Rozkazałem mu, aby ją przyniósł i dalej przeszukał obóz.
-Eee... Nie będę się pytał czy umiesz to przeczytać bo się wkurzysz. Więc spróbuję poradzić sobie sam.
Powiedziałem próbując rozszyfrować co jest napisane.
-Tak... Sjan i Taharii. Obaj jak ja też mają demony. Czyli tutaj walczyli...
Mówiłem do siebie i do demona...
-a tak. Ty nic nie wiesz o tym. Tu walczył Sjan i Taharii ze zjednoczonym królestwem. Może zostało coś po wojnie.
Powiedziałem po czym stworzyłem 7-10 klonów i zacząłem przeszukiwać te tereny.
-Taharii ma Shukaku, a Sjan ma... eee... Shichiyou. Oba są potężne... oczywiście nie bardziej niż ty.
Powiedziałem próbując podlizać się demonowi. Klony dalej przeszukiwały teren.
-Dobra. Trzeba znaleźć tego Missinga.
Powiedziałem wstając i zwołując klony.
-Chłopaki. Teraz idziemy dalej. Wy mnie ochraniacie stojąc dookoła mnie.
Powiedziałem po czym ruszyłem dalej. Klony jak mówiłem były dookoła mnie. Każdemu dałem kunai, aby miał czym atakować. 2klony były trochę dalej z przodu i szukały jakiegoś obozu, wioski, albo czegoś.
Kolejny wypadł przez okno wydając donośny okrzyk:
- Kuuuuurrrrrrrrrrr********aaaaaa
Z budynku wyszedł shinobi, gdyż miał opaskę. Nie mogłeś dostrzec znaku.
- Co ty tu gnojku robisz co ?- Zapytał grożąc Kunaiem.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach