[Sachi Uchiha]

-hm co by tu zrobić o wiem użyję techniki Ruoda Ibaki stworzę kolesia i spytam się go co tu robi jak się nazywa itp.Po chwili wziąłem i użyłem danej techniki.Postać stworzyłem dość blisko tego staruszka ponieważ wiem że ta postać nie może się poruszać i spytałem się go jak się miewa i co tu porabia w takim odludziu i w takim lesie...

[REKLAMA]

[Ireshige Seija]

-Mieszkam mości panie zostałem wygnany z wioski bo chciałem walczyć z bandytami twierdzili że to ściągnie na nich zagładę ale zagłada nadeszła tak czy siak może usiądziesz i napijesz się ze mną mam burbon sake albo herbatę jeśli wolisz - powiedział staruszek był bardzo miły i dobrze mu z oczu patrzyło sprawiał wrażenie takiego któremu można zaufać

[Sachi Uchiha]

-Myślę że mogę mu zaufać.(Pomyśłałem)Po chwili zakończyłem GenJutsu i podszedłem do niego osobiście.Usiadłem obok ogniska i mu wszystko wyjaśniłem:-Wita,proszę mi wybaczyć że użyłem na panu mojego GenJutsu ale to było konieczne dla bezpieczeństwa mojego jak i pana.Przybyłem do waszej wioski w sprawie tych bandytów.Dobrze że pana znalazłem może pomoże mi pan w paru sprawach:
-A więc wie pan gdzie jest ich kryjówka ? Lub z którego kierunku przychodzą może od lasu ? Czy ich pan widział ?Jeśli tak to używają jakiegoś TaiJutsu ? Zakładam że jest pan Ninja Jeśli chciał pan walczyć z nimi...

[Ireshige Seija]

-Spokojnie chłopcze nie tyle pytań na raz napij się herbatki odetchnij a potem ci wszystko opowiem - powiedział uśmiechając się i podając ci filiżankę z herbatą którą chwilę wcześniej zaparzał

[Sachi Uchiha]

-Za herbatkę dziękuje trochę się spieszę.Dobra czyli najważniejsze pytanie czy wie pan gdzie się znajduje ich kryjówka,a jeśli nie to z kąt za lasu ? Przychodzą ci bandyci.Proszę się skupić ponieważ to jest bardzo istotne,a gdy już z nimi z kończę to będzie pan mógł wrócić spokojnie do wioski.Powiedział z rozwagą na twarzy.-A może jednak się napije herbatki...

[Ireshige Seija]

-Bardzo dobrze herbatka pozwoli uspokoić myśli poukładasz sobie w głowie i może odpowiedz sama ci się nasunie - powiedział pokładając herbatkę przed tobą i siadając naprzeciwko ciebie

[Sachi Uchiha]

Gdy miałem już prawie się napić przez przypadek upuściłem filiżankę a na ziemi herbata zamieniła się w kwas i roztopiła ziemię.Szybko odskoczyłem na wszelki wypadek.-Co to ma znaczyć starcze ??Powiedziałem z przerażeniem na staruszka.Który siedział gdzieś z 3m ode mnie.Miałem go na oku a w gotowości miałem przygotowane -Kawarimi no Jutsu i zamienił bym się miejscami z deską która leży za krzakiem...

[Ireshige Seija]

-Niech cie diabli psie ninja Tori Jin do ataku - krzyknął dziadek i z głębi jaskini wyskoczyło dwóch kolesi biegli na ciebie każdy z kunaiem w ręku

[Sachi Uchiha]

Dobrze już po was -Sharingan to zwiększy moją szybkość.Po chwili wykonałem pieczęcie bardzo staranie nabrałem powietrza i użyłem Hikyuu no Jutsu [Katon] Z ust wydmuchnąłem ogień mając nadzieje że dam radę ich poparzyć.Gdy by uniknęli tego ataku to użyję -Kawarimi no Jutsu i zamienię się miejscami z kamieniem który leżał za staruszkiem...

[Ireshige Seija]

-Łoooo matko ratunku uciekajcie co sił w nogach - zaczęli krzyczeć i 5 bandytów wybiegając z jaskini wręcz cię stratowała

[Sachi Uchiha]

Wstałem szybko wziąłem żyłkę przeciąłem na 5 kawałków po ok 2m przypiąłem je do shuriken i rzuciłem w przeciwników mając nadzieje że uda mi się zaplątać ich nogi w żyłkę.shuriken rzucałem jeden za drugim starałem się być celny i nie pudłować...

[Ireshige Seija]

Trafiłeś shurikenami jednak nie oplątałeś ich a zwyczajnie zabiłeś

/misja wykonana/

[Sachi Uchiha]

Sprawdziłem czy żyją.-Jednak nie żyją.Wybaczcie mi.Później wziąłem moje rzeczy i ruszyłem z wieściami do wioski.