymi łapę która zaczęła się powiększać i wydłużać... A ową łapę pokryły kolce z lodu podobne do sierści białego zwierzęcia.
Yukongan no Ude
Rodzaj: NinJutsu
Wymagania: Kontrola Śniegu : 80% oraz Kekkei Genkai Yukon: Trzeci Poziom
Bijuu Shichiyou
Technika polega na tym że ze śniegu i lodu obronego wylatuje ręka która przybiera forme łąpy białego tygrysa i tym atakuje przeciwnika. Łapa może sie rozszerzać jak tylko chce i wydłużać aż śniegu i lodu wystarczy. Może z niej wyrostać wiele nowych odnóży w przypadku ominięcia bezpośredniego ataku.
Plusy: Technika niszczycielska zazwyczaj stosowana w ofensywie. Ma wielką siłę niszczenia.
Minusy: Potrzeba do tego pokładów chakry oraz materiałów (śnieg, lód, woda, masy powietrza).
" Nareszcie to opanowałem, teraz kolejne jutsu." Pomyślałem.
Stworzyłem klona i postawiłem go naprzeciwko mnie. Cały piasek z gurdy owinął się wokół klona. Po chwili piasek zaczyna twardnieć tak, by klon nie mógł się wydostać. Podczas tworzenia piaskowej trumny powiedziałem:
- Sabaku Kyuu.- Otwierając dłoń.
Po chwili koncentracji cała chakra i twardy piasek zaczęły nacierać na ciało klona, ja powoli zaciskałem pięść i powiedziałem:
- Sabaku SouSou...- Zamykając całkowicie dłoń, i za pomocą piasku z wielką mocą starałem się zmiażdżyć klona.
25%
Sjan jeszcze raz skumulował wielki słup śniegu który zaczął formować na kształt olbrzymiego tygrysa na dwóch łapach, a przed nim wzniósł ścianę mocnego lodu. Po chwili postanowił wykonać to jutsu robiąc jak powinien robić. Zaczął kumulować chakrę w owym śniegu tworząc owego olbrzyma i wznosząc owy blok lodu.
" To jeszcze nie to." Wywnioskowałem patrząc na wyniki.
Stworzyłem kolejnego klona, i zebrałem dużą ilość piasku. Po chwili zacząłem "obklejać" klona piaskiem, jak najgrubiej, tak by nie mógł się ruszyć. Po chwili otworzyłem dłoń i powoli za pomocą chakry zacząłem miażdżyć klona. Po chwili powolnego miażdżenia szybko zacisnąłem pięść całkowicie miażdżąc ciało mojej repliki. Podczas wykonywania tej techniki powiedziałem:
- Sabaku Kyuu, Sabaku SouSou.
Sjan postanowił nie rezygnować... Jego śnieg podniósł się tworząc w jedną, prostą górę przypominającą słup. W końcu z góry uformował dużego olbrzyma, na którego postaci zaczęły wyrastać lodowe kolce przypominające sierść... Następnie gestem ręki wojowniczy Kapitan wzniósł przed olbrzymem dodatkową ochronę - przed nim wyrosła ogromna, twarda lodowa ściana z niebieskiego gatunku lodu który połączył się z chakrą będąc nieprzenikalnym dla tai jutsu bastionem obrony...
" Jestem na półmetku..." Stwierdziłem patrząc na wyniki.
Stworzyłem następnego klona, po czym ponownie skumulowałem piasek na około niego. Po chwili za pomocą chakry zacząłem zaciskać piasek, i uwięzić w nim klona. Po chwili koncentracji otworzyłem rękę, i powoli zacząłem ją zaciskać, zaciskając także piaskową trumnę. Moment później całkowicie zamknąłem dłoń miażdżąc klona. Podczas wykonywania egzekucji powiedziałem:
- Sabaku Kyuu, Sabaku SouSou.
80%
-Cóż... Czegoś musi brakować...
Sjan pomyślał przez chwilę gromadząc wokół siebie masy skruszonego lodu i śniegu. Natomiast z jego większości stworzył ogromny słup śniegu, który uformował się na kształt tygrysa chodzącego na dwóch nogach. Natomiast śnieg na tygrysie pokryły lodowe kolce symbolizujące sierść białego tygrysa. Natomiast przed owym olbrzymem stworzył ogromną ścianę z lodu utwardzając ją.
100%
" A więc dobrze..." Pomyślałem i postanowiłem dalej trenować.
Ponownie stworzyłem klona i utworzyłem wokół niego trumnę z piasku. Za pomocą chakry trumna zaczynała owijać jego ciało, aż w końcu nie był zdolny się ruszyć. W tym momencie zacząłem utwardzać piasek i powoli zamykałem dłoń. Gdy zobaczyłem że klon ledwo wytrzymuję postanowiłem to zakończyć. Zamknąłem szybkim ruchem dłoń miażdżąc klona, wypowiadając przy tym nazwę techniki.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach