Natura Chakry: Fuuton,Suiton
Wiek: 30 Dołączył: 26 Sie 2009 Posty: 4006 Skąd: Tsuki-Gakure
Wysłany: 2010-06-24, 09:42
Ten pierwszy plan bardziej mi się podoba i żadnych pytań powiedziałem tworząc cienistego Klona który natychmiast poszedł po mapę na której była wskazana lokalizacja Kumo-Gakure. Dostosowując się do planu Kapitana Sjana kazałem też części moich smoczków ruszyć razem z klonem. Ich zadaniem jest patrolowanie terenu wokół klona w poszukiwaniu innych skupisk chakry które mogły by zechcieć zaatakować tę małą karawanę.
Za 10 minut zaczynajcie idę zająć pozycję przekazałem Nizariemu i Sjanowi po czym przemieniony w kruka za pomocą bushin no jutsu udałem się na pozycję wskazaną przez Sjana. Chcąc dodatkowo ubezpieczyć teren stworzyłem 4 klony które rozstawiły się dookoła drzewa z przygotowaną techniką Kononun Hone
_________________ Chcesz zarobić?
Możesz:
-Sprzedaż odrobiny krwi .
-sprzedaż zwierząt lub jeńców
-Zatrudnienie się jako łowca.
Natura Chakry: Katon, Raiton, Fuuton + Youton
Wiek: 29 Dołączył: 22 Cze 2009 Posty: 4404 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-06-24, 21:33
Naglę przed wami pojawił się gość w opasce shinobi oraz jakimś nieznanym sposobem przywódca bandytów również w opasce.
- Przeszliście test... chociaż nie spisaliście się tak jak na to liczyłem ale daliście radę... Gratulacje teraz wróćcie do wioski i czekajcie na drugi etap. - powiedział po czym zniknął razem z całym lasem i krajobrazem. Staliście przed bramą wioski.
_________________
Everybody, with your fists raised high!
Let me hear your battle cry tonight
Stand beside, or step aside
We're on the frontline!
Białe oczy Sjana śledziły wszystko dobrze i skrupulatnie wywiązując się z zamierzonych incydentów. Czwarty Kapitan obmyślał teraz masy przeróżnych planów które zaprzątały mu w obecnej chwili umysł. Jego dłoń zręcznie pomknęła po dwa shurikeny. Jego jak dla niego całkiem pomysłowe plany mogły teraz zostać wpisane we wszelki byt, egzystencje i wszelkie powodzenie Egzaminu Grupy II, w której miał zaszczyt teraz być i do niej uczęszczać by stać się pełnoprawnym, oficjalnym i liczącym się w Wiosce Kapitanem. Mógł teraz dosięgnąć gwiazd, które sam sobie wytyczył w umyśle i duszy. Gdy miał wydać następny rozkaz zostając samozwańczym liderem tego skromnego, aczkolwiek silnego oddziału stało się coś, co było przez niego tylko trochę nieoczekiwane. Shurikeny zawisły w powietrzu a po chwili zrozumiał, że wpadł w dziwne Gen Jutsu, które musiało wywrzeć na nim taki wpływ, że nędzne Kai z poziomu Studenta niewiele mu dało w takiej sytuacji. Gdy usłyszeli słowa pojawiających się znikąd Shinobi i nagłe przemieszczenie się do lokacji Wioski westchnął odwołując wszystkie swoje klony, summony i chowając wszelki ekwipunek. Z jego lekkiego zamyślenia wyrwał go komentarz Eroma, który zdziwił go bardziej, niż przejście pierwszego etapu:
-A ja się tego spodziewałem, ale nie w tym czasie... Myślałem, że dopiero w trakcie szturmu na drzewo uda nam się przejść dalej... Lecz wolałem się zabezpieczyć innymi jednostkami... - powiedział dosyć krótko jak na jego długie monologi i wymowę po czym bez słowa udał się zgodnie z poleceniami w kierunku wytycznych, które otrzymali od dwóch shinobi (?) na drugi Etap Egzaminu. Teraz w sercu Tajfuna zawitała nadzieja i promyk spełnienia, że udało mu się to za pierwszym razem.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach